W tył. Blaszki znajdą inne zastosowanie, albowiem okazało się, że żaluzje nad silnik są do jakiegoś innego modelu, mocno za krótkie. Nie mam pojęcia, o co tu chodzi. Niby do Tamiyi, a nie pasują, także do wczesnego Chi Ha. Zatem będzie bardziej z pudła.
W przód. Są kolorki, oczywiście paleta autentyków Gunze. Na to połysk Gunze i kalkomanie. Będzie - zgodnie z zapowiedzią z pierwszego postu - Saipan, lipiec 1944. Jak dobrze wyschnie, biorę się za poprawienie bandaży kół, tłumiki i wash.
A na boku składają się powoli gąsienice.
Wyrobię się chyba.