I-16 Typ 5 UTI / UTI-4 | 1:48 Eduard + AML
Napisane: sobota, 9 listopada 2024, 16:20Polikarpow I-16 Typ 5 UTI / UTI-4 w barwach 15 Mieszanego Szkolno-Treningowego Pułku Lotniczego / Technicznej Szkoły Lotniczej.
Polskie lotnictwo posiadało dwa samoloty I-16 Typ 5 UTI / UTI-4. Jeden z nich został przekazany 15 Samodzielnemu Pułkowi Lotniczemu Rezerwy w listopadzie 1944 roku.
Drugi był używany jako samolot łącznikowy w styczniu 1945 roku, a w październiku 1945 roku został przekazany do Szkoły Inżynieryjno-Lotniczej Polskich Sił Powietrznych w Zamościu, gdzie był utrzymywany w stanie lotnym do 1947 roku. Po przeniesieniu szkoły do Boernerowa samolot służył jako dekoracja bramy wjazdowej, ale nadal był utrzymany w dobrej kondycji. W 1949 roku, gdy szkoła powróciła do Zamościa, samolot został zezłomowany. Właśnie tą maszynę odwzorowuje (w miarę) mój model.
Stawiam tezę, że nasz Iszak szkolny nie powstał, jako dwuster, w sowieckiej fabryce. Nie widziałem zdjęcia drugiego takiego w sieci, ani w dostępnych mi monografiach. Na uwagę zwraca wykorzystanie wiatrochronu wersji jednomiejscowej, brak wiatrochronu tylnej kabiny, poza dorobioną warsztatowo osłoną, wycięcie jednego długiego otworu w kadłubie na obie kabiny, zamiast dwóch osobnych. Informacji pewnych mi brak, ale może to być ta sama maszyna I-16 Typ 5 (wczesny) №521560, która latała w I PLM Warszawa, jako dyspozycyjna dowódcy pułku, przerobiona polowo na dwuster - gdyż o dalszych jej losach po przeprowadzce pułku z Grigoriewskoje w obwodzie riazańskim do Hostomelu w czerwcu 1944 roku nic nie wiadomo poza tym, że samolot spisano ze stanu pułku po opuszczeniu Grigoriewskoje.
Stąd pewna niepewność w tytule wątku. Niech każdy wyrobi sobie opinię sam. Albo rzuci jakimiś kwitami, bardzo serdecznie proszę.
Malowany farbami MRP (m.in. kamuflaż w RLM-02) i Gunze (czarny).
Zgodnie ze zdjęciami i opisem zamieszczonymi na 573 stronie opracowania Polish Fighter Colours 1939-1947 Vol. 2 wyd. Stratus / MMP Books 2021, maszyna - przynajmniej w końcowym okresie służby - pomalowana była na jednolity jasny kolor (wyjąwszy czarne okapotowanie silnika), dość połyskliwy, prawdopodobnie szary, być może zdobycznym niemieckim RLM-02. Poszedłem tą drogą.
Relacja warsztatowa tu. Dziękuję oglądającym i komentującym.
Polskie lotnictwo posiadało dwa samoloty I-16 Typ 5 UTI / UTI-4. Jeden z nich został przekazany 15 Samodzielnemu Pułkowi Lotniczemu Rezerwy w listopadzie 1944 roku.
Drugi był używany jako samolot łącznikowy w styczniu 1945 roku, a w październiku 1945 roku został przekazany do Szkoły Inżynieryjno-Lotniczej Polskich Sił Powietrznych w Zamościu, gdzie był utrzymywany w stanie lotnym do 1947 roku. Po przeniesieniu szkoły do Boernerowa samolot służył jako dekoracja bramy wjazdowej, ale nadal był utrzymany w dobrej kondycji. W 1949 roku, gdy szkoła powróciła do Zamościa, samolot został zezłomowany. Właśnie tą maszynę odwzorowuje (w miarę) mój model.
Stawiam tezę, że nasz Iszak szkolny nie powstał, jako dwuster, w sowieckiej fabryce. Nie widziałem zdjęcia drugiego takiego w sieci, ani w dostępnych mi monografiach. Na uwagę zwraca wykorzystanie wiatrochronu wersji jednomiejscowej, brak wiatrochronu tylnej kabiny, poza dorobioną warsztatowo osłoną, wycięcie jednego długiego otworu w kadłubie na obie kabiny, zamiast dwóch osobnych. Informacji pewnych mi brak, ale może to być ta sama maszyna I-16 Typ 5 (wczesny) №521560, która latała w I PLM Warszawa, jako dyspozycyjna dowódcy pułku, przerobiona polowo na dwuster - gdyż o dalszych jej losach po przeprowadzce pułku z Grigoriewskoje w obwodzie riazańskim do Hostomelu w czerwcu 1944 roku nic nie wiadomo poza tym, że samolot spisano ze stanu pułku po opuszczeniu Grigoriewskoje.
Stąd pewna niepewność w tytule wątku. Niech każdy wyrobi sobie opinię sam. Albo rzuci jakimiś kwitami, bardzo serdecznie proszę.
Malowany farbami MRP (m.in. kamuflaż w RLM-02) i Gunze (czarny).
Zgodnie ze zdjęciami i opisem zamieszczonymi na 573 stronie opracowania Polish Fighter Colours 1939-1947 Vol. 2 wyd. Stratus / MMP Books 2021, maszyna - przynajmniej w końcowym okresie służby - pomalowana była na jednolity jasny kolor (wyjąwszy czarne okapotowanie silnika), dość połyskliwy, prawdopodobnie szary, być może zdobycznym niemieckim RLM-02. Poszedłem tą drogą.
Relacja warsztatowa tu. Dziękuję oglądającym i komentującym.
też mi się podoba.