PZL P.11 prototyp V skala 1/32 konwersja IBG

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

PZL P.11 prototyp V skala 1/32 konwersja IBG

Postprzez Marcin_Matejko » poniedziałek, 5 kwietnia 2021, 18:38

Cześć Wszystkim :D

Zaczynam nowy wątek warsztatowy, choć jeszcze modelu nie lepię, ale mam nadzieję że dzięki temu pojawią się jakieś nowe informacje na temat prototypu P11c i będę mógł je wykorzystać w trakcie budowy modelu. Generalnie ma to być konwersja zestawu IBG więc w sumie nic trudnego ale trochę roboty będzie ;o) Sam zestaw P11c IBG w skali 1/32 został już wielokrotnie zaprezentowany i omówiony przez różnych uznanych modelarzy, jest też cała masa inboxów i recenzji i w Internecie i na łamach różnych pism modelarskich. A na forach modelarskich pokazano już wiele wspaniałych miniatur P11tek z tego zestawu, więc model jest już dobrze znany. Tak wiec nie będę po raz kolejny wałkował tego tematu. To, co jest w pudełku już wszyscy widzieli.
Obrazek

Oczywiście nie był bym sobą gdybym wykonał ten model z pudelka i postawił na półce, to by było nudne. Jak zawsze mam swój pomysł na realizację, a w tym wypadku postawiłem na prototyp P11c. Pomyślałem, że fajnie będzie wyglądać w towarzystwie P6 i P11 III, które już zbudowałem wcześniej w tej samej skali.
Obrazek

Sam prototyp P11c, czyli piąta w kolejności maszyna z silnikiem Bristol Mercury jest nieco enigmatyczną konstrukcją, niby wiemy dosyć dużo na ten temat, ale jak sam się przekonałem nie tak dużo. Tak tytułem wprowadzenia w temat napiszę coś o genezie tego projektu, który powstał, jako dalsza linia rozwojowa niezwykle udanej koncepcji metalowego górnopłata zastrzałowego o charakterystycznie załamanych skrzydłach w pobliżu kadłuba opracowanej w PZL na początku lat trzydziestych przez Z. Puławskiego. W samolotach tego typu widoczność do przodu była bardzo dobra, ponieważ górny płat nie ograniczał zbytnio pola widzenia. Ale nie była doskonała i szczególnie silnik gwiazdowy o dużej średnicy zasłaniał widoczność. W prototypach z serii P11 nieco poprawiono ten mankament poprzez zastosowanie silnika o mniejszej średnicy, jakim był Bristol Mercury. Jednak rozwiązanie to było dalekie od doskonałości, więc postanowiono bardziej przebudować kadłub samolotu i obniżono położenie silnika a podwyższono położenie fotela pilota.
Obrazek
Obrazek

W ten sposób powstał prototyp V samolotu P11, który miał zdecydowanie lepsze pole obserwacji do przodu, co było istotne nie tyle w walce, ale również podczas startu i lądowania maszyny. Koncepcja i projekt tego samolotu był realizowany na przełomie roku 1933 i 1934 a jego budowa i testy zostały ukończone do jesieni 1934roku. Samolot został zaprezentowany publicznie na 14tej wystawie lotniczej w Paryżu w grudniu 1934roku. I właśnie samolot z tej wystawy najbardziej mnie interesuje głównie ze względu na niesztampowe efektowne malowanie ze zwężającym się pasem na kadłubie. Jak podaje literatura faktu malowanie to miało mieć kolorystykę biało czerwoną, co oczywiście w kontekście naszych barw narodowych wygląda bardzo interesująco.
Obrazek

