No i jakoś tak udało się dobrnąć do "szczęśliwego" końca. W zasadzie model fajny w budowie, ma jednak takich parę hmm "pułapek"?. Przede wszystkim wszystkie łączenia (nity bardo ładnie wyglądają), ale przy łączeniu połówek kadłuba, skrzydeł i dosyć skomplikowanego połączenia osłon silnika, nity się zacierają. Zapraszam.
Dziękuję, oczywiście silnik nie do końca jest taki jak powinien, ale na tamtym etapie nie mogłem już poprawić . Nie mniej jak na "półkownika" obleci P.S. Zrobiłem Mu niespodziankę i zabieram Go do Jaworzna