Messerschmitt Bf 110C-4, 1:48 Eduard
1:48 Messerschmitt Bf 110C-4, W.Nr. 3602, M8+AC, Stab II./ZG76, Bitwa o Anglię 1940.
Oznaczenia pięciu zestrzeleń na statecznikach pionowych należały do Majora Ericha Grotha, aczkolwiek samolot ten zasłynął głównie dlatego, że 4 września 1940 r. załoga Oblt. Hermann Weeber (pilot) i Uffz. Max Michael (strzelec) lądowała nim awaryjnie w Cousley Wood w hrabstwie Sussex po uszkodzeniu przez Hurricane`y z 1 Dywizjonu RCAF. Załoga przeżyła i dostała się do niewoli. Dzięki temu wydarzeniu mocno poobijany Bf 110C-4 M8+AC doczekał się kilku zdjęć w brytyjskich archiwach.
Model z zestawu Eduarda nr 8201 z dodanymi żywicznymi kołami (Eduard) oraz silnikiem i wydechami (Quickboost). Zestaw wymagający, ale ogólnie "nie taki diabeł straszny, jak go malują". Cieszę się, że skończyłem (i to w terminie), bo temat daleki od moich zainteresowań. Wiem, że na pewno "mogło być lepiej", ale tylko na tyle wystarczyło mi cierpliwości
Wątek warsztatowy tutaj: https://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=919&t=94724
A teraz kilka(naście) zdjęć:

















Na ostatnim zdjęciu jest też tablica przyrządów Eduarda w skali 1:4, którą wykonałem wiele lat temu i która miała stanowić element podstawki do tego modelu, ale chyba nie będzie mi się chciało...
Dziękuję za uwagę!
Oznaczenia pięciu zestrzeleń na statecznikach pionowych należały do Majora Ericha Grotha, aczkolwiek samolot ten zasłynął głównie dlatego, że 4 września 1940 r. załoga Oblt. Hermann Weeber (pilot) i Uffz. Max Michael (strzelec) lądowała nim awaryjnie w Cousley Wood w hrabstwie Sussex po uszkodzeniu przez Hurricane`y z 1 Dywizjonu RCAF. Załoga przeżyła i dostała się do niewoli. Dzięki temu wydarzeniu mocno poobijany Bf 110C-4 M8+AC doczekał się kilku zdjęć w brytyjskich archiwach.
Model z zestawu Eduarda nr 8201 z dodanymi żywicznymi kołami (Eduard) oraz silnikiem i wydechami (Quickboost). Zestaw wymagający, ale ogólnie "nie taki diabeł straszny, jak go malują". Cieszę się, że skończyłem (i to w terminie), bo temat daleki od moich zainteresowań. Wiem, że na pewno "mogło być lepiej", ale tylko na tyle wystarczyło mi cierpliwości
Wątek warsztatowy tutaj: https://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=919&t=94724
A teraz kilka(naście) zdjęć:

















Na ostatnim zdjęciu jest też tablica przyrządów Eduarda w skali 1:4, którą wykonałem wiele lat temu i która miała stanowić element podstawki do tego modelu, ale chyba nie będzie mi się chciało...
Dziękuję za uwagę!