RWD 5bis - kolorystyka maszyny

Jeśli chcesz porozmawiać o prawdziwych latających maszynach lub szukasz dokumentacji do swojego modelu - napisz o tym tutaj.

Re: RWD 5bis - kolorystyka maszyny

Postprzez potez » niedziela, 1 września 2019, 22:00

Tu nie mma co poradzać na logikę jest jeden argument dlaczego spód nie mógł byc czerwony. Waga samolotu. przed rekordowym lotem inżynier pocienili wszystko co sie dalo, łącznie z tym ze jak ustawili źle silnik i miał spalanie o kikanaście % niższe niż według instrukcji to się ucieszyli bo zasięg radykalnie wzrósł. To ze silnik by sie rozlecial po mniej niż 20h pracy to już nie wiedzieli. Skarżyński po drodze by razem z tym samolocikiem niestety zaginął bez śladu. Dodatkowa farba ważyłaby ładnych parękilo. Na pewno dla dekoracji nie zdecydowano by sie na ten niepotrzebny ciężar.
Taka teoria spiskowa... :P
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4681
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 11:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Reklama

Re: RWD 5bis - kolorystyka maszyny

Postprzez fragles » poniedziałek, 2 września 2019, 19:42

potez napisał(a):Dodatkowa farba ważyłaby ładnych parękilo. Na pewno dla dekoracji nie zdecydowano by sie na ten niepotrzebny ciężar.
Taka teoria spiskowa... :P


Powierzchnia do pomalowania: ok. 2,7 m2
Farba czerwona tlenkowa (np. Ferrobond; specjalnie przyjąłem czerwoną tlenkową, bo cięższa) - ciężar właściwy: 1,6 g/cm3
Wydajność z 1l (1000 cm3) - ok. 10 m2 przy jedej warstwie; czyli na ok. 2,7 m2 potrzeba ok. 270 cm3
Ilość warstw powłoki malarskiej: 2
Wyliczenie (przybliżone, oczywiście :) ):

2 warstwy x 270 cm3 x 1,6 g/cm3 = 864 g
Czyli 0,864 kg :P

A co do dekoracji... Skarżyński opisuje jak Francuzi w St. Louis, czyli miejscu startu do lotu przez Atlantyk, "... oglądali samolot, który po przebyciu z górą 6000 km [z Warszawy] w walkach z deszczami i burzami, lśnił czystością i żywym blaskiem barw ..." [str.44]. Czyli jednak dekoracja była. I to intensywnie kolorowa, wcale nie dyskretna :) .
Natomiast co do ograniczania niepotrzebnych ciężarów, to też tak jakoś dziwnie z opisu Skarżyńskiego wynika... Po jakiego grzyba zabrał ze sobą bagaż w dwóch teczkach? Nie mógł się - dla ograniczenia ciężaru - ograniczyć do jednej walizeczki? Przecież taka teczuszka waży grubo powyżej dwukrotnej wagi potrzebnej na spód czerwonej farby. Każdy, kto chodził do roboty z porządną skórzaną teczką, wie ile ona waży. Wiem, że tam w samolociku przy tym wielkim zbiorniku mało miejsca jest na bagaż, ale po Ameryce Skarżyński latał z bagażem już upakowanym w minimum czterech teczkach. I miejsca starczyło. Poza tym jak już wylądował w Maceio, to stwierdził, że paliwa - zgodnie z przewidywaniami! - zostało mu jeszcze na 700 km lotu. Z tych opisów wynika, że przygotowując lot oni tam nie walczyli o jakieś gramy/kilogramy.
Ukryte spiski nie przejdą! :P
Franciszek Gleszyński - fra-gles
Avatar użytkownika
fragles
 
Posty: 1556
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:48
Lokalizacja: Rzeszów

Re: RWD 5bis - kolorystyka maszyny

Postprzez Bogdan Stanek » poniedziałek, 2 września 2019, 20:15

Uważam, że Fragles ma rację.
Spód kadłuba był malowany i widać to także na zdjęciu które zamieściłem /to w słońcu,przed hangarem?/
Pomimo, że płoza jest w cieniu to jednak jasna, natomiast dół kadłuba ciemny.
Poza tym, widać różnicę jasne-ciemniejsze pod drzwiami do kabiny a na podobnej krzywiżnie, obok, okapotowania silnika, już nie tak.
Pokrycie samolotu musiało być pomalowane w całości, więc argument odchudzania chyba upada.
Na wymienionym zdjęciu, należy wziąć pod uwagę doskonałe naturalne oświetlenie, które wg mnie doświetla, światłem odbitym od jasnego podłoża, dół samolotu.
Na koniec dodam, że interpretacja nawet ostrych, doświetlonych zdjęć bywa wątpliwa /dla mnie :D /, np doskonale doświetlona "4" Dzwonka ale to temat na inną okazję.
Bogdan Stanek
 