Jednak po konsultacji z kilkoma osobami jestem coraz bardziej przekonany, że było to raczej zestawienie kolorów srebrnego i czerwonego. Ale na temat samych kolorów będzie później, bo to jeszcze temat otwarty.
Natomiast teraz skupie się na tym, co trzeba zmienić w modelu IBG, aby wykonać z niego prototyp P11c. Bo choć maszyna ze zdjęć archiwalnych wydaje się bardzo podobna do maszyny seryjnej, i ma nawet namalowane oznaczenie P11c na stateczniku pionowym, to w istocie różnic miedzy prototypem a samolotem seryjnym jest kilka. Aby je wam przedstawić wymienię je po kolei poniżej:
1. Silnik, choć wcześniejsze prototypy P11 powstały do silnika Bristol Mercury to w prototypie V jest nico dziwnie, bo najprawdopodobniej miał on zamontowany silnik Gnome-Rhone 9Krse Mistral. Silnik ten widać na jednym ze zdjęć z wystawy w Paryżu, ale tu można polemizować, bo zdjęcie jest słabe, (ale jak dla mnie jest to silnik GR, bo głowice maja charakterystyczne wcięcie na środku a Bristole tego nie mają). Co prawda literatura faktu podaje, że wcześniej był zamontowany Mercury VI S2a le jakoś nie chce mi się wierzyć, że samolot, który oblatano na jesieni przeszedł szybką przebudowę i otrzymał na wystawę (grudzień) silnik GR. Tu przydałoby się lepsze zdjęcie potwierdzające ten fakt ponad wszelką wątpliwość. Tablica reklamowa z wytwórni PZL postawiona przy samolocie na wystawie informowała zwiedzających, że płatowiec ten może mieć silnik Bristol lub GR. Podobnie ma się sprawa z oficjalnym katalogiem PZL z roku, 1934 który podaje dwa typy silnika GR lub Bristol. Natomiast raport amerykańskiego wywiadu technicznego, który możemy przeczytać w archiwum biblioteki uniwersytetu w Texasiehttps://digital.library.unt.edu/ark:/67531/metadc65353/ określa, że silnik był Bristol VI, więc jak to było faktycznie?. Niemniej najbardziej prawdopodobny jest silnik GR a za potwierdzeniem tej teorii stoi fakt, że prototyp ten był potem sprzedany do Rumuni i służył jak baza ofertowa do P11f a samoloty te miały właśnie silniki GR 9Krs. Dodatkowym argumentem mogła być sama wystawa w Paryżu gdzie rodzimy wytwórca Gnome-Rhone mógł wywrzeć pewien nacisk na PZL, aby zaprezentować nasze płatowce z ich silnikami i tak P24 miał sinik Gnome-Rhone 14Kfsa P11 mógł mieć 9Krse, dla wzmocnienia prestiżu. Co w zasadzie nie było by niczym dziwnym, takie praktyki były znane.
Obrazek

Sam silnik był nieco podobny do Bristola, ale tak „nieco”, bo miał dziewięć cylindrów, ale konstrukcja była inna. Silnik Bristola był czterozaworowy a GR dwu zaworowy, co powodowało, że głowica była inna, i jest to mój główny argument za silnikiem GR na P11 z Paryża 1934, ponieważ tą różnicę widzę na zdjęciu. Pokusiłem się też o taką kompilację silników GR 9K i Bristol Merkury.
Obrazek

Silnik GR miał średnicę 1315mm a Bristola 1307mm, wiec bardzo podobnie. Długość GR 9K wynosiła 1344mm a Bristola 1194mm, więc jest o już widoczna różnica. Co prawda była wersja silnik GR9 o długości 1205mm, ale była bez reduktora a na P11 miał być silnik 9Krs z reduktorem a wiec na pewno dłuższy. Co prawda nie wiem nic na temat odległości punktu mocowania karteru do łoża w obu przypadkach, ale zakładam, że było podobnie między sprężarką a gaźnikiem. Ta różnica długości wydłuży nam samolot do przodu o około powiedzmy o 100-140mm. Co prawda może w tym samolocie silnik miał inne łoże niż w samolotach seryjnych, bardziej cofnięte do tyłu, ale tego nie wiemy. Gdyby tak było długość przodu samolotu mogłaby być bardziej zbliżona do tego z seryjnej P11c. Jednak za tym argumentem przeczy masa silnika, która było niższa 90kg i wynosiła dla GR 395kg a Bristola 485kg. Lżejszy silnik musiał by być dalej od środka ciężkości samolotu, aby zachować odpowiednie wyważenie konstrukcji. Więc skrócenie przodu było by w tym wypadku niekorzystne. Z tego powodu zakładam, że przód samolotu a w zasadzie osłona krateru silnika była dłuższa i wystawa bardziej do przodu wraz ze śmigłem. W modelu konieczna jest wymiana makiety silnika.
Silnik ten wykonam metodą druku 3D i prace projektowe już trwają.
Obrazek

