Modelarstwo z pasją

Trochę historii
BZ-35 była radziecką mobilną cysterną paliwową (BenzoZaprawshchik wzór 35) z okresu międzywojennego oraz II wojny światowej. Samochód został opracowany w 1935 r. na bazie podwozia ciężarówki ZiS-6.
Cysterna miała szerokie zastosowanie w jednostkach lądowych i lotniczych Armii Czerwonej w latach 30-ch i 40-ch. System zaopatrzenia paliwem okazał sie na tyle efektywnym, że w późniejszym okresie był montowany na podwoziu amerykańskich Studebaker'ów i miał oznaczenie BZ-35S.
Model
Wypraski mołdawskiej firmy AER z lat 90-ch. Obecnie bez zmian tłoczony przez białoruską PST. Jedyna zaleta - bezalternatywny, nikt więcej go nie produkuje w 1:72. Jeśli chodzi o jakość - szczerze NIE polecam. Beznadziejne spasowanie części i praktycznie cała drobnica do wymiany. Jeśli komuś zależy na wyposażeniu lotniska, polecam BZ-38 ukraińskiej UM.
Wprawiłem oszklenie, przerobiłem poręcze i uchwyty (drut 0,5 i 0,8 mm), dodałem chodniki, porzeźbiłem wlew paliwa, przód maski silnika i tłumik, dodałem trochę ekwipunku (lina holownicza z drucików 0,1 mm, węże z karbowanego oplotu 1 mm).
Malowany farbami MrHobby Aqueous (H511, H18, H77 itp).
Podstawka urozmaicona korzeniem kopru, śniegiem AllGameTerrain, Ammo i krzaczkami Thearmypainter.
Dla zainteresowanych warsztat tutaj https://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=919&t=94983

Krótko mówiąc miniaturka "Długa droga do Viipuri, 1940".













No i sama cysterna bez śniegu. Tak, wiem od spodu niezbyt się wysiliłem, ale trzeba było by przerobić całą motoramę, resory, wahacze... Niestety, to już nie na moje nerwy

Czyżby Ci się post wysłał dwa razy?

Aleksander napisał(a):Dopiero przy pudełku zapałek zorientowałem się, jakie to maleństwo!
Nadal podtrzymuję opinię, ze podziwiam Twoje samozaparcie w walce z "materią nieożywioną" .
"Benzyniarka" wyląda świetnie, winietka dodaje smaku - a ja właśnie czytam "Wojnę Fińsko-Sowiecką" Irincheeva (pewnie Irniczejewa , więc jestem trochę w temacie.

Dziękuję za regularne wsparcie w budowie i wysoką ocenę moich wypocin

Aleksander napisał(a):Czyżby Ci się post wysłał dwa razy?

Faktycznie, musiała być jakaś kucha forum... Dzięki za uwagę!

Zrobiłem kiedyś podobnego, tylko w wersji pożarnej, i wiem jak trudno coś z niego wyciągnąć.
Tobie się udało, gratuluję!

Widzę, że masz taką fajną lekkość wręcz dar do takiego ułożenia scenki praktycznie z niczego, dwa, trzy patyki trochę przysypane czymś niby śniegiem, ale wszystko tak pięknie się zgrało. Jestem pod wielkim wrażeniem, WOW

Gratuluję Ci efektu końcowego, tym bardziej widząc jak się nad nim napracowałeś w wątku warsztatowym .

Piotrze, Sławku, belfrze, dziękuję za wasze opinie i, przede wszystkim, za wsparcie w okresie budowy. Cieszę się, że się podoba.

Aż się czuje zimowy mróz patrząc na śnieg. Jak kierowca nie da rady odsunąć konara to nie dowiezie paliwa do czekającego narciarza I-16. Bardzo mi się podobają obie super dioramy. Znakomite wykonanie. Podziwiam!

Marku, dziękuję za opinię. A jak to było- kto by tam pamiętał po tylu latach

I znowu podwójna wysyłka postu. Jestem prawie pewny, że to kucha silnika forum!

Nie wiem, co się dzieje, ja tak nie mam i nikt nie zgłasza podobnego problemu.