Posty: 745
Dołączył(a): sobota, 17 września 2016, 15:07

Re: RWD 5bis - kolorystyka maszyny

Postprzez paxarbolis » poniedziałek, 2 września 2019, 20:33

Obrazek

Magia monochromatycznych fotek ;o)

Na 50% (mocna WD-ka) spód był czerwony.
paxarbolis
 
Posty: 13
Dołączył(a): niedziela, 11 sierpnia 2019, 21:15

Re: RWD 5bis - kolorystyka maszyny

Postprzez potez » poniedziałek, 2 września 2019, 22:07

Gratuluje widzenia kolorów na słabej jakości zdjęciu monochromatycznym. To tak, żeby kolegom jeszcze pomóc to na pomarańczowo zaznaczyłem TEN SAM kolor:
Obrazek
miłego analizowania obecności kolejnych kolorów :P
PS: Numer 3 jest ewidentnie uszkodzeniem negatywu/odbitki a nie zajaczkiem światła. <ZIEW>
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4681
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 11:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: RWD 5bis - kolorystyka maszyny

Postprzez fragles » wtorek, 3 września 2019, 18:41

Czyli jest tak:
- odpowiedzi na pierwsze pytanie z pierwszego wątku w temacie - brak.
Niestety nie przekonują mnie te wszystkie kilogramy farby, twierdzenia o uszkodzeniu materiału fotograficznego (gdzie jest uszkodzony to widać; ale raczej nie tu), słupy światła, cienie na niezacienionych powierzchniach itp. Pozostaję przy swoich 50%. Też nie mam absolutnej pewności co do malowania spodu kadłuba. Natomiast co do malowania na czerwono elementów konstrukcji podwozia i elementów zewnętrznego wyposażenia to już wątpliwości nie mamy - lata przekonania, że były srebrne, a później, że czarne, poszły wyraźnie w niebyt.

- odpowiedzi na drugie pytanie także brak.
Ale przynajmniej co do koloru śmigła, to już od tygodnia mamy pewność, że jednak nie było w naturalnym drewnie, tylko malowane. Mimo dotychczas wielu lat kategorycznego przekonania, że było w drewnie. Niemniej w jakimś okresie po przelocie pojawia się na zdjęciu śmigło jakby jednak drewniane, niemalowane.

W ogóle mamy taką sytuację, że w różnych opisach z epoki i na różnych dostępnych publicznie zdjęciach z okresu kwiecień - sierpień 1933 r. samolot wygląda różnie. Co do tego, że te różnice są, też nie ma wątpliwości. Moja hipoteza, że w tym okresie - po przelocie nad Atlantykiem - samolot był przemalowywany kilkakrotnie, dawałaby jakieś wytłumaczenie dla tych różnic.

Na koniec tego posta zadam jeszcze pytanie do znawców. Otóż na zdjęciu poniżej, z ... (no właśnie - gdzie zrobione to zdjęcie, i kiedy? Na pewno Ameryka Płd.) widać na drzwiach domalowany jakiś znak. Znak jest wyraźnie dwuwymiarowy, bo nie daje żadnego cienia.

Obrazek

Na zdjęciu z wystawy w kraju, już po powrocie, jest taki sam znak w tym samym miejscu, ale już w formie trójwymiarowej plakiety. Panowie, co to za znak? Jakie jego kolory?

