Ciąg dalszy:
Zespół napędowy w zasadzie gotowy do instalacji (ale to później) -

Jak pisałem, sama wieżyczka może być traktowana jako osobny model, biorąc pod uwagę liczbę części i złożoność konstrukcji.
Na razie tylko część "robocza", bez oszklenia (cały czas się zastanawiam, czy jednak nie zostawić wieżyczki "na otwarto", choć to kłóci się z moją koncepcją robienia modeli), kaemy zestawowe - najpewniej zostaną zmienione, więc jeszcze nie są malowane i przyklejone. Na fotelu strzelca pas z dedykowanej blaszki Eduarda.
Oto i ona:




Teraz będzie chwila przerwy, bo mam 10 dni urlopu i wyjeżdżam, ale ciąg dalszy na pewno nastąpi!