Modelarstwo z pasją

Cześć.
Będę jednym z tych co startują w wysypie wszelkiej maści "spitfajerow, harikajnow i meserszmitów".
Bardzo długo chciałem zrobić otwartego BF-109E z otwartym wszystkim.
Wersja E jakoś mi się kojarzy z wyobrażeniem niemieckiego samolotu z dzieciństwa.
Nie jestem tak stary żeby pamiętać świat czarno-biały i uciekać przed bombowcami idąc do szkoły, ale zawsze był w moich planach.
Był w planach tak długo, że nie wiem gdzie schowałem silnik i otwarte bebechy Edkowe do E4, moja pamięć tak daleko nie sięga.
Muszę wszystko wypakować z szaf i się znajdzie, dla tego nie ma na startowych fotkach z błyskawicą.
Malowanie wybiorę w ramach rozwoju sytuacji.
Bardzo proszę o merytoryczną pomoc w budowie, chętnie skorzystam z waszej wiedzy w szczególności chodzi o dobór farb lu inną tajemną wiedzę z zakresu budowy Emila.
A teraz obowiązkowe fotki:



Może się uda skończyć

Uda się Edkowe sto dziewiątki są bardzo fajne w składaniu, więcej czsu stracisz pewnie malowanie niż sklejanie

Wygląda na to, że formy EDKOWE są już trochę zmęczone.
Nadlewki spore



Nie żebym bardzo narzekał ale jestem leniuszkiem i wolałbym tego nie czyścić

Pierwsze przymiarki do planów modelarskich napawają optymizmem.
geometria raczej trzyma się kupy większość linii podziału jest na miejscu ewentualnie niewiele przesunięta.
Nity są na swoim miejscu.
trochę za dużo klapek w dziwnych miejscach ale te łatwo zakleić.




linie nitów na swoim miejscu


linie podziału też


zobaczymy jeszcze kadłub ale z tego co czytałem jakichś większych problemów się nie spodziewam.
czytałem że okapotowanie silnika jest trochę SF ale i tak będzie zdjęte.

Fajny Messer, zawsze wyglda jak racer do spita ktory jest 1/3 wiekszy chiba
Ale czy 1/32dragona E-mill-ka nie jest lepszy?



takigo zrobilem kiedys, pod zamowienie.

Jest to jeden z najgorszych modeli Edka, większość elementów jest od czapy łącznie z geometrią kadłuba. W dodatku mocno uproszczony jeśli chodzi o bebechy względem Dragona. Sprzedaj go i kup chińczyka w przepaku Hobby2000 albo sklej 4 fun bo poprawić się go nie da.

konwin napisał(a):Pierwsze przymiarki do planów modelarskich napawają optymizmem.
zobaczymy jeszcze kadłub ale z tego co czytałem jakichś większych problemów się nie spodziewam.
czytałem że okapotowanie silnika jest trochę SF ale i tak będzie zdjęte.

No właśnie obawiam się że się mocno zdziwisz. Jak tylko H2k wydało dragonowe Emile, wszystkie moje Edwardy poszły do ludzi. Nawet E-1 mam zamiar zrobić z Dragona przerabiając skrzydło z E-3.

konwin napisał(a):Pierwsze przymiarki do planów modelarskich napawają optymizmem.
geometria raczej trzyma się kupy większość linii podziału jest na miejscu ewentualnie niewiele przesunięta.

Kluczowe jest do jakich planów przykładasz... Ale tak jak Koledzy pisali model Edka merytorycznie mocarny nie jest.

Dobra jednak zakupiłem ten zestaw Hobby 2000
Inna liga wykonania.
jeden dosyć duży zawód NIE MA NITOWANIA!!!!!!!!!
Bardzo nie lubię tego robić bo się boję, że zepsuję bo nie umiem.
Jak się nie uda to trudno.
Będę robotę opierał na nowym zestawie posiłkując się gratami z Edka.
Regulaminowe fotki

Brawo ty. Meser nie miał jakoś dużo nitów, zrób sobie ołówkiem linie i jedziesz, możesz też trasować przy pomocy taśmy do izolacji albo innej grubej modelarskiej wtedy nie uciekniesz na boki łatwo.

konwin napisał(a):Dobra jednak zakupiłem ten zestaw Hobby 2000
Inna liga wykonania.
jeden dosyć duży zawód NIE MA NITOWANIA!!!!!!!!!
Bardzo nie lubię tego robić bo się boję, że zepsuję bo nie umiem.
Jak się nie uda to trudno.

Fantastyczna decyzja, uwierz mi, że brak nitów to żaden problem. Z całości będziesz pan zadowolony. Jak bierzesz graty z Edka, weź też z niego śmigło. Oryginalne łopaty śmigła od Dragona są ciut za szerokie i trzeba je przerabiać.

Potrzebuję fachowej porady.
Wiem, że u nas na forum jest kilku speców którzy mają meśka w każdej wersji w jednym palcu.
Raczej daję sobie radę ze znalezieniem źródeł lub materiałów w dokumentacjach, ale to to jest 109E4 więc nic nie jest łatwe i proste.
Pomimo góry książek i przejrzenia "całych Internetów" nie mam jednoznacznej odpowiedzi.
KOLOR KABINY W E4.
Jaki mam być?
RLM66 czy RLM02 a może jakiś zupełnie inny.
spotkałem się ze zdjęciami w takim i w takim kolorze.
Na forach modelarskich jedni się upierają że taki a inni, że taki.
A ja nawet spotkałem się że przód kabiny szary a od końca wiatrochronu zielono-szary (rlm02)
Nie chciałbym popełnić zbrodni meserszmittowej.
na zobrazowanie z czym mam do czynienia kilka fotek.





Jeśli chodzi o resztę bebechów sprawa raczej jasna RLM02, jeśli tak nie jest też proszę o informację.
Bardzo proszę o pomoc osoby które są tu na tym forum autorytetem w tych sprawach.
Pozdrawiam Konrad

Eksperci od Luftwaffe się wynieśli chyba z tego forum Akurat 1940 to taka data, że ciężko określić, bo wtedy już zachodziła ta zmiana z RLM 02 na 66. Tutaj mam E-4 z kolorem raczej RLM 02. Także jak tego konkretnego zrobisz to możesz spać spokojniej





Widać, że łoże silnika jest jasne więc koresponduje z wnętrzem obstawiam RLM 02.

Dobrze podpowiada .

E-4 to już raczej 66, chyba, że masz dobre zdjęcie j/w to wtedy masz 100% pewność.