potez napisał(a):Ale to juz bylo.
I co??? I dobrze było! Trzeba przywrócić dobre wzorce. A teraz bezhołowie jakieś... się w dupach poprzewracało!
potez napisał(a):Ale to juz bylo.
Jostein napisał(a):Jostein napisał(a):
PIsałem to już, ale widzę, że nie dotarło. Nie oczekuję, że obce firmy, jak japońska na przykład, będą zamieszczać w swoich zestawach malowania do polskich samolotów. Choć niektóre i tak potrafią tak postąpić: Zwiezda, Dragon, Revell, Eduard, Unimodels, Airfix, Italeri, Kovozavody Prostejov (stare i nowe wcielenie). Tym razem pominę SH. Zatrzymajmy się na moment przy Eduardzie. Otóż wszędzie tam, gdzie jest to możliwe, wkładają malowanie do maszyn czechosłowackich/czeskich/słowackich. Nawet, jeżeli się na tych samolotach nie nawalczyli. I takie postępowanie trzeba pochwalać. Warto też je naśladować. Bo między innymi tak się kreuje rynek.
Dlatego postawa ArmaHobby rozczarowuje.
A ktoś odniesie się do tego, co napisałem, czy tutejsza klika ograniczy się do pitolenia bez sensu?
Jostein napisał(a):
A ktoś odniesie się do tego, co napisałem, czy tutejsza klika ograniczy się do pitolenia bez sensu?
A, jeszcze jedno: proszę o cytat, w którym to napisałem o tym, że oczekuję rozdawania modeli za darmo.
Arcturus napisał(a):
To może ja. Udowadniasz tezę, że Arma rozczarowuje bo nie daje polskich malowań. W Hurricane I były polskie (i Expert i Junior). W Fokkerze E.V było. W Jaku 1B jest. O PZL-ach nie ma co pisać. W Hurrim Mk.II nie dali, bo nie ma zbyt wielu ciekawych i udokumentowanych malowań. Czyli (na moje oko) jeden przypadek, mocno dyskusyjny (bo polskie ma być w Juniorze), na którym budujesz podstawy swoich kategorycznych stwierdzeń. Może dlatego spotykasz się z taką a nie inną reakcją?...
Arcturus napisał(a):
To może ja. Udowadniasz tezę, że Arma rozczarowuje bo nie daje polskich malowań. W Hurricane I były polskie (i Expert i Junior). W Fokkerze E.V było. W Jaku 1B jest. O PZL-ach nie ma co pisać. W Hurrim Mk.II nie dali, bo nie ma zbyt wielu ciekawych i udokumentowanych malowań. Czyli (na moje oko) jeden przypadek, mocno dyskusyjny (bo polskie ma być w Juniorze), na którym budujesz podstawy swoich kategorycznych stwierdzeń. Może dlatego spotykasz się z taką a nie inną reakcją?...
potez napisał(a):Aha i Yahu trzeba koniecznie zrownać z ziemią. Nie może być tak, że jakies cwaniaczki naciagają modelarzy na ekspensa!!! To oszustwo i to grubymi nic i szyte!
Artur Rzepka napisał(a):Powiedziałbym nawet, że te dwa polskie malowania z szachownicą nie są jakieś szczególnie atrakcyjne.
Jostein napisał(a):Otóż wszędzie tam, gdzie jest to możliwe, wkładają malowanie do maszyn czechosłowackich/czeskich/słowackich.
Jacek Bzunek napisał(a):a słowackich kalek zrobili jeden zestaw do nabycia spod lady przez jakieś BFC.
potez napisał(a):w tym jeden przesmiewczy z ciupaską, hej!
Jostein napisał(a):Artur Rzepka napisał(a):Powiedziałbym nawet, że te dwa polskie malowania z szachownicą nie są jakieś szczególnie atrakcyjne.
No właśnie - dla ciebie. Tylko, że twój gust jest twoim gustem, nie gustem powszechnym. Dla innych atrakcyjniejsze są malowania z szachownicami.
Aleksander napisał(a):Na jednym z forów zagranicznych nie tak dano przeczytałem:
"Oh no, not another Polish Spitfire!" (no comment).
Jacek Bzunek napisał(a):Jostein napisał(a):Otóż wszędzie tam, gdzie jest to możliwe, wkładają malowanie do maszyn czechosłowackich/czeskich/słowackich.
Czeska niszowa garażowa z 15 lat temu ogarneła jeden najczechosłowieńszy temat w 48, kilka lat temu dorzuciła w 72 i coś tak jakby trzyma się z daleka od własnych garażowopodwórkowych (nie licząc przepaków) tematów. A przecież Czesi to spokojny i zrównoważony naród - do CEO kniazia piszą "zdrawim pane Szulce" a nie że powieszą go za... Kobuza.
Co do kalek - natrzepali w 7 lat więcej wersji 109 niż profesor Willy w 10 a słowackich kalek zrobili jeden zestaw do nabycia spod lady przez jakieś BFC.
skarga napisał(a):potez napisał(a):Ale to juz bylo.
I co??? I dobrze było! Trzeba przywrócić dobre wzorce. A teraz bezhołowie jakieś... się w dupach poprzewracało!
..bo zawsze są i głupsi w społeczności...
astarott napisał(a):Ja nie pamiętam
Jostein napisał(a):Naciąłem się na Sea Hurricane'a I bez blach od Army i mam głębokie kratery w chłodnicy, których nie ma czym zakryć. Jedyna opcja, to wydać 25% więcej niż wynosi cena modelu na zestaw Eduarda. Tyle warte są modele ArmaHobby bez blaszek. Kiedy porównam tę "jakość" z Tempestem od Hellera, który wpadł w moje ręce coś 25 lat temu, widzę, że ćwierć wieku temu byli producenci, którzy nie mieli problemów z odlewaniem w plastyku grubych detali z ładną (jak na tamte czasy) fakturą powierzchni. Dziś niektórych to przerasta.
Powrót do Lotnictwo - in-boxy, nowości, opinie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości