Łukasz_K napisał(a):A lakier błyszczący pod kalki był, czy metalik był wystarczająco gładki?
Pozwolę sobie zacytować siebie z dyskusji na sąsiednim forum:
"Trochę "kuchni" dla zainteresowanych:
- model zapodkładowany szarym One Shotem
- podlizany tu i ówdzie papierscieruchem 2500 (używam numeracji papierów ze sklepu dla lakierników, a nie japońskich numerów kont bankowych)
- całość pokryta połyskiem C46
- następnie mieszanka C8/28 i rozjaśnienia robione tą mieszanką z tym ze do wykonania każdej kolejnej warstwy dodawałem coraz więcej C8
- po wszystkim warstwa C46, kalki, C46, na to panelainer neutral grey, track wasch i całość zabezpieczona C181
W sumie jak widać wyszło znośnie. I jak można przeczytać - metalizerów i innych magicznych środków nie stosowałem.
W dniu 10.08.2020 o 21:13, sebastain napisał:
Wygrzana blacha przy silniku robi robotę.
Tego elementu najbardziej się obawiałem. A opinii już w szczególności. Bo jak wiadomo "setka" to nie samolot - to przegrzane blachy. Najbardziej charakterystyczny element tego samolotu.
W dniu 10.08.2020 o 21:13, sebastain napisał:
A masz gdzieś warsztat żeby podpatrzeć jak to zrobić?
Warsztatu nie ma, bo najlepiej się tworzy w ciszy na zapleczu :haha:
Ale kolejność robót była następująca:
- na przygotowany jw. kadłub napsikałem w miejscu blach stal C28
- następnie porobiłem "pręgi" mieszanką C8/C28 - kilka warstw o coraz jaśniejszym odcieniu i coraz węższych
- potem podbarwienia H93 (clear blue) na pręgach
- na całość clear orange z Pactry
- połysk C46, kalki i jeszcze raz clear orange na kalki w celu ich "przegrzania"
Ot i cała tajemnica - prosty warsztat rzemieślnika - zlepiacza "