Dobry wieczór, chcę podzielić się jeszcze jedną moją pracą. Postanowiłem trochę poeksperymentować światłem i pigmentami.
Proponuję, aby każdy z was wykorzystał całą swoją wyobraźnię, a przynajmniej trochę, ale poczuj się jak Jacques-Yves Cousteau, schodząc poniżej poziomu morza i stając się pionierem historii II wojny światowej. Nawet dziś wiele technologii opiera się na dnie morskim, w większości przypadków nie są one badane i nieodkryte z powodu różnych czynników.
Wyobraź sobie więc, co to jest płetwonurek; powiedzmy, że Francuz nurkuje w Zatoce Biskajskiej; udało się złapać szczęście za ogon. A kiedy pewnego dnia nurkował, miał szczęście znaleźć taki artefakt na dole, mianowicie niemiecki samolot patrolowy Arado, który leżał na dnie siedemdziesięciu kilku lat.
Ar-196. Na pierwszy rzut oka bezkształtna kupa organizmów żelaznych i morskich nie jest bardzo podobna do Ar-196, szkód wyrządzonych podczas bitwy i podczas twardego lądowania oraz, oczywiście, skutków czasu i wody morskiej.
Montaż modelu nie spowodował żadnych szczególnych problemów, zestaw Revell jest bardzo stary i nie ma wielu szczegółów.
Zebrał się na piętnaście minut na kolanie, odłamał jeden pływak, lekko zgiął śrubę, imitując uszkodzenia uderzając w wodę. Gięte stojaki pływają, przecinają lotki i ster. Wykonane z imitacji plastikowego bloczka z zestawu mocującego lotki, a także z wyżarzanej folii spożywczej próbującej naśladować resztki płótna, zrobiły to samo na steru.
Następnie kolorystyka, oryginalnie malowana zgodnie z instrukcją (prawie) w odcieniach zieleni,
Co więcej, kalkomania, zastosowane tylko główne elementy, nie zaczęła wyrzeźbić technicznych - wszystko to, nie byłoby z tego sensu. Malowanie wykonano farbami akrylowymi. Aby imitować rdzę, korozję, a także organizmy morskie i polipy,
Użyłem sody z klejem PVA-M i białą farbą, technologia jest prosta: dawałem klej w małej ilości wody, dodano biały akryl, a następnie soda. Zwłaszcza nie mieszany, aby mieszanina była niejednorodna.
Szeroki pędzel w kilku wizytach uderzył w całość na modelu okazało się białawe nierówno pokryta powierzchnia. Następny lot fantazji i zabawa kolorami. Imitacja wody to sześcian sklejony z cienkiego szkła, który nakleiłem niebieskim, przezroczystym filmem.
Zadowolony z oglądania, chętnie usłyszę twoją opinię.