Kolejny rozgrzebany model na warsztacie... już nie ogarniam, ile tego jest
Gladiator Mk.I z ICM w skali 1/32 oraz fanty i dokumentacja, które wykorzystam przy budowie miniatury:
Podobnie jak z Czajką - detal całkiem sobie, ale sporo elementów (w szoferce przede wszystkim) producent całkowicie pominął lub bardzo uprościł. Mnie to szczególnie żga w oczy, gdyż w otwartej kabinie całkiem sporo detali będzie widocznych.
Ramę wykonałem z plastikowych profili, poprawiłem/dorobiłem kilka szpejów - w szczególności cięgna oraz pokrętła całkowicie pominięte przez producenta z Ukrainy. Brakuje jeszcze kilku detali, ale musiałem główne elementy poskładać do kupy, żeby przymierzyć szoferkę do połówek kadłuba.
Dorobiłem zbiornik paliwa - uzupełnię w ten sposób "dziurę" w przedniej części kokpitu:
Obecnie jestem na etapie jego wykańczania, powoli zabieram się za malunki i w związku z tym mam pytanie do bardziej doświadczonych... Jak pomalować szoferkę? Cała na zielono, czy "góra" na zielono, a dolna część srebrna?