Modelarstwo z pasją

Dołączam z tym tutaj:





Od razu informuję że zrobię go jako śliwkowego. Kiedy w podstawówce zapoznałem się z książką pana Wagnera o plastikowych samolotach i zobaczyłem tam tego thunderbolta, to zechciałem go zrobić. Jakoś okazji nie było, a lata mijały.
W międzyczasie okazało się że te Dzbanki były czarne, ale to już nie moja wina

Coś tam zrobione:



Na zdjęciu widzę że silnik jest krzywo, a w komorze kółka ogonowego trzeba jeszcze pomalować ten, nie wiem... mieszek?
To chyba skóra była? Czy jakiś materiał?
Ale model to kiepski jest:/ Kupowałem go oczami, po okładce, a trzeba było zajrzeć do środka. Moim zdaniem Hobby 2000 nie powinno pakować tego gniota.

Dokupiłem biżuterię Mastera. Ale jeszcze nie przyklejałem, dlatego nie oszlifowana krawędź natarcia będzie poprawiona bez kłopotów:

Dokupiłem jeszcze koła, ale ogonowe raczej dam z zestawu. Żywiczną goleń złamałem przy ściąganiu maski i chyba nie chcę tego naprawiać.
Śliwkowy kolor chcę uzyskać malując najpierw ciemnogranatowym, a na to fioletowy clear. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Zresztą to nie w tej chwili jeszcze

Zaglądam z ciekawością! Swojego drugiego dzbanka z Revella też chce zrobić w tym malowaniu. Na razie wygląda bardzo fajnie, aczkolwiek nie komentuje nic na temat kwestii zgodności z oryginałem bo nie ma na ten temat wiedzy Kibicuje!

PS. Co do kółka ogonowego przy budowie Gabreskiego dostałem takie fotki. Nijak się ma to do tego co jest w modelu

Komora w modelu wygląda zupełnie inaczej, ale nic z tym nie będę robić. Za to żywiczne kółko jest bardzo podobne. Złamanej goleni nie będę naprawiał, ale jeśli uda mi się odciąć resztki to spróbuję zrobić taki widelec.

Trzeba w końcu przyznać przed sobą że nie umiem malować na srebrno. Takie coś już zostanie jako baza:

Sorki, ale to co jest na dole kadłuba i natarciu skrzydeł powinno iść do poprawki.

Spód kadłuba jak najbardziej będzie poprawiany. Malunki na spodzie mają być utyrane, więc nie przejmuję się zbytnio kolejnością zabiegów. Czy to wyjdzie to inna sprawa.
A co do krawędzi natarcia to nie wiem co masz na myśli. Chyba że te szczeliny u nasady płata?

kwiatektatek napisał(a):Dokupiłem biżuterię Mastera. Ale jeszcze nie przyklejałem, dlatego nie oszlifowana krawędź natarcia będzie poprawiona bez kłopotów:

Od natarcia do km. , kadłub od koła ogonowego do skrzydeł mają szczeliny . Wiem że część modelarzy takie braki zakrywa brudzeniem , ale moim zdaniem wypada coś takiego zaszpachlować.

Ok uspokoiłeś mnie. Krawędź natarcia jest już zrobiona, a kadłub będę szlifował mimo położonego koloru. Zrobi się podmalówkę która i tak będzie się różnić od reszty, bo farby mieszam na oko i na bieżąco.
Dlatego napisałem że nie przejmuję się kolejnością, ponieważ mam nadzieję że różne odcienie będą imitować zużytą powierzchnię.
A swoją drogą wzrok już taki że pewne rzeczy dopiero na zdjęciu widzę.

Moja interpretacja śliwkowego koloru:

Po zdjęciu maskowania potrzebne były niewielkie poprawki.

Dzbanek obkalkowany. Niestety jedną gwiazdę zeżarła chemia, a w kolejną wsadziłem palucha kiedy była jeszcze miękka:



Zamówiłem kalki techmodu.

Kalki z Techmodu okazały się niewypałem. To znaczy same kalkomanie są ok, ale nie zastąpię nimi zepsutych oznaczeń.
Przede wszystkim różnią się wielkością. A najbardziej widać to na górze płata:



Przy okazji zauważyłem że ktoś używał moich nożyczek na czymś twardym

Spód samolotu jest właściwie gotowy. Dojdą jakieś zacieki: