Modelarstwo z pasją

Cześć
Jak w temacie

Jestem pod nieustającym wrażeniem a to dopiero początek zabawy

W 2010 wyciągnięto z rzeki w USA wrak i zmienił on postrzeganie kolorów, nie polegaj na instrukcji.

kokpit Dark dull green

tylnia wnęka łosiowy:

wnęki kolor spodu a pod nim łosoś:

Na skrzydłach podkład był Zinc Chromate i łosoś jakbyś drapał:

osłona silnika wewnątrz łososiowa albo zinc chromate:


https://www.largescaleplanes.com/walkaround/wk.php?wid=119
https://www.britmodeller.com/forums/index.php?/topic/235105728-%E2%80%98daphne-c%E2%80%99-132-%E2%80%9Cbirdcage%E2%80%9D-corsair-completed/

przy silniku te 2 odstające cosie (iskrowniki?) są złe.




Model jest zajefajny, Tamka skończyła wydawać ale GWH kontynuuje serię "über" modeli. Powodzenia!

shadowmare napisał(a):W 2010 wyciągnięto z rzeki w USA wrak i zmienił on postrzeganie kolorów, nie polegaj na instrukcji....

Dzięki za komentarze i podlinkowane materiały
I tak owszem siadając do tego modelu zebrałem trochę materiałów poczynając od opracowań:

https://pocketmags.com/modellers-refere ... orsair-132
https://pocketmags.com/modellers-refere ... orsa-vol-2

gdzie czytamy i oglądamy zdjęcia potwierdzające ostatnie znaleziska. Co do materiałów od Tamiya. Faktycznie mamy tam zestaw kolorowych fotek F4U-1 po renowacji ale sama instrukcja już sugeruje by malować Dark Dull Gren czy Salmon Pink we wnętrzach. Myślę, że Japończycy się przyłożyli do opracowania
Temat ciekawy a model fantastyczny. Zobaczymy co mi wyjdzie z tej zabawy

Korsarza wyjęto z jeziora Michigan,skarbnicy samolotów Navy. Na tym jeziorze odbywały się szkolenia lądowania na lotniskowcach i co jakiś czas coś do niego wpadało. Teraz co jakiś czas coś się z niego wyciąga .

Korsarz z Michigan nie wniósł wiele nowego, jeśli chodzi o ówczesną wiedzę o malowaniu Korsarzy, ale to mało istotny szczegół.

Osprzęt silnika fabrycznie tak, ale w służbie to kwestia czasu - możliwa była wymiana silnika na 8W z ciśnieniową instalacją zapłonu. Z tym, że w przypadku Birdcage'a to musiałby być schyłek jego służby. Odstające cosie to rozdzielacze.

Ani Salmon, ani ZCY nie występował na wewnętrznej stronie okapotowania silnika Korsarzy jako kolor końcowy. Malowano je Light Grey.

bohdan napisał(a): Myślę, że Japończycy się przyłożyli do opracowania

Jeśli chodzi o malowanie to nikt się praktycznie nie przykłada może poza Eduardem. Tutaj przy schemacie C odcięcie kolorów jest ewidentnie inaczej niż w istrukcji.

greatgonzo napisał(a):Ani Salmon, ani ZCY nie występował na wewnętrznej stronie okapotowania silnika Korsarzy jako kolor końcowy. Malowano je Light Grey.

Masz jakiś dowód?

Ja nie. Ale w międzyczasie Dana Bell zajął się analizą dokumentów Voughta, które wcześniej nie były dostępne dla badaczy i historyków. Pozwoliło to na na przyszpilenie fabrycznych zmian w Korsarzach w licznych przypadkach co do egzemplarza. Czasem bardziej ogólnie. Ale Light Gray na wnętrze okapotowania silnika używano przynajmniej daleko w wersję 1D. Dalej nie pamiętam, musiałbym szukać.

Ja mam wątpliwości, kolory wewnątrz osłony silnika są tutaj ewidentnie w innym kolorze niż spód.







F6F-5,P-47 czy P-38 w nich też ZCY jest kolorem wnętrza (przysilnikowego przynajmniej).

