Modelarstwo z pasją

Słońce wyszło, Defiant doczekał się galerii. Przedstawia samolot z 264 Dywizjonu RAF, z roku 1940. W monografii Marka Ansella jest jego zdjęcie w locie, z widokiem na prawą burtę.
Sam model można polecić każdemu - składał się raczej bezproblemowo, pracę nad nim wspominam z przyjemnością. Mimo potencjalnie dużej ilości części, wszystko pasowało. Kilka rzeczy należy poprawić/zrobić - np. tajemnicze pokrywy na spodzie kadłuba, czy też mechanizm podnoszenia "zagłówka" kabiny.

Oto Defiant w moim wykonaniu:

























Merytoryczne komentarze mile widziane

Elegancko wygląda. Wieżyczka strzelecka jest tym elementem, który szczególnie przykuwa uwagę.

Nie no normalnie fajny ci on jest.
Ale niestety jakiś taki czysty.
Choć troszku jakiegoś syfku, brudnych buciorów czy tłustych paluchów.
Ale ogólnie klawy model.

Słońce zaświeciło i to bardzo całkiem fajny model, podoba się.

Dzięki za komentarze.
Pisałem w wątku warsztatowym, że nie będą go bardzo brudził, bo na dostępnych fotkach te dwukolorowe samoloty nie zdążyły się zbytnio pobrudzić w 1940 r - może poza okopceniami z wydechów. Trochę go próbowałem "usmarować" od spodu, zakładając, że lato angielskie mogło być deszczowe i troszkę błotniste, ale też nie chciałem przesadzić - nie jestem zresztą najlepszy w tym fachu.

P.S. Panie Prezesie - śmigło się kręci! , a karabiny się podnoszą i opuszczają.

P.S.2 Nie napisałem, ze dołożyłem edkowe pasy w kabinie i lufy od Mastera. Kalki z zestawu, kładły się bezproblemowo.

No i elegancko. Dół fajnie wyszedł!

Aleksander napisał(a):P.S. Panie Prezesie - śmigło się kręci! , a karabiny się podnoszą i opuszczają.

Chwalebne jest Ci to nie przeczę.
Droga twego modelarstwa w prawidłowym kierunku podąża.

Elegancki! Faktycznie wieżyczka jest punktem dominującym.
Czy stopień na skrzydle mógł być opuszczony dowolnie, czy był na sprężynie? Pytam, bo nie wiem.

piotr dmitruk napisał(a):(...)
Czy stopień na skrzydle mógł być opuszczony dowolnie, czy był na sprężynie? Pytam, bo nie wiem.

Też nie wiem na pewno - ale widziałem na niektórych fotkach (co prawda chyba muzealnych), że się daje opuścić.
Ja miałem wątpliwości, czy np. stopień nie opuszcza się przy otwartej kabinie, albo przy przekręconej do wsiadania wieżyczce - podobnie jak stopień w Hurricane, ale nigdzie nie znalazłem żadnej informacji. Natomiast na piątkowym HyperScale'u pokazano model Defianta w 1/32 (3D), który wykonał przez Tolga Ulgur i tam stopień jest wysunięty przy zamkniętej kabinie (a - przy okazji - tylny maszt przesunięty w lewo - jak u mnie).
Ale - na wszelki wypadek - przejrzę jeszcze posiadane źródła.

Wygląda na to, że stopień się sam nie zamykał - znalazłem zdjęcie w internecie


źródło internet: tylko do ilustracji w ramach dyskusji

Bardzo przedwojenno-brytyjski samolot. Ładnie wykończony i pomalowany . Tylko gdzie te wszystkie 1:48 trzymać?

Dobre pytanie - na razie mam jeszcze kilka wolnych miejsc w dokupionej szklanej szafce wystawowej, ale jedno "piętro" zajmują samoloty w 1/32, więc miejsce niedługo się skończy. Modele zajmują już trzy pomieszczenia w domu (pracownia, biblioteka i pokój gościnny). Żona zagroziła, że jeżeli zajmę sypialnię, to się oflaguje