Obrazek
Franciszek Gleszyński - fra-gles
Avatar użytkownika
fragles
 
Posty: 1556
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:48
Lokalizacja: Rzeszów

Re: RWD 5bis - kolorystyka maszyny

Postprzez Mecenas » wtorek, 3 września 2019, 20:48

Fragles, kwestia wagi samolotu jest tu akurat dość istotna. Problemem nie była tzw. MTOW i ilość zabieranego paliwa czy rezerwa na przelot tylko waga pustego samolotu przed startem tak, aby zmieścił się w kategorii do 450kg (jeśli dobrze pamiętam 450kg). Na jednym z punktów ważenia (Francja??) nie do końca zlano olej ze zbiornika i te kilka litrów, które zostało powodowało, że samolot nie mieścił się w odpowiedniej kategorii wagowej. Dopiero po odpowiednim wydrenowaniu instalacji uzyskano regulaminową wagę pustego samolotu uprawniającą do rekordu w danej kategorii. W tym kontekście nawet waga farby, którą wyliczyłeś mogła być istotnym czynnikiem odchudzającym.
Pozdrawiam,
Michał Sindera
Avatar użytkownika
Mecenas

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 4834
Dołączył(a): wtorek, 14 kwietnia 2009, 14:01
Lokalizacja: Bytom/Katowice

Re: RWD 5bis - kolorystyka maszyny

Postprzez paxarbolis » wtorek, 3 września 2019, 20:57

Dobrze, ze leciał bez krawatu :mrgreen: (kilka gramów in minus) :mrgreen:
paxarbolis
 
Posty: 13
Dołączył(a): niedziela, 11 sierpnia 2019, 21:15

Re: RWD 5bis - kolorystyka maszyny

Postprzez fragles » wtorek, 3 września 2019, 21:15

Mecenas napisał(a):Fragles, kwestia wagi samolotu jest tu akurat dość istotna. ...


Racja. Dla rekordu istotna była formalnie kategoria wagowa pustego samolotu.
Z zapasem dystansu przelotu nie miał problemów.
No, to nareszcie jestem poniżej 50%! :mrgreen:

paxarbolis napisał(a):Dobrze, ze leciał bez krawatu :mrgreen: (kilka gramów in minus) :mrgreen:


Ale za to w kapeluszu. :mrgreen:
Franciszek Gleszyński - fra-gles
Avatar użytkownika
fragles
 
Posty: 1556
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:48
Lokalizacja: Rzeszów

Re: RWD 5bis - kolorystyka maszyny

Postprzez MarCo » wtorek, 3 września 2019, 21:33

o, Potez to spuentował perfekcyjnie. ZIEW.

fragles napisał(a):Czyli jest tak:
- odpowiedzi na pierwsze pytanie z pierwszego wątku w temacie - brak.

Odpowiedź jest, została udokumentowana zdjęciami sprzed lotu i po locie, z miejsca startu i lądowania, tylko najzwyczajniej w świecie nie masz zamiaru przyjąć jej do wiadomości.

Pokuszę się jeszcze raz o komentarz ale już nie tyle chodzi mi o Wasze ustalenia co do barw maszyny, a raczej o metodologię i przyjmowanie źródeł. Przede wszystkim, jeśli chcecie (z Bogdanem, kategorycznie popierającym kolor czerwony od spodu) coś konkretnego znaleźć, to opierajcie się proszę na sensownych materiałach. Warto by się też merytorycznie przygotować, choćby minimalnie znać maszynę. Do tej pory wszystkie zdjęcia które coś niosą, zostały skrzętnie pominięte - nie pasują do teorii? Od siebie dodam, że ostatnie zdjęcie które pokazałem powinno zamknąć temat, a ja z osłupieniem widzę że nawet to nie dało do myślenia. Mało tego, powtarzasz je tutaj pytając o znak na drzwiach i nadal nic.
Jeszcze raz zatem: golenie podwozia (pneumatyki/zatrzały) są ciemne. Wydają się jaśniejsze od liter rejestracji na kadłubie, co pozwala Wam przypuszczać że nie są tego samego koloru co litery - oraz założyć że litery na kadłubie są czarne, a elementy podwoza czerwone. Te rozważania na bok, skupmy się na tym ciemnym kolorze. Jeśli spód miałby być czerwony to powinien być co najmniej w szarości elementów podwozia (lub liter - do wyboru), o ile nie ciemniejszy - będąc w cieniu. Tymczasem jest dużo od tych elemntów jaśniejszy i lśni. Srebrzanką. Tu jest koniec tematu i nie widzę miejsca na żadne "ale".
Uwaga o kolorze liter jest taka: na rycinie z 1933r. (zamieszczonej w książce Skarżyńskiego) samolot ma litery kodowe na kadłubie czerwone, zgodnie z praktyką RWD. Gazeta (by KayFrantz) też je opisuje jako czerwone. Na zdjęciu z rajdu po przelocie - na tym z wyłamanym podwoziem - widać ze litery na kadłubie są tak samo ciemne jak litery RWD na stateczniku. Które to litery były z całą pewnością czerwone. Co z tymi informacjami i dlaczego uważacie że litery na kadłubie są czarne?