2. Usterzenie poziome, jak podaje literatura faktu miało nieco inny obrys było bardziej zbieżne. I to widać na zdjęciach prototypu. Wydaje się, że owa zbieżność ta wynikała z innego kształtu steru wysokości, który jest mniejszy a krawędź spływu ma większy skos. Natomiast sam statecznik miał dosyć podobny kształt obrysu do tego z seryjnej P11c. Linia rozdzielenia steru od statecznika też była inna, w prototypie była pod kątem prostym w stosunku do osi obrotu a w serii pod katem 45stopni. Ponieważ skuteczność steru wysokości w czasie testów prototypu okazała się niewystarczająca powiększono je i zmieniono jego obrys na te znane z P11c. W modelu trzeba będzie wykonać modyfikację kształtu steru, jednak samo obcięcie nie wystarczy trzeba jeszcze pocienić krawędź spływu i przerobić klapki wyważające oraz podział usterzenia.
Obrazek

3. Podwozie, generalnie podobne do tego z P11c, ale na zdjęciach prototypu widać koła balonowe lub podwozie z owiewkami aerodynamicznymi. Koła balonowe typu Dunlop o wymiarze 640x216 miały mniejszą średnicę jak te typu PZL 750x150 (ewentualnie Palmer 740x125), i jest to doskonale widoczne na zdjęciach. Natomiast na wystawie podwozie posiada owiewki i nie widać, jakie koła były zastosowane. Literatura faktu podaje, że te większe typu PZL natomiast ja uważam że owiewki kryły koła balonowe Dunlop. Za tą opcją przemawia fakt, że owiewki wydają się mniejsze w widoku z boku od tych w PZL P8 (kryjące koła Palmer) i jednocześnie szersze. Niemniej, jakość materiału fotograficznego nie pozwala rozstrzygnąć tej kwestii. A z drugiej strony logika podpowiada, że skoro były koła balonowe to, po co zmieniać je na inne. Dodatkowo mniejsze koła z mniejszymi owiewkami to mniejsze opory aerodynamiczne. Do swojego modelu założę koła balonowe i do nich wykonam owiewki aerodynamiczne. Chyba że pojawia się lepsze zdjęcia lub inne informacje, które rozsądzą typ kół podwozia.
Obrazek

4. Kolektor wydechowy, był zbliżony do tego z samolotów seryjnych ponieważ silnik GR podobnie jak Bristol maił wydech skierowany do przodu. Choć liczba kanałów wydechowych była mniejsza ze względu na mniejszą liczbę zaworów. Przez co kolektor w formie pierścienia zbiorczego musiał być inny. Na zdjęciach wydaje się, że miał też nieco inny kształt przekroju, ale na bazie posiadanych zdjęć trudno określić jednoznacznie. W modelu wykonam ten element od nowa dostosowując go do typu silnika.

