P-38F - kolorystyka kabiny/okolic

Jeśli chcesz porozmawiać o prawdziwych latających maszynach lub szukasz dokumentacji do swojego modelu - napisz o tym tutaj.

Re: P-38F - kolorystyka kabiny/okolic

Postprzez iras67 » czwartek, 28 listopada 2019, 16:55

Szukam gotowca oprócz AKRC i XF-49 Khaki Tamiyi wydaje się być bardzo zbliżonym odcieniem do tego Yellow Green.
Obrazek
Avatar użytkownika
iras67
 
Posty: 2704
Dołączył(a): środa, 19 marca 2008, 00:55
Lokalizacja: Dębica

Reklama

Re: P-38F - kolorystyka kabiny/okolic

Postprzez iras67 » sobota, 30 listopada 2019, 19:03

Jeszcze w kwesti "póżniejszych" wersji (P-38H,J,L) i malowania ich wnętrza kabin.
Dana Bell na Hyperscale o YG :http://www.clubhyper.com/reference/showandtell1yellowgreendb_1.htm?fbclid=IwAR1Qm5wuzgSGJVYlz8c45YfuGVB6BxQWuqaJ0jWCypfSLNDYHQsrsIWBMQM
Ten proszek aluminiowy dodany do ZCP powodował że farba była "kapryśna".Pył aluminiowy osiadał już po kilku dniach na dnie i jesli dokładnie całości nie wymieszano mógł dawać różne efekty kolorystyczne, skąd ja to znam ;-)-możliwe że to jest jedna z przyczyn obserwowania różnych odcieni tego koloru ... i wycofania z użycia proszku aluminiowego do mieszania Yellow Green . M.innymi łososiowy Salmon pojawił się z powodu wymiany pyłuu na bardziej przyjazny w mieszaniu tlenek żelaza. Przeczytałem ten ciekawy wpis i pogrzebałem w instrukcjach . W dokumencie DuPont "Finishes for Aircraft" z 2 Sierpnia 1943 dla koloru Yellow Green podają taką recepturę i wyjaśnia się chyba przyczyna obserwowania "bardziej zielonych" kokpitów w P-38 mniej więcej od pierwszych serii wersji H.
Obrazek
Toulen to szeroko stosowany wtedy rozcieńczalnik ZCP mający niewielki wpływ na odcień. Nie ma tu już żadnego pyłu aluminiowego który mocno zmieniał odcień tej mieszaniny na "jasny" Olive Drab . Mamy za to po wymieszaniu powyższych składników żółto zielony kolor wyraźnie różniący się od poprzedniego i przyczynę wprowadzania w błąd wszystkich interpretujących go jako IG.
Czy ktoś lepiej zorientowany mógłby zweryfikować to co piszę . To tylko takie weekendowe dochodzenie amatora :P
edit.Kolega mi napisał że "receptura" Tamiyi w ich nowym P-38 na YG jest powielana od lat jako kolor wnętrza w ich różnych modelach latawców USA w 1/48 i ...1/32 :mrgreen:
Jak znajdę trochę czasu to zrobię eksperyment z malowaniem blachy aluminiowej zachowując proporcje z obu instrukcji z uwzględnieniem podkładu z ZCP i ilości warstw i kluczowym w sprawie proszkiem Alu i bez.
ps. B-25 ... to samo, też ktoś nie wysilił się na dokładniejsze przyjrzenie dokumentów tylko na oko przypisał IG zamiast YG .
ps.2 Te proporcje z instrukcji dla P-38F-5 chyba mają błąd drukarski. Zamiast 4 galonów pyłu Alu ma być 4 uncje. Tak jest zapisana receptura YG u Archera ...
Obrazek
ps.3 Nieśmiertelne pół na pół w farbach natryskowych jeśli idzie o rozcieńczanie :-).
Avatar użytkownika
iras67
 
Posty: 2704
Dołączył(a): środa, 19 marca 2008, 00:55
Lokalizacja: Dębica

Re: P-38F - kolorystyka kabiny/okolic

Postprzez Gujos » środa, 4 grudnia 2019, 19:15

"toulene" - to chyba teraz jakaś trucizna?
Poszukuję fotki/rysunku ściany ogniowej KI-84.
Avatar użytkownika
Gujos
 
Posty: 620
Dołączył(a): środa, 26 września 2007, 11:01
Lokalizacja: W-wa

Re: P-38F - kolorystyka kabiny/okolic

Postprzez greatgonzo » środa, 4 grudnia 2019, 19:23

Toulen to szeroko stosowany wtedy rozcieńczalnik ZCP mający niewielki wpływ na odcień. Nie ma tu już żadnego pyłu aluminiowego który mocno zmieniał odcień tej mieszaniny na "jasny" Olive Drab .