fragles napisał(a):A co do dekoracji... Skarżyński opisuje jak Francuzi w St. Louis, czyli miejscu startu do lotu przez Atlantyk, "... oglądali samolot, który po przebyciu z górą 6000 km [z Warszawy] w walkach z deszczami i burzami, lśnił czystością i żywym blaskiem barw ..." [str.44]. Czyli jednak dekoracja była. I to intensywnie kolorowa, wcale nie dyskretna :) .

Zapewne żywym blaskiem barwy srebrnej, czerwonej i być może czarnej. A masz tam napisane gdzie te barwy są?
Zaraz na następnej stronie masz zamieszczone zdjęcie z tego lotniska, gdzie widać blask dolnej srebrnej powierzchni...
A, czekaj - ono nie pasuje do Twojej teorii.

Wracając do źródeł - jakie są, takie są.
Książkę Schiera juz skwitował KayFrantz. Nic dodać.
A co z drugą ksiażką, wspomnieniami pilota? Weź pod uwagę fakt że ten przelot, cały rajd, "kutuazyjne wizyty" oraz późniejsze happeningi w kraju i na koniec książka, to była akcja propagandowa, na zamówienie i sfinasowana ze środków państwowych. Niestety, ale te wspomnienia pilota są fabularyzowane. Klient (państwo) zapłacił i dostał to tak jak miało brzmieć: pariotycznie. Naturalnie nie znaczy to, że każda informacja z tej ksiażki jest bezużyteczna, ale traktuj ją należycie - z dystansem.
Gdybyście mieli wątpliwości, to sam Skarżyński przyznaje charakter tej akcji:
"Ażeby należycie spełnić zadanie propagandowe w Ameryce Południowej i Północnej, trzebaby przynajmniej jednego roku, naturalnie z tem zastrzeżeniem, że główny aktor wytrzyma to fizycznie i nerwowo." (s88)
Oczywiście była to propaganda w szlachetnym celu - wspomożenie Polonii i takie tam banały. Ale z natury musiała być "podkolorowana".

fragles napisał(a):Natomiast co do ograniczania niepotrzebnych ciężarów [...] Z tych opisów wynika, że przygotowując lot oni tam nie walczyli o jakieś gramy/kilogramy.

I tu właśnie widzę brak podstaw do Twoich rozważań. Ba, masz nawet dwie książki, w której mógłbyś je znaleźć (Schier korzystał z zapisów Skarżyńskiego, więc de facto to jedno i to samo). Tylko znowu - nie będą pasować do teorii.
Nie, nie jest tak, że można było zapakować sobie co się chciało i ruszyć nad Atlantyk. Ale po kolei.
Samolot został przebudowany tak, aby spełnić wymogi konkurencji FAI dla samolotów lekkich. Nie mógł przekroczyć wagi 450kg masy własnej. Wystarczy dodać, że zadanie było takie: do seryjnej maszyny o wadze 460kg (czyli 10kg więcej od wymogu) dodać dodatkowe zbiorniki paliwa w skrzydła i kadłub, które swoje ważą i jeszcze zmniejszyć wagę do wymaganej. To oznaczało odchudzenie czego się dało i jednoczesne wzmocnienie konstrukcji aby zabrać zwiększony cieżar - paliwo i olej. Które to wzmocnienie ważyło. Efekt był taki że samolot ponownie przeliczono i w efektywnie stanowił nową konstrukcję.
I wierzyć w walkę o gramy nie musisz, ale powinieneś to po prostu przyjąć do wiadomości po przeczytaniu tych książek. Tak, aby to osiągnąć, konstruktorzy walczyli o wagę, m. in. usuwajac drzwi drugiej kabiny oraz upraszczajac kratownicę w tym miejscu (skasowano wymian na drzwi i zastosowano wykrzyżowanie z linek) bo trzeba było tam zapakować baniak na paliwo co w dodatku wymagało łoża pod ten baniak...z rurek stalowych. O zbiornikach w skrzydłach wspominałem?
I teraz Twoja logika: Ale przecież kilogram farby nie robił im różnicy. NAPRAWDĘ? Jeszcze tylko brakuje abyś napisał że drzwi wywalili, bo tak było ładniej.
Tak się jakoś składa, że malowanie samolotu też wliczało się w masę własną (pustej maszyny), więc tak, te kilogramy liczono.

