Oeffag D.III Steca (Ed.1:48), czyli Matka Wszystkich Szachow

Oeffag D.III Steca (Ed.1:48), czyli Matka Wszystkich Szachow

Postprzez Jarek Gurgul » poniedziałek, 6 maja 2024, 15:48

Oeffag D.III Steca (Ed.1:48), czyli Matka Wszystkich Szachownic...

Doszedłem do jedynego słusznego wniosku, że w konkursie, w którym ważne są nasze symbole i znaki narodowe, w tym piękna, jedyna w swoim rodzaju biało-czerwona szachownica, nie może zabraknąć tej pierwszej, z której wywodzą się wszystkie późniejsze.

Są tacy, którzy twierdzą, że wcześniej, przed tytułowym Stefanem Stecem, byli inni - Frank Linke-Crawford, Stanisław Tomicki albo Marian Gaweł. Ale pierwszego trudno uznać za Polaka, więc jego szachownica się nie liczy. Co do drugiego - istnieją tylko poszlaki, że to on mógł być pomysłodawcą szachownicy, choć równie dobrze mógł oznaczać swoje maszyny swastyką - więc nie zasłużył. A w przypadku Gawła nie ma zdaje się żadnego zdjęcia jego maszyny oznaczonej biało-czerwoną szachownicą. Może kiedyś pojawi się coś nowego, dojdzie do innych ustaleń.

Jednak na razie, niezależnie od tego, co przyjmiemy à propos Linke-Crawforda, Gawła, Tomickiego i tak faktem pozostaje, że to z oznaczenia samolotu Steca, który przyleciał w listopadzie 1918 roku do Warszawy z oblężonego Lwowa wywodzi się nasza lotnicza szachownica i że to Stefan Stec był "autorem" i "właścicielem" szachownicy, którą potem - w grudniu 1918 roku - formalnie przyjęto jako oznaczenie polskich samolotów. Kropka.

A pierwszym samolotem Steca oznaczonym tym emblematem był jego Oeffag D.III 253.08 z Flik 3/J.

Reasumując - gdyby nie oznaczenie Oeffaga 253.08, nie byłoby oznaczenia maszyny lwowsko-warszawskiej Steca. Gdyby nie oznaczenie lwowsko-warszawskiego samolotu Steca - szachownica zapewne nie stała by się znakiem rozpoznawczym polskich samolotów. Rachunek jest więc prosty... :)

Obrazek
malowanka za strony http://www.feudal.cz/html/albatrosy_d_i ... v_bar1.htm


Kiedyś zacząłem już model Eduarda z zamiarem zrobienia "polskiego" egzemplarza z lotnictwa KuK. Trochę się tam zadziało (nie wszystko pokazywałem), ale jednak modelu nie skończyłem. Być może konkurs będzie na tyle motywujący, że tym razem uda się dotrzeć do finału - zaczynam drugie podejście z mocnym postanowieniem ukończenia tego Oeffaga.


Obrazek

Mam w zapasie żywiczny silnik Karayi - Austro-Daimler 200, choć nie wiem, czy zdecyduję się na jego użycie. Mam też kalki ModelMakera, ale oznaczenia tego samolotu są tak proste, że chyba wystarczy to, co jest na arkuszu Eduarda i trochę taśmy do maskowania.

Jarek
Avatar użytkownika
Jarek Gurgul
 
Posty: 6070
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:10
Lokalizacja: Bydgoszcz

Reklama

Re: Oeffag D.III Steca (Ed.1:48), czyli Matka Wszystkich Sza

Postprzez Aleksander » poniedziałek, 6 maja 2024, 20:37

Świetny pomysł, bo tego samolotu akurat w konkursie nie powinno zabraknąć, choćby z powodu pochodzenia szachownicy. Będę podglądał z ciekawością.
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
Aleksander Górski
..."be yourself, no matter what they say"...
Avatar użytkownika
Aleksander

Animal Planet
 
Posty: 8000
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 18:14
Lokalizacja: "Miasto Meneli"

Re: Oeffag D.III Steca (Ed.1:48), czyli Matka Wszystkich Sza

Postprzez GrzeM » środa, 8 maja 2024, 13:31

Powodzenia! Fajny projekt!
Co do szachownicy, to Linke tak jak napisałeś, co do Gawła nie wiem, ale na pewno samolot Tomickiego był ze swastyką, a jednym z naprawdę twardych dowodów jest grób pilota który można zobaczyć do dziś w Krakowie.
Obrazek

Tu historia jego ostatniej walki (Stec też występuje):
https://www.fortyck.pl/art_81.htm
Avatar użytkownika
GrzeM
 