No nie wiem. Pasta aluminiowa decydowała o odcieniu jaskrawym, tzw 'apple green'. Oprócz ogólnej literatury, Dana Bell bardzo jednoznacznie to stwierdza przy okazji tematu F4U. Ale nie próbowałem nic mieszać, może kwestia składu, proporcji... .
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4052
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: P-38F - kolorystyka kabiny/okolic

Postprzez iras67 » środa, 4 grudnia 2019, 21:27

greatgonzo napisał(a):
Toulen to szeroko stosowany wtedy rozcieńczalnik ZCP mający niewielki wpływ na odcień. Nie ma tu już żadnego pyłu aluminiowego który mocno zmieniał odcień tej mieszaniny na "jasny" Olive Drab .


No nie wiem. Pasta aluminiowa decydowała o odcieniu jaskrawym, tzw 'apple green'. Oprócz ogólnej literatury, Dana Bell bardzo jednoznacznie to stwierdza przy okazji tematu F4U. Ale nie próbowałem nic mieszać, może kwestia składu, proporcji... .

Jesli przyjąć to co napisał Archer w "USAAF Aircraft Markings and Camouflage 1941-47" i autorzy "Aircraft Real color" polecam książkę chociaz droga jak cholera :( opisując recepturę dla Yellow Green czyli 4 uncje proszku Alu na 1 galon ZCP to faktycznie wpływ niewielki. Natomiast im więcej proszku tym coraz bliżej do naszego koloru podobnego do gotowca z AK RC i tych wszystkich zdjęć . I tak sobie myślę gdzie popełniony jest błąd z ilością proszku... bo gdzieś jest. Oprócz uncji i galonów było jeszcze kilka jednostek wagi i objetości np.funty /pounds ...Pytanie jak kolor miał sam Zinc Chromate Primer, Z jego odcienia bardziej brązowego (zobaczcie wnęki uzbrojenia na zdjęciu) po dodaniu pyłu wychodzi jasny OD jeśli jest ten ZCP bardziej zielonkawy wychodzi bliższy tym odcieniom zielonym i trzeba dużo więcej proszku żeby otrzymać coś podobnego do YG Wczesnych P-38. Producentami ZCP w USA było chyba 7 fabryk rozrzuconych po całym kraju, piszę z pamięci ;o) .
Jeszcze do celów dyskusji zdjęcie Glacier Girl P-38F z wspaniałego kloca "The Lost Squadron" :-), przeoczyłem to zdjęcie przy poszukiwaniach kolorowych kokpitów...
Obrazek
Niepublikowane dotąd nigdzie w necie, zeskanowałem najlepiej jak umiał mój "popiepszony" skaner . Zrobione w bardzo neutralnym świetle. Popatrzcie na dobrze zachowaną powłokę z Dark Olive Drab ukrytą pod oderwaną owiewką przejścia skrzydło kadłub i to co widać wyraźnie za plecami pilota w przedziale radiowym. Co innego wiele zdjęć wnętrza zamieszczonych w tej samej książce z wnętrza ciemnego lodowca. Tam działali tak że w kokpicie non stop podczas sesji foto świeciło się źródło żółtego światła mieszające w kolorach...Zdjęcia robiono analogiem ;o) cyfrówki jeszcze nie były w użyciu. Ktoś powie lód z zewnątrz działał silniej na powłokę malarską ale według opisu wydobycia lód był wszędzie wewnątrz i na zewnątrz ,może dlatego ocalały takie spore fragmenty wzmocnione od wewnątrz zlodowaciałą wodą która przenikała powoli przez szczeliny i w kokpicie przez popękane całkowicie oszklenie.
Avatar użytkownika
iras67
 
Posty: 2704
Dołączył(a): środa, 19 marca 2008, 00:55
Lokalizacja: Dębica

Re: P-38F - kolorystyka kabiny/okolic

Postprzez greatgonzo » środa, 4 grudnia 2019, 21:40

O ile przestrzeń za pilotem w ogóle nie była malowana OD. Bo w zasadzie powinna być.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4052
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: P-38F - kolorystyka kabiny/okolic