Wracając do bagażu. Przywołując "teczki pilota" mówisz o masie użytkowej. Otóż sam Skarżyński w tych wspomnieniach pisze:
"Tymczasem sprawa ekwipunku bynajmniej nie jest błaha i wiele nagłowiliśmy się wtedy z kpt. Markiewiczem przy ustalaniu spisu potrzebnych rzeczy. Samolot nie jest omnibusem, który można zapchać bagażami, a trzeba jednocześnie być przygotowanym na wszelkie możliwości." (s18)
i dużo później:
"Zamiast 750 Itr. zabrałem 700 Itr., wiedząc, że taka ilość wystarczy aż nadto do osiągnięcia zamierzonego celu, a przy starcie każdy kilogram zbędnej wagi wiele znaczy." (s59)
To twierdzisz, że Skarżyński nie liczył się z wagą bagażu?

Mecenas napisał(a):Na jednym z punktów ważenia (Francja??) nie do końca zlano olej ze zbiornika i te kilka litrów, które zostało powodowało, że samolot nie mieścił się w odpowiedniej kategorii wagowej. Dopiero po odpowiednim wydrenowaniu instalacji uzyskano regulaminową wagę pustego samolotu uprawniającą do rekordu w danej kategorii. W tym kontekście nawet waga farby, którą wyliczyłeś mogła być istotnym czynnikiem odchudzającym.

Paliwo, 16kg.

Bogdan Stanek napisał(a):Uważam, że Fragles ma rację.
Spód kadłuba był malowany i widać to także na zdjęciu które zamieściłem /to w słońcu,przed hangarem?/
Pomimo, że płoza jest w cieniu to jednak jasna, natomiast dół kadłuba ciemny.
Poza tym, widać różnicę jasne-ciemniejsze pod drzwiami do kabiny a na podobnej krzywiżnie, obok, okapotowania silnika, już nie tak.
Pokrycie samolotu musiało być pomalowane w całości, więc argument odchudzania chyba upada.
Na wymienionym zdjęciu, należy wziąć pod uwagę doskonałe naturalne oświetlenie, które wg mnie doświetla, światłem odbitym od jasnego podłoża, dół samolotu.

Bogdan, Twoje stosowanie geometrii uznaniowej jest już legendarne. Teraz jeszcze zaczynasz uznaniowo interpretować zdjęcia o małej rozdzielczości i dużym kontraście? No weź jakąś lepszą jakość, powiększ... bo zdjęcie które przytaczasz właśnie pokazuje jasny spód. Kadłub od spodu na wysokości liter SP jest jasny, tak samo na wysokości godła aeroklubu, tak samo na wysokości dyszy Venturi. A pomiędzy? podpowiedź brzmi: cień. Skrzydła. Podwozia. Płoza jest jasna? Tak, jej wypełnienie. Konstrukcja płozy jest ciemna.

Obrazek
Avatar użytkownika
MarCo
 
Posty: 311
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 10:56

Re: RWD 5bis - kolorystyka maszyny

Postprzez fragles » środa, 4 września 2019, 08:31

O! I to jest konkret, taka analiza. A nie wypisywanie rzeczy, które powodują powstanie dalszych wątpliwości. Dzięki MarCo!
Co do liter kodowych też nie mam pojęcia, skąd utrwalone twierdzenie, że są czarne. Tym bardziej, że był w przeszłości taki okres, gdy równie twardo twierdzono, że są czerwone.

MarCo napisał(a):
fragles napisał(a):Czyli jest tak:
- odpowiedzi na pierwsze pytanie z pierwszego wątku w temacie - brak.

Odpowiedź jest, została udokumentowana zdjęciami sprzed lotu i po locie, z miejsca startu i lądowania, tylko najzwyczajniej w świecie nie masz zamiaru przyjąć jej do wiadomości.


