Modelarstwo z pasją

Witam!
Zgodnie z klasyfikacja Jarka G. polski sprzęt w polskich i obcy w polskich barwach już wystartowały. Pozwolę sobie zadeklarować polski sprzęt w obcych barwach. A konkretnie PZL.23B "Karas" w barwach Rumunii.


"Karasia" w polskim mundurze mam, tego Heller'owego.


Natomiast produkt IBG wygląda na znacznie bardziej szczegółowy.


Mimo to dokładam trawienie od PART i km-y od MiniWorld. Obydwa zestawy wykorzystałem również w Heller'ze.


Wg bibliografii Rumuni przejęli od 21 do 30 Karasi A i B. Po remontach i regeneracji uzyskali sprawnych 19 maszyn, z czego 12 użyto bojowo w walkach 1941 r.pod Odessą i jesienia 1942 r. pod Stalingradem. Po 1943 r. utworzono z nich "Eskadrę PZL". Ostatecznie wycofano je z obiegu w 1946 r.
Mimo niechlubnych opinii o tym samolocie z kampanii 1939 r., rumuńscy lotnicy go bardzo chwalili. Ba, pod Stalingradem nie stracili ani jednej maszyny mimo intensywnego użytkowania !

Daj mu polskiego kolegę, , też myślałem o tm samolocie ale w skali 1/48 . Tym razem nie będzie ambitnie tylko lajtowo bo nie wyrobię się w czasie.

Chyba nie zdecyduję się, tym bardziej, że przynajmniej jeszcze jeden warsztat samolotu w barwach polskich mam w planie uruchomić. Nie wiem jeszcze - Łoś czy pejedenastka, a może co innego.

Zmobilizowało mnie to, że co poniektórzy już kończą warsztat . Więc poczyniłem pierwsze cięcia

Tablica i kilka skrzynek wyposażenia pokładowego. Tablica od Yahu na pewno jest ładniejsza, ale i tak tego nie będzie widać

Jeszcze dzień poświęciłem na stanowisko pilota. Naprawdę, jestem pod wrażeniem pracy projektanta zestawu PART -

Wymieniłem jedną dźwignie - zbyt toporna była

No !! itak trzymac, znaczy robic
Niesmialem zwracac uwgi wczesniej.....

Aż szkoda będzie malować.

blueYeti napisał(a):No !! itak trzymac, znaczy robic
Niesmialem zwracac uwgi wczesniej.....

Nie, wręcz odwrotnie, proszę dawać sugestie. Na razie, jedyne co stwierdzam, model IBG jest bardziej szczegółowy i delikatniejszy niż Heller, ale w tamtym nie było najmniejszego problemu z dopasowaniu części - zresztą, jak we wszystkich starych zestawach Heller.

halset napisał(a):Aż szkoda będzie malować.

Malować może i nie, ale zamykać kadłub, gdzie tej całej drobnicy nie będzie widać...

Piękna metaloplastyka

Dziękuję, dalej ma być jeszcze ciekawiej

Dolna część stanowiska nawigatora

Pieknie to wyglada, Lutowac cos trzeba czy samo sie sklada?

Wszystko montuję klejem "kropelką" (konkretnie "Pattex" Henkela). PART wykonał kapitalną robotę, jeśli chodzi o trawienie. W miejscach zgięcia są wgłębne ryski, tak że zginanie-profilowanie - sama przyjemność. Nie potrzebne żadne specjalne wyginarki, robię to zwykłą pęsetą. Jedynie przed malowaniem musi być pokryte "Metal Primer"em.