Modelarstwo z pasją

Hejka,
to przepak fatalnego ICMa (którego już kiedyś robiłem) więc wiele sobie po nim nie obiecuję...

Thalgonis napisał(a):Hejka,
to przepak fatalnego ICMa (którego już kiedyś robiłem) więc wiele sobie po nim nie obiecuję...

Ale masz wyzwanie , wiesz co możesz zrobić lepiej , 1 koty za płoty. Masz kibica

marco2607 napisał(a):.... wiesz co możesz zrobić lepiej ...

To na pewno Nie wiem jeszcze jak zrobię te wzmocnienia zastrzałów jak u Ciebie - nigdy jeszcze czegoś takiego nie robiłem... Jakiś proxxon w ruch czy jednak delkatniej?

A poniżej zawartość od italki. Włosi dodali numerki części do wyprasek (bo w ICM-ie tego niet) - mała rzecz a cieszy

Coś się dzieje, czyli kokpit. Italerka numerki dodała, jak pisałem wyżej, ale g... to daje... I tak niewiele pasuje do siebie i są w nij błędy



PS. można w konkursowym warsztacie ponarzekać na SWOJE braki w umiejętnościach? To ponarzekam: najchętniej urwałbym co_nie_co projektantowi tych wyprasek za to, że normalnej wielkości części mają góra dwa ujęcia wlewek, ale już wszelkie karabinki, listwy wzdłużne mają po 5-6 - no i uj wie po co? Łamią się od samego patrzenia na nie

Jest dobrze , trochę szkoda że bez dodatków . Jakaś żywica lub blaszka by mu się przydała.
Model do łatwych nie należy i niejeden połamie sobie na nim zęby więc dużo cierpliwości będzie Ci potrzeba.

Dzięki
Wiem jaki to model bo już go robiłem w wersji oryginalnej (czyli od ICM - to tutaj to przepak Italki).
Tamten henszelek poleciał do kosza, bo przy fotografowaniu do galerii skrzydło postanowiło zostać „latającym skrzydłem” i poleciało nie unosząc ze sobą kadłuba

Wnętrze kabiny dawało nadzieję, że będzie „trochę” lepiej jak w oryginale od ICM. Nic bardziej mylnego... Wyprowadzenie łączenia połówek kadłuba to jakiś koszmar - kupa przesunięć lini „blach”, jedna połówka kadłuba minimalnie większa od drugiej itp...
Teraz to trzeba będzie jakoś zmalować, bo skrzydła pójdą do lakierni osobno

Thalgonis napisał(a): Wyprowadzenie łączenia połówek kadłuba to jakiś koszmar - kupa przesunięć lini „blach”, jedna połówka kadłuba minimalnie większa od drugiej itp...

Dwa razy do niego podchodziłem, w obu przypadkach po przemyśleniach poszedł do ludzi... Czekam aż ktoś go zrobi od nowa. Ale mocno kibicuję .

Kolejny etap

Wnętrze trochę ubogie , ale jesteś na dobrej drodze. Nadal Ci kibicuję , jak zostaną nie będą Ci potrzebne pozostałe kalki to z chęcią przygarnę lub wymienię.

Ja jestem stary PeZetPeRowiec (Prosto Z Pudła Robione) - dlatego u mnie 98% modeli są „ubogie”

Oczywiście, że kalki zostaną, bo wiekszość i tak staram się robić z masek (np. krojce)

Zmalowany