Tak wiem Gałczenko oklepany i nie sikalafo...
Generalnie model odskocznia od wielu innych, które robiłem. Kupiłem sobie trochę osprzętu do fotek więc stwierdziłem, że to dobra okazja żeby w końcu zrobić mu zdjęcia. Malowany pomarańczowymi Hatakami (uwielbiam). Syfiony szuwaksami od AK i MiGA oraz olejami. Dodałem blaszkę Eduarda. Jestem pewien, że ilość błędów jest przytłaczająca ale chciałem po prostu mieć go na półce.