Postprzez Kuba P. » środa, 4 grudnia 2019, 21:42

Ok a jak by to wynikało z procesu technologicznego montażu, bo to zwykle wiele wyjaśnia?

ps: i dziękuję Wam bo to naprawdę jeden z najlepszych i najciekawszych tematów na PWM od lat. Dzięki za całą wiedzę jaką się dzielicie. ;o)
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: P-38F - kolorystyka kabiny/okolic

Postprzez greatgonzo » środa, 4 grudnia 2019, 23:46

W kabinie chyba niewiele to pomoże. Ot skrzynia pomalowana kolorem bazowym plus przyczepiane wyposażenie. Jak to kabina. W przypadku wyposażenia zawsze można spodziewać się patchworku kolorystycznego, związanego z różnymi barwami elementów dostarczanych przez poddostawców, ale konkretnie rzecz jest raczej nie do wytropienia. Sam kolor bazowy też może nieść zagadki. Wrak P-47 z Nowej Gwinei pokazuje różne odcienie zieleni na ścianach kabiny i tylko część da się wytłumaczyć wieloletnią erozją w naturze. W zasadzie jedyne logiczne wyjaśnienie to byłby remont i przemalowywanie. Ale samolot był dość świeży i jeśli nie rozlał się jakiś badziew w kabinie, to nie bardzo był powód do takich akcji. P-38 to w ogóle jest dość śliski temat. Najwięcej stali węglowej w USAAF. A za tym idą sposoby zabezpieczania powierzchni. Jeden restaurator opowiadał kiedyś, że jak zabrali się za remont P-38 i rozkręcili płatowiec, o którym wiedzieli, że nie był poddawany renowacjom, okazało się, że w środku jedna belka jest zielona, a druga NMF bez zabezpieczeń.

A w ogóle tematu erozji nie sposób bagatelizować. Ten J-10 z muzeum, o którym było tu wcześniej (który tak naprawdę jest J-25) elegancko prezentuje jak miejscowo z czasem Olive Drab zamienia się na kolor brązowy. Są zdjęcia elementów P-38 (np gondola z kabiną) która wygląda jak kompletnie pokryta brudną rdzą. Tymczasem to OD, który latami przebywał w marnych warunkach. Śliska sprawa z kolorami.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4052
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: P-38F - kolorystyka kabiny/okolic

Postprzez iras67 » czwartek, 5 grudnia 2019, 00:32

greatgonzo napisał(a):Ten J-10 z muzeum, o którym było tu wcześniej (który tak naprawdę jest J-25)
To jest J-10 z "kitem" podskrzydłowych hamulców aerodynamicznych który był montowany w wcześnieszych wersjach pod koniec wojny.Za O'lerym "Production Line of Frontline" .
nr USAAF 42-67762 i zamalowany numer produkcyjny Lockheeda na nosie jest na to dowodem. Przyznam że tez miałem problem z rozpoznaniem która to wersja prze te hamulce.
Avatar użytkownika
iras67
 
Posty: 2704
Dołączył(a): środa, 19 marca 2008, 00:55
Lokalizacja: Dębica

Re: P-38F - kolorystyka kabiny/okolic

Postprzez Kuba P. » czwartek, 5 grudnia 2019, 00:34

aj do usunięcia :)
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: P-38F - kolorystyka kabiny/okolic

Postprzez iras67 » czwartek, 5 grudnia 2019, 00:38

Kuba, chodzi o tego pomalowanego w całości z National Air & Space Museum w Waszyngtonie.
Avatar użytkownika
iras67
 
Posty: 2704
Dołączył(a): środa, 19 marca 2008, 00:55
Lokalizacja: Dębica

Re: P-38F - kolorystyka kabiny/okolic

Postprzez Kuba P. » czwartek, 5 grudnia 2019, 00:39

Tak tak, sorrki, skleiłem za późno o którym mowa. Gapa.
Avatar użytkownika
Kuba P.
 
Posty: 9398
Dołączył(a): sobota, 10 listopada 2007, 23:07
Lokalizacja: Warszawa/Wodzisław Śl.

