Witam,
Mam do Was pytanie o farby Pactra, jak sobie z nimi radzicie, jakie macie doświadczenia, przy okazji
chciałem się podzielić własnymi odczuciami, wielu rodzajów farb nie używałem wiec może nie mam porównania,
Jak do tej pory miałem do czynienia z Emaliami Revell i Humbroll, oraz akrylami Iteleri, Pactra, Model Master,
Zdecydowałem się na Pactre ze względu na cene -> już za niecałem 4zł można je dostać. Jednak miałem z nimi
pewne złe doświadczenia.
A mianowicie: każdy słoiczek wygląda tak samo, taki sam kolor nakrętki, taka sama etykieta, można je rozróżnić
jedynie po kolorze farby pod szkłem, oraz nadrukowanym napisie, jednak napis jest nadrukowany na etykiecie
w sposób dość subtelny, jak się często używa farby to po pewnym czasie po prustu napis się ściera z etykiety, lub
potrafi zabrudzić farbą i wtedy zabardzo nie wiadomo co mamy w słoiczku, jak mamy kilka podobnych szarych farb to
po samym kolorze słoiczka nie dojdziemy jaki to odcień, tym bardziej że niektóre kolory jak są nie rozmieszane to za ściankach słoiczka osadza się jakiś ich składnik który ma zupełnie inny kolor niż kolor docelowy,
poniżej fota jednego z moich słoiczków gdzie napis się częściowo starł i zabrudził farbą:
Poradziłem sobie z tym w ten sposób na że na każdej nakrętce napisałem cienkim CD-MARKEREM nazwę i numer koloru,
oraz pomalowałęm część tej nakrętki tym kolorem, tak żeby patrząc na to od góry widzieć jaka to farba:
Dlatego zależało mi aby widzieć od góry gdyż farby postanowiłęm trzymać w takim oto organizerze,
kosztował w OBI około 19zł chyba, przypasował mi wymiarami, bo w jedną kieszonkę idealnie wchodzą 4 farbki,
również można powyciągać przegródki jak ktoś chce:
Jednym z dość irytujących problemów z tymi farbami jest to że barzdzo często przy odkręcaniu nakrętki ich papierowa uszczelka przykleja się do słoiczka a nie zostaje w nakrętce, wygląda to tak:
Radziłem sobie z tym w ten sposób iż metalową nakrętke od wewnątrz "kapnąłem" klejem CA żeby uszczelka sie przykleila, ale wtedy czasem działo sie cos takiego że ta uszczelka rozwarstwiała sie na połowe, jedna czesc
zostawała w nakrętce a druga nadal sie przyklejala do słoiczka, i trzeba było ja za kazdym razem odklejac ręcznie
i wkladac do nakrętki... jak sobie z tym radzicie??
Drugi częsty problem, to taka sprawa: czasem farba jest taka dosc gęsta i ma dużo pigmentu? chyba? poprostu
po rozmieszaniu jej bardzo dobrze kryje, inne trafiają sie takie że nawet jak bardzo dobrze rozmieszam to są
takie strasznie wodniste, w ogóle nie chcą kryć trzeba kłaść ze 3 warstwy.
Czy to zależy od koloru? czy może akurat takie mi się trafiły?
No i jeszcze taki problem z nimi iż nawet po bardzo długim mieszaniu (patyczkiem plastikowym z ramek od modeli)
bo wykorzystuje je do mieszania -> może macie jakies inny pomysły jak mieszać farby?
mieszam i mieszam a i tak mam wrażenie jakby farba była nadal nie wymieszana, tak jakby składała sie z dwóch składników mocno "zbełtanych" ale nie połączonych, czy to jest wina farby ? czy nie odpowiedniego wymieszania jej?
dodam ze nie dodawalem zadnych rozcieńczalników.
Proszę o jakieś wasze sugestie i opinie na temat tych farb.
Pozdrawiam,
Szymon