Przypomnę jednak te pytania z pierwszego wątku:
Panowie, mam takie zapytania do Kolegów, którzy rozkminiali kolorki RWD 5bis w trakcie rekordowego przelotu przez Atlantyk:
1) skąd pochodzi informacja i na czym jest oparta, że samolot był cały w kolorze srebrnym?
2) skąd pochodzi informacja, że śmigło było w naturalnym drewnie?


ad. 1) - Zauważ, że odpowiedź jest raczej taka, że jej... brak. Wykazano w trakcie tej wymiany zdań i udokumentowano fotografiami, że samolot nie był cały srebrny, nawet pomijając te wątpliwości co do koloru spodu kadłuba. Ale skąd pokutowało przez lata info, że był cały srebrny - nie wiadomo.
ad. 2) - Tu też odpowiedzi brak. A w toku dyskusji okazało się, że to nieprawda.

Ot, taka sytuacja. :mrgreen:
Franciszek Gleszyński - fra-gles
Avatar użytkownika
fragles
 
Posty: 1556
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:48
Lokalizacja: Rzeszów

Re: RWD 5bis - kolorystyka maszyny

Postprzez Bogdan Stanek » środa, 4 września 2019, 08:34

MarCo
dlaczego uchwyt do podnoszenia "ogona", na zdjęciu fraglesa, jest ciemny?
"Geometria uznaniowa", świetne określenie :lol: ,/ bez jakichkolwiek negatywnych podtekstów w mojej ocenie/
Myślę, że zdjęcia są ważne ale przy ich braku /w dobrej jakości/,pozostaje nam logiczne i abstrakcyjne myślenie.
Ostatnie zdanie, nie jest wycieczką pod Twoim lub innym adresem :!:
Jak różnie można odbierać /odczytywać/ to samo zdjęcie, uświadomiła mi dyskusja z kolegą GrzeM dotycząca numeru pewnej P-11.
Nawet skan oryginalnego zdjęcia nie prowadził do takiego samego wniosku.
Nie upieram się do koloru czerwonego , bo z analizy przeprowadzonej przez innych wiadomo, że np. niebieski i czerwony dają podobne odcienie szarości na cz-b zdjęciu.
Pewnie dlatego na "9" P-7 ze 123, tak trudno odczytać numer - tak mi się przypomniało /skojarzyło/ :D
Pzdr.
Bogdan Stanek
 
Posty: 745
Dołączył(a): sobota, 17 września 2016, 15:07

Re: RWD 5bis - kolorystyka maszyny

Postprzez MarCo » środa, 4 września 2019, 18:05

fragles napisał(a):O! I to jest konkret, taka analiza. A nie wypisywanie rzeczy, które powodują powstanie dalszych wątpliwości.

Franek, sam sobie jesteś trochę winny że nie było konkretów na początku. Kwestia postawienia tego posta w odpowiedni sposób. Napisałeś tak, że ludzie myślą, że zrobiłeś odkrycie "ja widze czerwony i przekonajcie mnie że tak nie jest". No to przekonują. A wystarczyło zapytać o opinie, pozbierać to za jakiś czas i na końcu postawić wniosek. Ew poddać go do dalszej dyskusji.
A można było tak: chłopy, czytam ksiązki i co jedna to w inną stronę. Kupy-d się to nie trzyma, co sądzita o tym, a i o tamtym, bo ja już nie wiem co widzę. To by napisali, że było tak. I tak. Albo by dali argument, albo nie - to byś dopytał dlaczego tak sądzą. A Ty się z góry ustawiłeś na pozycji "ja wiem". Tymczasem w historii nigdy nie masz absolutnej pewności bo co rusz ktoś zdjęcie wyciąga z albumu dziadka i trzeba wracać do punktu wyjścia albo przewrócić poglądy do góry łapami.

Tu też jest nadzieja, ze zdjęcia się znajdą. Nikła, ale jest:
"Zajmuję swoje miejsce i zatrzaskuję drzwiczki. Przez szybę widzę, jak inż. Rogalski fotografuje RWD 5-bis ze wszystkich
stron." (s34)

fragles napisał(a):Przypomnę jednak te pytania z pierwszego wątku:
Panowie, mam takie zapytania do Kolegów, którzy rozkminiali kolorki RWD 5bis w trakcie rekordowego przelotu przez Atlantyk:
1) skąd pochodzi informacja i na czym jest oparta, że samolot był cały w kolorze srebrnym?
2) skąd pochodzi informacja, że śmigło było w naturalnym drewnie?


ad. 1) - Zauważ, że odpowiedź jest raczej taka, że jej... brak. Wykazano w trakcie tej wymiany zdań i udokumentowano fotografiami, że samolot nie był cały srebrny, nawet pomijając te wątpliwości co do koloru spodu kadłuba. Ale skąd pokutowało przez lata info, że był cały srebrny - nie wiadomo.
ad. 2) - Tu też odpowiedzi brak. A w toku dyskusji okazało się, że to nieprawda.