Re: P-38F - kolorystyka kabiny/okolic

Postprzez iras67 » czwartek, 5 grudnia 2019, 01:05

Jeszcze dla ścisłości zdjęcia z galerii powszechnie znanej udostępnianej na fejsie i choć gdzie tego J-10 zrobiono w NASM a obecnie albo całkiem niedawno stał w Dulles International Airport. Tak że Kuba musisz mieć dobry aparat i jak Cie wyślą w delegacje do stolicy Yankesów to wiesz co robic i gdzie iść :mrgreen: .
Avatar użytkownika
iras67
 
Posty: 2704
Dołączył(a): środa, 19 marca 2008, 00:55
Lokalizacja: Dębica

Re: P-38F - kolorystyka kabiny/okolic

Postprzez greatgonzo » czwartek, 5 grudnia 2019, 03:03

W skrócie: Badacze NASM i niezależnie gość z 'innej' fundacji lotniczej odsłonili znaczną część historii samolotu. Po przyjęciu do USAAF wydano zgodę na przerobienie samolotu na wersję dwumiejscową i wykorzystanie go szkolenia cywilnych pilotów, którzy potem zajmowali się seryjnymi Lightningami w wytwórni. Gdy Wright Field ostatecznie zdecydowało się przejąć tego P-38, poproszono Lokheeda by dostarczył go w obowiązującym standardzie, którym wówczas był J-25. I samolot dostał niezbędny hardware. Potem służył jako egzemplarz testowy. Najpierw z Mighty Eight przyleciał z Europy Col. Ben Kelsey (ten sam Kelsey, z początku historii Lightninga), nieco później testował na nim inny dość znany pilot - Richard Bong. Naturalnie formalnie samolot nigdy nie przestał być J-10. W USAAF nie było zwyczaju zmieniać oznaczenie, to nie Anglia. Np w drugiej połowie 1944 w Europie można było spotkać P-47D-2 posiadające wszystkie wyróżniki np. D-23 i wciąż pozostające formalnie D-2.
Avatar użytkownika
greatgonzo
 
Posty: 4052
Dołączył(a): czwartek, 4 września 2008, 15:23
Lokalizacja: Giżycko

Re: P-38F - kolorystyka kabiny/okolic

Postprzez iras67 » czwartek, 5 grudnia 2019, 12:05

Gonzo Dzięki za Info:-). Przeglądałem informacje na NASM o nim i jest cała historia opisana z szczegółami
http://airandspace.si.edu/collections/artifact.cfm?object=nasm_A19600295000
Jeszcze wracając do tematu kolorystyki wersji F . Według E&Ma dla wersji F-5 skrzynki z wyposażeniem malowano dull black lacquer ( nie wszystkie). Fotel pilota Bronze Green. Zdjęcie czarno białe ale widać różnicę pomiędzy kolorami fotela i skrzynki. Fragment wnętrza P-38F-5
Obrazek
Co do tylnej ścianki luku radiowego, trudna sprawa bo ciągle operujemy zdjęciami które można różnie interpretować. greatgonzo może napisze cos wiecej o tym czemu ten fragment był akurat OD? Sam próbuje analizować zdjęcia z produkcji ale najczęściej widać cały centropłat bez nadbudowy z ścianką .Albo już kompletnie zabudowany kadłub z oszkleniem. Sama dyskusja jest mam nadzieję dla wszystkich zainteresowanych ciekawa i niech tak zostanie. Czasami ma serdecznie dość jak ludziska wywalają swoje niepotrzebne frustracje zaśmiecając wątki. Sam bardzo dużo dowiedziałem się w jej trakcie. Materiału jest od groma ale trzeba wiedzieć co i gdzie szukać, co wcale łatwe nie jest nie mówiąc o czasie który pochłania.
Przypisuję kolor YG tej ściance na zdjęciu bo jest identyczna kolorystycznie z poprzeczką wzmacniającą stelaż dla płyty pancernej (zdjęcie kolorowe GG z "The Lost Squadron") Glacier Girl zeszła z linii produkcyjnej w połowie 1942 roku. Jeszcze takie coś z E&M przedział radiowy z dwoma rodzajami wyposażenia.
Edit. SCR-274N
Obrazek
SCR-522
Obrazek
Ostatnio edytowano piątek, 6 grudnia 2019, 13:19 przez iras67, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
iras67
 
Posty: 2704
Dołączył(a): środa, 19 marca 2008, 00:55
Lokalizacja: Dębica

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - rzeczywiste

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości