Modelarstwo z pasją

Zbuduję model samolotu Koolhoven F.K.58 C1, w wydaniu Planet Models.

Samoloty Koolhoven F.K.58 miały być przeznaczone dla wojsk znajdujących się w terytoriach zamorskich Francji, zwłaszcza Indochin. Jednak po wybuchu II wojny światowej podjęto decyzję o ich pozostawieniu na terytorium Francji z przeznaczeniem do eskadr obrony powietrznej kraju.

Pod koniec 1939 roku zaczęto z nich tworzyć klucze i eskadry do osłony obiektów strategicznych i węzłów komunikacyjnych, których pilotami byli głównie Polacy. Wyposażono w nie następujące polskie jednostki lotnicze:

I KK „Kr” - Etampes (ECD I/55)
VII KK/Zespół Nr 8 - 1 Eskadra (Koolhoven/Clermont)
VIII KK/Zespół Nr 9 - 2 Eskadra (Koolhoven/Salon)

Łącznie Polacy latali na 14 samolotach tego typu.

source: https://pl.wikipedia.org/wiki/Koolhoven_F.K.58

Zawsze mi się ta maszyna podobała.



Regulaminowe zdjęcie zawartości pudełka:



Piękne odlewy żywiczne, kabinka vacu. Będzie OK.

HubertKendziorek napisał(a):
Zawsze mi się ta maszyna podobała.

No to jest nas dwóch.

Mnie się nie bardzo ten samolot podoba, ale zawsze chciałem go mieć w swojej kolekcji (choć wolałbym model wtryskowy).
Będę kibicował!

Aleksander napisał(a):(choć wolałbym model wtryskowy)

Na wtryskowy trzeba będzie pewnie jeszcze długo czekać, ale akurat ten wypust Planet Models jest naprawdę pięknie zrobiony. Robiłem ich Avię B.135 i była to łatwizna.

W weekend się za niego zabieram.

Rzeczywiście stosunkowo, jak na żywicę, łatwy model, ale nie jest to chyba miss piękności. W sumie miło się go klei, tylko wszelkie zastrzały wymagają dopieszczenia, no i oszklenie vacu.

Plany były o wiele bogatsze. Ale coś się udało zacząć.
Zabrałem się za oczyszczanie elementów: jedną połówkę kadłuba, płat, okapotowanie silnika.
Na końcówkach płata widać bąbelki w odlewie, trzeba uważać.

Na "Dzień dobry" zaklej te trzy otwory na przodzie osłony silnika bo "11-stka" ich nie miała. Dwa to uproszczony w tym modelu jest ta wnęka skąd wychodzi ta rura - trzeba popracować nad nowym kształtem. Wiem bo go kończę. Droga przez mękę ;)


Pozdrawiam

Zaprę się i go zrobię
Dzięki za podpowiedzi.

Bardzo bym chciał jakościowo dorównać temu wykonaniu.

Jak napisałem w wątku o D.520, postawiłem w konkursie na łatwe modele. Sardoniczny śmiech mnie ogarnia
W pudełku Azura brakowało wydechów i wlotu do chłodnicy oleju.
A Planet Models nie dolało mi czterech cylindrów... dość losowo. Brawo dla kontroli jakości.

Rozwiązałem to następująco: z pudełka MB-151 C.1 Dora Wings użyłem części silnika, które pożeniłem z kawałkiem silnika z pudełka Koolhovena. MB-151 dostanie zaś piękną żywicę od FPW Model, która nie zmieściłaby się niestety w Koolhovenie. W MB-151 pocienię ścianki i może jakoś się upchnie.

Trochę podłubałem przy osłonie silnika, wykonałem imitację kolektora, usunąłem otwory wlotowe na górze osłony (za pomocą CA). Zrobię oczywiście jeszcze wloty do gaźnika i inne detale - ale wgłębień na boku osłony nie będę poprawiać.
Wkleiłem też częściowo wnętrze kabiny. Przymiarki pokazują, że podłoga się mieści.



Silnik po lekkim zeszlifowaniu nawet pasuje.

Oszklenie kabiny wycięte, wnętrze zapodkładowane HSF-01 Aqueous Surfacer 1000.

Szybki skok do sklejonego kadłuba i doklejonych skrzydeł. Spasowanie tych ostatnich do kadluba jest mocno dyskusyjne... Trzeba było trochę podszlifować, a i tak została szczelinka.

Usterzenie poziome wkleja się na czuja. No tak naprawdę, patrząc na zdjęcia oryginału, bo na modelu są tylko takie kreseczki zaznaczone, ale zadanie wymaga sporej korekty kąta nachylenia płaszczyzny miejsca łączenia statecznika z kadłubem.









I tak trzeba szpachlować.

Gondole kaemów to przy tym bułeczka z masłem, i to taka słodka.

Silnik wklejony, wszystko dość ładnie pasuje do kadłuba, musiałem tylko pocienić jego ścianki, żeby "blachy" pod wydechami ładnie wskoczyły na miejsce.



Z wypychaczy z ramek Arma Hobby (bodajże Wildcata) i metalowej siateczki zrobię wloty powietrza do chłodnicy oleju.

Świetnie ten Koolhoven wygląda - niby żywica, a pasuje prawie jak rękawiczka.
Czekam na malowanie!