5. Kołpak śmigła, literatura faktu podaje ze miał on inny kształt tzw. „kroplowy” ale według mnie jest on taki sam jak na samolotach seryjnych. Ten „kroplowy” kształt widać tylko na jednym zdjęciu i to w dodatku z pracującym silnikiem więc prawdopodobnie jest to wynik niedoskonałości zdjęcia i wykonania kołpaka który mógł wykonany niezbyt dokładnie i w czasie obrotu wydaje się przez to bardziej zbieżny. W moim modelu kołpak pozostawię bez mian, chyba, że wypłynie jakiś dowód, że były dwa kołpaki.
Obrazek

6. Konstrukcja i podział kadłuba, tu widać, że samolot prototypowy miał nieco inaczej wykonane pokrycie kadłuba. Analizując ten temat oparłem się na dostępnych zdjęciach i rysunku z katalogu fabrycznego. No i tak lecąc od przodu osłona karteru silnika dłuższa i bez charakterystycznych otworów wentylacyjnych. Osłona silnika bardzo podobna do serii, ale bez otworów wentylacyjnych za wylotami spalin. Być może osłona na dole wyglądała inaczej ze względu na gaźnik silnika, ale to sprawa otwarta. Następnie osłony za silnikiem, które nie posiadają żadnych otworów wentylacyjnych a w seryjnych P11c otworów w tych osłonach jest cała masa. Panele między komorą silnika a kabina pilota dosyć podobny podział, ale wnęki na lufy karabinów są dłuższe i sięgają aż do samej ściany ogniowej. Jest też pełne wycięcie na lufę karabinu przy panelu inspekcyjnym. Panele inspekcyjne uzbrojenia są znacznie większe widać to na zdjęciu z otwartym panelem i na rysunku fabrycznym. Sam podział paneli na wysokości kabiny pilota też jest nieco inny. Na samolotach seryjnych trochę to uproszczono. W prototypie stopnie do wchodzenia do kabiny mają inne położenia jak na samolocie seryjnym. Dolny stopień jest wykonany, jako strzemiono z pręta (w seryjnym jest to wnęką z klapką). Stopień górny jest nico bardziej z przodu.
Obrazek
Dysza Venturi, która w serii jest za kabiną pilota po prawej stronie w prototypie była poniżej kabiny. Prototyp nie posiadał radiostacji, więc za kabiną pilota nie ma panelu inspekcyjnego radiostacji. A jak nie miał radiostacji to nie miał anteny i jej punktów mocowania. Nie miał też osłony napędu prądnicy na prawej burcie za silnikiem. W kadłubie nie było zapewne półki na radiostację i dodatkowej wręgi wzmacniającej na wysokości panelu inspekcyjnego radiostacji. Na końcu kadłuba poniżej usterzenia poziomego na lewej burcie była tylko jedna klapka dostępu do mechanizmów napędu usterzenia. W samolotach seryjnych były dwie. Statecznik pionowy był identyczny, ale bez maszcika anteny. Część z tych zmian będzie łatwa do wykonania w modelu a część nieco trudniejsza. Na pewno trzeba będzie odtworzyć na nowo podział kadłuba i nitowanie.
Obrazek

7. Skrzydła wydają się być bardzo podobne do tych na samolotach seryjnych, ale trzeba będzie usunąć z nich maszciki anten oraz wyrzutniki bombowe. Ze względu na imitację blachy falistej na powierzchni skrzydeł nie będzie to proste zadanie, ale pomysł już mam.
Obrazek

8. Kolorystyka modelu jak wspominałem wcześniej sprawa otwarta, ale raczej pomalowany na srebrno czerwono.
Obrazek

Wykonałem modyfikacje rysunków P11c autorstwa Darka Karnasa w skali 1/32 nanosząc na nich wszystkie znane mi różnice miedzy prototypem a samolotem seryjnym:
Obrazek

Obrazek
A to rysunek P11c z fabrycznego katalogu PZL 1934.

Na razie tyle w tym temacie, z budowa nie ruszę od razu najpierw muszę wykonać silnik. Projekt już mam ale muszę go dopracować.

Zachęcam Was do polemiki i wsparcia projektu nowymi materiałami źródłowymi co mam nadzieję pozwoli wykonać mi model bardziej zbliżony do oryginału :D

Wszystkie umieszczone zdjecia archiwalne pochodzą z rożnych publikacji i są niezbędne dla zobrazowania zakresu prac modelarskich i na potrzeby dyskusji :P
Ostatnio edytowano wtorek, 6 kwietnia 2021, 15:15 przez Marcin_Matejko, łącznie edytowano 1 raz
Per Aspera ad Astra
IPMS Polska / IPMS Świdnica / IPMS Air-race / RCtank.pl / RC-trial.pl
Avatar użytkownika
Marcin_Matejko
 
Posty: 1335
Dołączył(a): sobota, 15 stycznia 2011, 21:56
Lokalizacja: Świdnica

Reklama

Re: PZL P.11 prototyp V skala 1/32 konwersja IBG

Postprzez GrzeM » wtorek, 6 kwietnia 2021, 11:06

Dobra dokumentacja!

Intryguje mnie sprawa silnika. Z jednej strony logiczne jest, że na wystawę do Francji wysłano egzemplarz "eksportowy" z francuskim silnikiem, który można było oferować odbiorcom zagranicznym (tak samo było z P.24 i w pewnym momencie z Łosiem), ale z drugiej strony to, co na zdjęciu od frontu bierzesz za "rozdwajające się głowice cylindrów" może być po prostu rurami wydechowymi podłączonymi do pierścienia kolektora. Widać tam też linie pomiędzy rurami - tak jakby wałki "popychacze" zaworów, które na środku ma Merkury, a GR ma po bokach.
Załączam fotę do porównania:
Obrazek
Obrazek
Ale to tylko rozważania, sam nie wiem i nic nie sugeruję.
Przyznaję, że jestem w rozterce. Spróbuję zapytać Wojtka Mazura czy nie ma jakichś papierów na ten silnik.
Avatar użytkownika
GrzeM
 
Posty: 3101
Dołączył(a): poniedziałek, 19 stycznia 2009, 22:39

Re: PZL P.11 prototyp V skala 1/32 konwersja IBG

Postprzez Marcin_Matejko » wtorek, 6 kwietnia 2021, 15:09

Takie rozważania są potrzebne, ja nie upieram się nad silnikiem GR łatwiej było by włożyć Bristola ;o) Przydał by się lepszy materiał zdjęciowy :idea: Tak patrząc na te zdjęcie silnika z 11ki które umieściłeś to widać że przy odpowiednim ustawieniu aparatu do cylindra też widać prześwit w kształcie litery V na głowicy między zaworami poniżej tej puszki gdzie są dźwigienki zaworów.To by mogło być to co widać na archiwalnym zdjęciu :?: I wtedy ten lekko widoczny popychacz na środku cylindra by się zgadzał i był by to jednak Bristol, a więc raport amerykańskiego wywiadu byłby prawdziwy tutaj ten fragment:
Obrazek

Na razie sugerowałem się tym co jest napisane w naszej literaturze faktu czyli monografii P11 wydanej przez AJpress nr 36 (str. 20):
Obrazek

Sam katalog PZL wprowadza zamieszanie, tu jest ten fragment (str.15):
Obrazek

A tu jeszcze jedno zdjęcie z katalogu, które kompletnie nic nie wyjaśnia w sprawie silnika :cry:
Obrazek
Per Aspera ad Astra
IPMS Polska / IPMS Świdnica / IPMS Air-race / RCtank.pl / RC-trial.pl
Avatar użytkownika
Marcin_Matejko
 
Posty: 1335
Dołączył(a): sobota, 15 stycznia 2011, 21:56
Lokalizacja: Świdnica

Re: PZL P.11 prototyp V skala 1/32 konwersja IBG

Postprzez Andzin » wtorek, 6 kwietnia 2021, 15:33

Ale od czasu wydania tej monografii wiedza się poszerzyła.
P.11/IV miał silnik G-R (i owiewki na kołach), P.11/V zapewne zgodnie z raportem amerykańskim miał Merkurego.
Zamieszanie wynikło być może z tego, że jeszcze w czasach tej monografii źle identyfikowano P.11/IV uznając, że był to prototyp P.11c, dziś wiemy, że prototypem P.11c był V prototyp, a IV prototyp był w monografii określany jako II prototyp w 6 wersji
Andzin
 
