Prezentuję mojego trzeciego śmiglaka...
Tym razem skala nieco mniejsza bo 1:35 ale model gabarytowo większy w stosunku do medyków.
Jest też zdecydowanie bardziej szczegółowy, lepiej wykonany (lepszej jakości części) i w efekcie końcowym bardziej widowiskowy.
Tak jak wspomniałem jakość wykonania części bardzo dobra, również spasowanie poszczególnych elementów jest na wysokim poziomie. Jeśli miałbym się czegoś czepić to kalek - producent wykonał je w technologii matowej, co nie ułatwia ich nakładania oraz bardzo utrudnia pozbycia się srebrzenia. Na szczęście z pomocą przyszła chemia, a po końcowym lakierowaniu jakoś to wygląda.
Osobnym tematem jest instrukcja montażu, na tym polu Kitty Hawk zawsze miał i również teraz ma kłopoty. Nierzadko zdarza się, że jest pomijana jakaś cześć, czasami źle są opisane numery części - standard.
Malowanie Black Hawka jest dość trudne - w końcu całość ma być w czerni. Ale jak się okazuje czerń nie jest równa czerni - dorobiłem sobie kilka odcieni, a na koniec lekki wash. Efekt końcowy jest dla mnie więcej niż zadowalający chociaż na pewno zawsze można zrobić inaczej... lepiej lub gorzej ;).
Ponieważ po zbudowaniu modelu nie jest łatwo pokazać tego co w środku dla przypomnienie klika zdjęć wyposażenia z okresu budowy
Kokpit
Kabina pilotów i przedział załogowy
Napęd
A tak prezentuje się gotowy model
Przy wirniku ogonowym dorobiłem przewody sterowania łopatkami
Również wirnik główny dostał przewody starowania kontem nachylenia łopat
Ostatnie zdjęcie - fotka z Somalii - gość zgodził się popilnować z 5 $