astarott napisał(a):..chyba masz wenę. Myślisz że zobaczymy ukończony projekt
?
To nie wena, ją traktuje jako „coś” dla wybrańców.
Zwyczajnie, jestem po siedmiu piwach i składam, bez względu na to, czy się udaje, czy nie. Dociągnę warsztat…i gdzieś w połowie malowania zacznę coś innego.
Albo, pokażę swą zawziętości i skończę ten samochodzik w galerii.
Zegarków jak w parowozie.