Powiadają, że nie ma głupich pytań, ale są głupie odpowiedzi. Ergo: zadając pytanie niewłaściwie, musisz się z tym liczyć, że taką odpowiedź dostaniesz.
Te pytania są zasadniczo retoryczne. Myślę, że jedyną słuszną odpowiedzią na oba pytania jest: stąd, że autor sobie taką informację wymyślił na podstawie (nieznanych nam) materiałów, lub przepisał ją od innego autora.
Poza tym, jest to też kwestia odbioru intencji (autora): dla przykładu Schier pisze o malowaniu maszyny że była prawdopodobnie cała srebrna (ze znakami czarnymi lub czerwonymi). Prawdopodobnie. A pamiętaj też że nabył to przekonanie kiedy zaczął pisać książkę - 19 lat temu (wydał ją w 2008, czyli 11 lat temu) i wtedy jeszcze niektórych zdjęć nie znał.
Pytasz skąd pokutowało przez lata info, że był cały srebrny. I odpowiedź właśnie brzmi tak, jak napisałeś: nie wiadomo. Ktoś, kiedyś tak powiedział. Jeśli spytasz, a gdzie po raz pierwszy pojawia się taka informacja - to mooooże ktoś się dogrzebie. Ale taka wiedza nadal nic nie wniesie. Chyba że chcesz odnaleźć źródło tej informacji, człowieka żywego bądź martwego i go ukarać :D

Bogdan Stanek napisał(a):dlaczego uchwyt do podnoszenia "ogona", na zdjęciu fraglesa, jest ciemny?

Nie, nie miało być negatywnych podtekstów.
Już pisałem o tym uchwycie - a dlaczego ma być dziwnym to, że jest ciemny? To był element kratownicy kadłuba, rączka dospawana do podłużnicy i "wystawiona" poza opłótnienie. Mogła być pomalowana niezależnie od reszty. W RWD często widzę je malowane kontrastowo do reszty kadłuba - po prostu tak ją lepiej widać.

A przy okazji, jak ktoś będzie malował swoje RWD - dysza Venturi była malowana w (jej) fabryce na czarno i taka zostawała nawet na samolotach z czerwonymi akcentami i na bisie też taka jest.
Avatar użytkownika
MarCo
 
Posty: 311
Dołączył(a): niedziela, 11 listopada 2007, 10:56

Re: RWD 5bis - kolorystyka maszyny

Postprzez fragles » środa, 4 września 2019, 19:40

MarCo napisał(a):Tu też jest nadzieja, ze zdjęcia się znajdą. Nikła, ale jest:
"Zajmuję swoje miejsce i zatrzaskuję drzwiczki. Przez szybę widzę, jak inż. Rogalski fotografuje RWD 5-bis ze wszystkich
stron." (s34)


Tak, też mam taką nadzieję.
Ale mogło się też zdarzyć tak, jak to bardzo często ma miejsce. Posiadacz tych fotek mógł się zachwycać swoim stanem posiadania, na zasadzie "Mam, mam rarytasik! Jest mój, tylko mój! Nikomu nie pokażę, póki nie będą mnie błagali na kolanach i nosili na rękach!". A czas leci. Może gość już dawno trafił do "piórnika" i w piachu leży, a rodzina szpargały po dziadku wypierniczyła na śmietnik. I po ptakach.
Franciszek Gleszyński - fra-gles
Avatar użytkownika
fragles
 
Posty: 1556
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 12:48
Lokalizacja: Rzeszów

Re: RWD 5bis - kolorystyka maszyny

Postprzez potez » środa, 4 września 2019, 21:11

Chyba nie ma wielkiej szansy, żeby je znaleźć, ich autor zmarł w 1976 roku w Stanach, nie wiem czy jakiekolwiek pamiatki zabrał ze soba za ocean.
Ale jak wspomniałes to przypominiał mi sie jeden z moich ulubionych autorów czyli Rychter i jego wspomnienia :)
i wot wułala kak skazywajet francuzy:
Obrazek
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4681
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 11:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - rzeczywiste

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości