[SZKUTNICTWO] U-boot VIIC/41 Revell 1:72

[Ostach]

Już czuję presję Wizję jak to ma wyglądać mam od samego początku. Tylko, że większości z tych rzeczy nigdy nie robiłem. Czas trochę podejrzeć u pancerniaków. Muszę tylko zrobić trochę zakupów i ruszam z brudzingiem.

[spiton]

Podpowiem, że przy delikatnym brudzingu, jak coś nie pójdzie dobrze, to można zetrzeć i od nowa ,-)).
Będę Cie dopingował, choć o Ciebie to się akurat nie boję ,-)).Jakoś dziwnie wiem ,że się wyrobisz.
Pozdrawiam

[Ostach]

Zwashowałem okręt. Po umazaniu pokładu i jednej burty dotarło do mnie jak wielka jest to powierzchnia do starcia. Zacząłem wacikami. Wystarczył jeden "panel" żebym doszedł do wniosku, że to robota na miesiące. Dalej były płatki higieniczne - do d... bo przy przejściu przez nity zostawiały malownicze kłaczki. Potem przyszła kolej na papier toaletowy - patrz płatki. Po chwili zastanowienia i analizie rzeczy, które mam pod ręką a chłonących wilgoć i nie zbudowanych z łatwo dzielących się włókien wybór padł na starą podartą trochę koszulkę. Strzał w 10! Nawilżona wamodem idealnie ścierała washa. Robota szła szybko i przyjemnie dając ładne efekty.
Na kiosku, ze względu na mniejsze powierzchnie i liczne zakamarki analogowa_koszulka_do_washa_1.0 nie sprawdziła się. Pomogły waciki i pędzel.
Sam wash był na bazie wamodu z farb olejnych dla plastyków - brąz van dyke.
Oto efekty:

Przed:


Po:


Kiosk i reszta. Widać zwaloryzowane podpórki pod liny na rufie.






Artyleria plot. Na 37mm zrobiłem próbne obdrapania a na nich washa. Użyłem gąbki do tych delikatniejszych obić - przyjemne w użyciu narzędzie.





Proszę o komentarze i zwłaszcza o porady co dalej robić...

[siara1939]

Bomba!

[bartek piękoś]

Fantastycznie wyszło! Kapitalnie wyglądają obicia na dziale!

[spiton]

Działka kapitalne !!! Nad resztą można by jeszcze popracować, ale i tak jest świetnie!!!!!
Czym brudziłeś ??
świetne zdjęcia!!!!

[lejgo_inc]

Ooooo, dokładnie to, albo nawet lepiej niż to co miałem pod powiekami :)

[Ostach]

Miło mi, że wywołałem pozytywne emocje Wash wymaga jeszcze kilku poprawek.

Spiton: brudzenie to na razie sam wash: olejny brąz van dyke + rozcieńczalnik wamodu.

Poradźcie co dalej robić... Myślę, żeby zrobić rdzę w formie zacieków z mieszanki olejnej czerwieni z brązem. A obicia robić na kiosku itd? Biedronka (jak u Siary na kiosku)?

[spiton]

I jeszcze jedna prośba.
Zrób zdjęcie na którym będzie widać jakie duże jest to działko p-lot.
Pozdrawiam

[rollingstones]

Fantastycznie!

[Stroju]

Łooo, dałeś czadu, dawno tu nie zaglądałem, a tu takie cuda.
Może wrócisz do pancerki?

Dalej były płatki higieniczne - do d... bo przy przejściu przez nity zostawiały malownicze kłaczki. Potem przyszła kolej na papier toaletowy - patrz płatki.

Na kiosku, ze względu na mniejsze powierzchnie i liczne zakamarki analogowa_koszulka_do_washa_1.0 nie sprawdziła się. Pomogły waciki i pędzel.

Do mniejszych powierzchni polecam zaopatrzenie się w takie gąbki na patyku, do kupienia w sklepie kosmetycznym. Nie zostawia żadnych kłaczków i paprochów.
Tu jest na fotce, oparty o PT-76:

[Ostach]

Witam

Spiton, zgodnie z zapotrzebowaniem:


A tak ogólnie to trochę poobijałem i wzmocniłem wash na lewej burcie bo nie współgrał z tym na prawej.










Dodałem też obicia na dwudziestkach. Nie mogłem się powstrzymać żeby ich tam nie postawić
Na kiosku trzeba jeszcze zrobić klapy pojemników na amunicję. Strasznie mi się nie chce tego robić... Puścić potem lakier i gotowe.
Na kadłubie muszę dodać jeszcze bosaki - tego już wybitnie mi się nie chce ale mus to mus. Trzeba też zrobić jakieś plamy i zacieki olejami ale to po satynie.
Myślałem nad zrobieniem linii wodorostów - zdjęcia z prób wkrótce.
Po dłuższym zastanawieniu się czym zastąpić Green Stuff w kontekście wykonania izolatorów doszedłem do interesujących wniosków. Potrzebowałem czegoś co można ugnieść i co stwardnieje. Na początku myślałem o glinie. Lipa to jednak. Potem przyszła mi do głowy modelina - można uzyskać odpowiedni kolor, można ulepić odpowiedni kształt i po ugotowaniu twardnieje. Nie wiem tylko czy da się ją szlifować potem. Nie udało mi się ulepić takiego maleństwa z rowkami na linę. Będę próbował jakoś po ugotowaniu ją naciąć albo podszlifować. Linkę najwyżej przykleję... Zdjęcia z testów wkrótce.


pozdrawiam

[spiton]

Obicia wyszły Ci świetnie.
Musze opanować tą technikę, "z jaśniejszym na zewnątrz, i srebrno-szarym w środku", bo wygląda to super!!
Czekam na ciąg dalszy(zacieki z otworów przelewowych,rdze przy kotwicy itp ,-)))
I dzięki za "grosza" ,-))

[Ostach]

Witam

Modelina po ugotowaniu ładnie twardnieje i nawet daje się szlifować, co pozwoliło na wyszlifowanie rowków w izolatorach. Ulepić mniejsze potrafię, ale obrobić i zamontować na lince - nie. Nie dam rady wykonać ich mniejszych na lince...
Efekty 5 godzin pracy:

I jest takich 19. Może będzie więcej - zdjęcia różnych okrętów pokazują różne konfiguracje izolatorów.


Na razie więcej nie ma. Co się nakląłem przy tym :/ aż kot z pokoju uciekł. Mniejsze nie będą... A i idealne nie są... no cóż...

pozdrawiam

[spiton]

Nie taki izolator straszny ,-)))
Jestem pod wrażeniem. Ale Siara podnosi U-Bootowcom poprzeczkę ,-)))