Posty: 3108
Dołączył(a): poniedziałek, 19 stycznia 2009, 23:39

Re: Oeffag D.III Steca (Ed.1:48), czyli Matka Wszystkich Sza

Postprzez Ringo » piątek, 10 maja 2024, 09:14

Też mi się ten samolot podoba. Ciekaw jestem, jak będzie się prezentował ten model.
Mam niesklejony zestaw Rodena w skali 1:32. Może też się za niego zabiorę w ramach konkursu. Chociaż nie chciałbym dublować tematów.
Avatar użytkownika
Ringo
 
Posty: 185
Dołączył(a): czwartek, 18 maja 2023, 18:16
Lokalizacja: Kociewie

Re: Oeffag D.III Steca (Ed.1:48), czyli Matka Wszystkich Sza

Postprzez Vierbein » sobota, 11 maja 2024, 14:19

Edkowy Oeffag to bardzo wdzięczny zestaw. Twój model to wersja 153, a według grafiki powinna być 253. Czy różnice między nimi są na tyle nieistotne, że można je zignorować, albo dorobić parę drobiazgów i uzyskać pożądany wariant? Nie bardzo pamiętam, czym różniły się te wersję, stąd pytanie.
Absolutnie kibicuję!
PORTFOLIO
"The nice thing about P.C.10 is nobody can prove you wrong"
Avatar użytkownika
Vierbein

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 291
Dołączył(a): środa, 20 czerwca 2012, 10:57
Lokalizacja: znowu Stambuł

Re: Oeffag D.III Steca (Ed.1:48), czyli Matka Wszystkich Sza

Postprzez Pashal » sobota, 11 maja 2024, 21:33

O matko, ale ekskluzywny temat :idea:
Pashal
 
Posty: 1720
Dołączył(a): piątek, 4 czerwca 2021, 14:10

Re: Oeffag D.III Steca (Ed.1:48), czyli Matka Wszystkich Sza

Postprzez potez » sobota, 11 maja 2024, 23:19

Vierbein napisał(a):Edkowy Oeffag to bardzo wdzięczny zestaw. Twój model to wersja 153, a według grafiki powinna być 253. Czy różnice między nimi są na tyle nieistotne, że można je zignorować, albo dorobić parę drobiazgów i uzyskać pożądany wariant? Nie bardzo pamiętam, czym różniły się te wersję, stąd pytanie.
Absolutnie kibicuję!

Silnikiem - z zewnątrz pojedyńcze albo podwójne zawory. No i wewnętrzne wzmocnienia w skrzydle ale to juz tylko malowanie.
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4687
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 12:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Oeffag D.III Steca (Ed.1:48), czyli Matka Wszystkich Sza

Postprzez Jarek Gurgul » niedziela, 12 maja 2024, 13:11

Dziękuję Panowie za zainteresowanie :-).

Vierbein napisał(a):Twój model to wersja 153, a według grafiki powinna być 253. Czy różnice między nimi są na tyle nieistotne, że można je zignorować, albo dorobić parę drobiazgów i uzyskać pożądany wariant? Nie bardzo pamiętam, czym różniły się te wersję, stąd pytanie.

Masz rację - samolot Steca z szachownicami to seria 253. Jednak oba zestawy Eduarda - 253 i 153 - są prawie identyczne. Jest dokładnie ten sam plastik, różnica to blaszki. W zestawie 153 blaszka jest bogatsza, ma dodatkowo między innymi trawione oparcie fotela i poduszkę oraz wzierniki i okucia ze spodu kadłuba. Blaszki rożnią się jeszcze pasami pilota - w 153 pasy są "grubsze", szersze. Nie wiem skąd Eduard ma taką wiedzę. Dziwne to tym bardziej, że w combo Viribus Unitis, z którego można wykonać dwa modele - zarówno 153, jak i 253 akurat pasy są identyczne. Nie chciałem rozbijać tego combo, więc wykorzystuję zestaw z wersją 153, który mam akurat "pod ręką".

Podsumowując - jeśli chce się zrobić samolot z serii 253, a ma się do niego oznaczenia - na przykład z zestawu 253 lub kalki z ModelMakera do polskich Oeffagów albo kalki z Print Scale - to mając wybór lepiej kupić zestaw Eduarda 8241 Albatros D.III Oeffag 153, bo jest troszkę "bogatszy".

Jarek
Avatar użytkownika
Jarek Gurgul
 
Posty: 6070
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 13:10
Lokalizacja: Bydgoszcz


Powrót do Teraz Polska - warsztat konkursowy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości