Kolejny miesiąc zleciał, więc czas pokazać postęp w budowie, a przy moim tempie to jest w miarę spory.
Przyszedł czas na malowanie, które postanowiłem wykonać w ten sam sposób jak pomalowałem wnętrze. Najpierw tradycyjnie cały model pokryłem podkładem, a następnie kolorem stali.
Kolor wyszedł chyba bardziej srebrny niż stalowy, ale mimo to kontynuowałem prace. Pokryłem model warstwą płynu do wykonania odprysków a następnie pomalowałem go farbami Ammo Mig z zestawu do modulacji koloru Olive Drab. Jak wyschła farba wykonałem odpryski, a następnie pomalowałem ich wnętrza rdzawymi kolorami. Pomalowałem też pozostałe szczegóły, jak np. narzędzia na tyle pojazdu, mosty czy resory. Kolejnym etapem było pokrycie modelu lakierem błyszczącym, położenie kalek i następnie ponownie poszła warstwa lakieru.
Pomalowałem też resztę drobnicy, jak drzwi, pokrywy silnika, koła czy wydech.
Teraz pozwolę sobie na małe podsumowanie w kilku punktach tego etapu.
1. Pierwszy raz starałem się wykonać modulację, ogólnie jestem zadowolony z malowania ale chyba mogło być lepiej. Na pewno muszę nad tym popracować.
2. Nie jestem do końca zadowolony z wykonania odprysków. Niektóre mi się podobają ale nad niektórymi będę musiał jeszcze trochę popracować by wyglądały lepiej.
3. Na koniec kalki. Planowałem wykonać malowanie z 2 Dywizji Kanadyjskiej ale za cholerę nie umiem kłaść kalek Techmodu. Już przy pierwszej próbie położenia kalek z napisami na drzwi, obie mi się całkowicie porwały. Z tego powodu musiałem zmienić malowanie, wybór padł na 1 Kanadyjski Pułk Samochodów Pancernych. Tu już zachowując najwyższą ostrożność, udało mi się poprawnie położyć wszystkie kalki. Nie jest to krytyka kalek Techmodu, po prostu są jak dla mnie bardzo delikatne i niestety mam już nie pierwszy raz problem z ich położeniem.