Modelarstwo z pasją

I tyle w kabinie wystarczy.

Skoro już pokazujesz wnętrze kabiny, to sugerowałbym przerobić dźwignie - zbyt topornie wyglądają na tle "zegarów". I jeszcze jedna uwaga. W wojskowych samochodach i samolotach ZSRR siedzenia były pokryte tzw. "skajem" (sztuczną skórą) koloru czarnego. Kolor brązowy był "zarezerwowany" dla mebli biurowych.

Pokazuję, bo jak to zamknę, to niewiele będzie widać a tej wajchy to pewnie tylko czubek, stąd nie przejmowałem się jak wygląda.
O kolorach wewnątrz kabiny instrukcja nic nie mówi. Szukałem w goglach (co prawda niezbyt intensywnie) i jedyne co znalazłem to uchylone drzwi, co dało mi kolorek wnętrza. W instrukcji od 1/35 trumpeter mówi - czarny, ale znalazłem na modelworku warsztat z identycznym wozem co ja robię (lata 80-te) i tam gość pomalował na brązowo. A, że w wątku było trochę rozkminiania, to pomyślałem, że może wtedy był taki kolor i ma na to jakiś dowód.
Przemaluję

Rhayader napisał(a):...A, że w wątku było trochę rozkminiania, to pomyślałem, że może wtedy był taki kolor i ma na to jakiś dowód...

Ja tam dowodów nie mam, pamiętam, jedynie, na czym siedziałem A przemalowywać? Najpierw przykryj wierzchem kabiny i poświeć przez okienka czy cokolwiek w ogóle widać przy zamkniętych drzwiach.

dymuwa napisał(a):W wojskowych samochodach i samolotach ZSRR siedzenia były pokryte tzw. "skajem" (sztuczną skórą) koloru czarnego. Kolor brązowy był "zarezerwowany" dla mebli biurowych.

Nie byłbym taki radykalny, miałem kontakt z samochodami z wojska, i mówię tu o pojazdach z AMW więc bez kontaktu z cywilem. Widziałem kolor czarny, (UAZ) brązowy (URAL), zielony (ZIL) a nawet materiałowy (STAR 660)

W ramach dowodów, zrobione dzisiaj fotki:

URAL zmęczony życiem ale jest to ewidentny brąz, ciemny jak bejca ale brąz i jeszcze ma białą lamówke!









STAR 660 szmaty





A i według ortodoksów to była derma a nie skaj, podobno jest różnica, ale ja nic na ten temat nie mogę znaleźć.

Wg mnie to też była dermatyna, ale nie wiedziałem, czy to określenie funkcjonuje w polskim. Nie upieram się, mogły być różne wersje wykonania od różnych zakładów produkcyjnych. Natomiast 3 i 5 fotki - siedzenia ewidentnie nie oryginalne

dymuwa napisał(a):Wg mnie to też była dermatyna, ale nie wiedziałem, czy to określenie funkcjonuje w polskim. Nie upieram się, mogły być różne wersje wykonania od różnych zakładów produkcyjnych. Natomiast 3 i 5 fotki - siedzenia ewidentnie nie oryginalne

Z fabryki może i nieoryginalne ale gwarantuje że Polskiej Armii jak najbardziej oryginalne.

A że kolega robi pojazd w naszej armii, a nie nówkę z fabryki, to myślę że każdy wzór tapicerki jest zgodny z wersją historyczna

Pomalowałem na czarno i po złożeniu oczywiście nic nie widać w środku





Ale to już nieważne, bo na oszklenie z pól metra zleciał



i teraz jest takk



ale to już nieważne, bo okazało się, że ja robię nie tę ciężarówkę
Bo egzemplarz, który wybrałem to:


Zdjęcie ze strony producenta kalek - http://www.toro-model.com.pl/pliki/72d49e.htm
a on jest na Uralu- 375, a nie 4320

Mam Urala-375 z ICMu, teraz to trzeba dopasować do HobbyBossa

No dobra to jeszcze raz - podwozie - Ural375 - ICM

Nie da się tak bezboleśnie pożenić ramy ICMu z platformami Hobby Bossa.
Drugi dzień przymierzam i choć obie ramy maja taką samą długość(prawie), to tylne resory i ośki na koła sa w trochę innych miejscach, a to powoduje, że koła w ramie ICMu nie mieszczą się pod błotniki Hobby bossa. Wychodzi, że najlepiej będzie przesunąć resory.

A nie da się dopasować do ramy i reszty z Hobby Bossa samej "budy" z ICM?
Przemek

Trzeba by wymienić zderzak, bo w HB jest na stałe (a trochę się różnią), zbiornik trochę węższy, inny wydech. Da się, ale na ramę HB mam już pomysł, a nie wiem czemu nie wpadłem od razu na najprostszy pomysł dopasowania.
Ośki kół są w obu ramach w identycznym miejscu.



platforma powinna dochodzić do końca ramy (Hobby Boss)



Jak się dopasuje do ramy od ICMu, tak by koła się mieściły, to nie dochodzi do końca ramy. A jak się dopasuje do końca ramy, to się koła nie mieszczą, bo rama icmu jest dłuższa o 1.5-2mm.



Ale nie trzeba przenosić osiek - ramę wystarczy skrócić. To, że na to od razu nie wpadłem zwalam na pomroczność, bo przecież nie na to, że najtrzeźwiejszy nie byłem...

Rama dopasowana. Miałem trochę roboty ze stelażem na koło zapasowe. Ten zestawowy od Hobby Bossa był strasznie toporny, więc trzeba go wymienić na fototrawiony. I tu był problem, bo nikt go nie robi. Inny jest do Urala 375 ciężarówki, inny do cysterny, a jeszcze inny do grada. Podobny jest do 4320 ale też nie do końca, bo w ciężarówce obejmuje pół koła, a w Gradzie 3/4. Miałem do Urala 4320, więc go trochę przedłużyłem od dołu, a koło zapasowe to zakryje.