Witam
Kiedyś miałem przyjemność skleić swój pierwszy żaglowiec - Bounty. Model był robiony na zamówienie i bez większych wymagań. Zawsze jednak chciałem mieć jakieś żagle dla siebie więc postanowiłem w końcu to zrealizować.
Przekopałem fora w poszukiwaniu warsztatów które pomogłyby mi coś wybrać dla siebie i wybór padł na ten właśnie okręcik.
Co prawda będę wzorował się na Czarnej Perle ale.... to w zasadzie to samo. Z tym "to samo" to dla niewtajemniczonych małe wyjaśnienie.
Mój model to Zvezda - Czarny Łabędź za cenę ~
323,00 złTen sam model
(dokładnie te same ramki - żadnej różnicy) od Revella - Pirate Ship - cena ~
415,00 złI dokładnie ten sam model również Revella ale już jako limited edition - Czarna Perła -
560,00 zł Wybór więc był prosty....
Moim galionem będzie czarny łabędź, czyli jakby nie patrzeć konkretny okręt ale nie będę przywiązywał zbyt dużej wagi do wierności jego odwzorowania. Statek już pod banderą piracką więc zostawię sobie pewna swobodę chociażby w odwzorowaniu kolorów i malowaniu kadłuba. Model ma po prostu ładnie wyglądać i cieszyć moje oko...
Na pewno nie będzie to też takie wykonanie na jakim się będę wzorował i przede wszystkim nie będzie żadnej waloryzacji - wszystko tylko to co w pudle. Wierzę, że będę zadowolony z efektu końcowego.
Prace nad modelem rozpoczęte już kilkanaście dni temu i w zasadzie nie planowałem warsztatu ale... dla potomnych.
Pierwszy etap - pokłady. Tutaj przymiarka na sucho, po ich pomalowaniu
oraz kilka zbliżeń
Odwzorowanie struktury drewna - bardzo ładne - delikatne ale wyraźne.
Pierwszą warstwą był farba w spray'u Tamiya AS-15
(Tan USAF), na to z pędzla Revell 82. Następnie całość potraktowałem filtrem AK-261 Light Filter for Wood. Po wyschnięciu patyczkiem kosmetycznym zwilżonym benzyną lakową
(zwilżonym ale w zasadzie odparowanym) lekko przecierałem poszczególne deski aby uzyskać zróżnicowanie deskowania. Szpary pomiędzy deskami uwydatniłem chyba standardową metodą - ołówek HB. Deski krawędziowe oraz te wokół zejść itp. chciałem pomalować w kolorze mahoniu. Kolor którym malowałem uzyskałem z mieszania kilku odcieni brązu z dodatkiem czerwieni. Może nie jest to mahoń ale uznałem za odpowiedni. Na koniec całość lakierem bezbarwnym Vallejo - Mat.
Ścianki pionowe malowałem następująco:
- Tamiya AS-15
- Revell 62
- Filtr AK-261
- Filtr AK-301 - Dark Wash for Wood Deck
- Lakier bzbarwny Vallejo Matt.
Poniżej już sklejone grodzie i pokłady dolny i górny oraz działa na pokładzie dolnym.
Ścianka z wejściem do kajuty kapitana - ta plamka to ślad po kropli rozpuszczalnika... Musiałem ratować i domalowywać ale został ślad.. Postanowiłem go specjalnie zostawić, w końcu nie wszystko musi być idealne, taka plama dodatkowo zróżnicuje fakturę drewna, taki ślad po czymś tam
....
W między czasie prac nad pokładami powoli powstawała szalupa.
Tutaj kolor końcowy uzyskałem po zastosowaniu filtra z farbki Abteilung 502 - ABT080 Brown Wash. Jest to farba olejna artystyczna. Na koniec całość lakierowałem bezbarwnym półmatem - oczywiście Vallejo spray.
I na koniec zbliżenie na działo - w sumie jest ich 32.
Wózek - kolor drewienka, koła to Pactra A62 Skin Tone Dark, natomiast lufy malowane Model Masterem Gun Metal i na to gęsty filtr AK - czarny PanelLiner. Po porządnym wyschnięciu lekka "polerka" patyczkiem kosmetycznym i na koniec bezbarwny mat.
Po kupnie modelu długo go oglądałem i analizowałem, warsztat Czarnej Perły przeglądałem kilkadziesiąt razy i powiem szczerze, że troszkę zwątpiłem czy podołam. Postanowiłem jednak chwycić byka z rogi i okazuje się, że nie taki diabeł straszny.... Póki co jest przyjemnie, a największe obawy związane z uzyskaniem odpowiedniej barwy drewna okazały się płonne, tak przynajmniej mi się wydaje.
Są oczywiście i problemy, zauważyłem już, że burty nie za bardzo chcą pasować... trzeba będzie je "lekko" wyprofilować. Myślę, że gorąca woda wystarczy aby nadać im odpowiedni kształt i nie uszkodzić ich.
Tak czy owak póki co jestem zadowolony z postępów...