Ależ nie. Grumman długo stosował swój słynny Grumman Gray, czyli najprawdopodobniej Light Gray od Berry Brothers. Dywersyfikacja w tym miejscu pojawiła się dość późno. W P-47 wnętrze okapotowania silnika było przez całą produkcję niemalowane. Blachy zabezpieczano oksydą, chyba galwanicznie, ale nie pamiętam, może i chemicznie. P-38, hmmm, nie będę zmyślał, musiałbym posprawdzać. Wydaje mi się, że tez było różnie, ale mogą mylić mnie wnęki podwozia i przedział uzbrojenia, gdzie różnie było na pewno.
Kolor spodu był w tym miejscu przynajmniej powtarzalną praktyką w samolotach Navy i kontynuacja po zmianie kamuflażu też nie jest niczym wyjątkowym. Ale w przypadku amerykańskich samolotów szukanie analogii u innych producentów to ewentualnie ostatnia metoda, gdy nie ma już innego wyjścia. Wnętrza samolotów nie były malowane na zasadzie rozkazów, a na zasadzie kontraktów. Negocjowalnych, jak to kontrakty.

W temacie kolorów na czarno białych zdjęciach nie pomogę. Moje oko jest nic lepsze od Twojego.

Jeszcze raz dzięki za materiały. Tymczasem. 15 min dziennie





I tak. Oczy pękają gdy próbowałem dobrać odcień Salmon Pink. A że ja lubię malować na czarnym podkładzie to musiałem kombinować To co widać to któraś z rzędu wariacja. I tak zostawię.
Sreberko Gunze C8 na kokpit pod zdrapki ale też żeby trochę rozjaśnić wnętrze.

Dobrze, że nie zamknąłem kadłuba....

@greatgonzo - Czy to oznacza, że w F4U-1D muszę komorę podwozia tylnego przemalować na ten łososiowy? I drugie pytanie od razu: czy wnętrze komory silnika mam robić szare, bo na tych zdjęciach, na tyle na ile widać to wnętrze jest ciemnoniebieskie. Przynajmniej na brzegu.

shadowmare napisał(a):

bohdan napisał(a): Myślę, że Japończycy się przyłożyli do opracowania

Jeśli chodzi o malowanie to nikt się praktycznie nie przykłada może poza Eduardem. Tutaj przy schemacie C odcięcie kolorów jest ewidentnie inaczej niż w istrukcji.

Ciesz się, że masz taki problem. U mnie w schemacie samolot malowany w całości ciemnoniebieskim jest w trójkolorowym kamuflażu...

bohdan napisał(a):Sreberko Gunze C8 na kokpit pod zdrapki ale też żeby trochę rozjaśnić wnętrze.

Zamiast C8 używaj C104, dużo lepsze, pod zdrapki też super bo naturalne a C8 jest sztuczny. Łososiowy ok moim zdaniem przybrudzisz i będzie ciemniejszy.

Panzer napisał(a):...to wnętrze jest ciemnoniebieskie. Przynajmniej na brzegu.

To raczej cień. Wczesny czy późny Corsair miał osłony silnika jasne albo ZCY albo jasnoszary - tak twierdzi Gonzo.

Spirit of '76 też jest interpretowany jako malowany w kamuflażu trójkolorowym i w kamuflażu BG/LG. Tyle, że w przypadku tego 1D nie ma wątpliwości, więc nie narzekaj.

Wnęka koła ogonowego ZCY. Łosoś to już melodia przeszłości. Teoretycznie możliwe są jakieś pojedyncze szpeje w środku malowane na różowo, ale na tym etapie to już raczej naciąganie.
Jeśli ktoś jest w stanie wiążąco wypowiedzieć się na temat kolorów na czarno białych zdjęciach tu pokazanych, to zazdroszczę. W takiej sytuacji może podeprzeć się remontem malarskim w służbie, bowiem tu reguły są już dożo trudniejsze do ogarnięcia. Wnętrze okapotowania silnika fabrycznie Light Grey. Ale jak chcesz coś przemalowywać to mogę też zerknąć do Twojego warsztatu . Zresztą, chyba lepiej tam gadać o 1D by nie siać tu zamieszania.

ZCY na wnętrzu okapotowania nie występował jako warstwa zewnętrzna.

greatgonzo napisał(a):Spirit of '76 Ale jak chcesz coś przemalowywać to mogę też zerknąć do Twojego warsztatu . Zresztą, chyba lepiej tam gadać o 1D by nie siać tu zamieszania.

ZCY na wnętrzu okapotowania nie występował jako warstwa zewnętrzna.

Ja jeszcze dopiero zacząłem malować więc bardzo poproszę. Kokpitu już nie zmienię, bo nie mam jak. Ale pozostałe "wnętrzności" widoczne na fotkach to tak. Głównie wnęki podwozia i samo podwozie oraz wnętrze komory silnika. No i późniejsze zdrapki na modelu.