Posty: 151
Dołączył(a): środa, 24 maja 2017, 14:50

Re: PZL P.11 prototyp V skala 1/32 konwersja IBG

Postprzez GrzeM » wtorek, 6 kwietnia 2021, 15:38

Słuszna uwaga - stary AJ Press miesza IV i V prototyp.
Czy kolektor spalin nie będzie tu wskazówką? Jak wyglądają kolektory na silnikach GR?
Avatar użytkownika
GrzeM
 
Posty: 3101
Dołączył(a): poniedziałek, 19 stycznia 2009, 22:39

Re: PZL P.11 prototyp V skala 1/32 konwersja IBG

Postprzez Marcin_Matejko » wtorek, 6 kwietnia 2021, 17:02

To prawda może być zamieszanie w tej kwestii, niestety AJPress choć jest stary to jak dla mnie jest to jedyna sensowna monografia. Ta od Stratusa z serii "żółtej" praktycznie nic nie wnosi do tematu prototypów a zdjecia są gorszej jakości niż w starym AJpresie. O wiele lepiej jakościowo już wgląda ta kioskowa książeczka Stratusa z serii "czerwonej" ale to taki okrojony przepak tego co jest w drugim tomie PKL Stratusa. I są tam te same informacje co w starym AJpresiie. Kolektor to jest jakaś myśl, bo kolektory pierścieniowe są charakterystyczne dla Bristoli ale niestety w samolotach silnikiem GR9K też są stosowane i wyglądają podobnie :(
Per Aspera ad Astra
IPMS Polska / IPMS Świdnica / IPMS Air-race / RCtank.pl / RC-trial.pl
Avatar użytkownika
Marcin_Matejko
 
Posty: 1335
Dołączył(a): sobota, 15 stycznia 2011, 21:56
Lokalizacja: Świdnica

Re: PZL P.11 prototyp V skala 1/32 konwersja IBG

Postprzez potez » wtorek, 6 kwietnia 2021, 19:39

Nie są podobne, popatrz na swoj model 3D. Jeżeli zalozysz GR, to on ma tylko jeden zawor wydechowy. Jek zrobisz tak jak były robione kolektory, to ten wylot jest na skos i z przodu nie bedziesz mial symetrii w widoku. Co wiecej, silniki GR miały blachy kierownice między cylindrami i z przodu jak patrzysz to nie widzisz niczego na przestrzał.
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4681
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 11:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: PZL P.11 prototyp V skala 1/32 konwersja IBG

Postprzez Marcin_Matejko » wtorek, 6 kwietnia 2021, 20:47

To bardzo dobry argument :idea:
Zrobiłem taki rzut od przodu silnika z kolektorem i uproszczoną osłoną karteru wraz z kołpakiem:
Obrazek

Jak by nie patrzeć nie jest tak symetrycznie jak na zdjęciu archiwalnym, to jednak może być Bristol :D
Per Aspera ad Astra
IPMS Polska / IPMS Świdnica / IPMS Air-race / RCtank.pl / RC-trial.pl
Avatar użytkownika
Marcin_Matejko
 
Posty: 1335
Dołączył(a): sobota, 15 stycznia 2011, 21:56
Lokalizacja: Świdnica

Re: PZL P.11 prototyp V skala 1/32 konwersja IBG

Postprzez potez » wtorek, 6 kwietnia 2021, 21:47

Marcin popatrz rownoczesnie na te dwa zdjecia od Grzeska. Skosy podwojnych rur kolektora idealnie sie nakladają na obu tych zdjeciach. ( patrz zwlaszcza na godzinie 2 i 10) to jest ewidentnie mercury zalożony.
tak, jestem #ponurymodelaż
Avatar użytkownika
potez
 
Posty: 4681
Dołączył(a): środa, 28 listopada 2007, 11:24
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: PZL P.11 prototyp V skala 1/32 konwersja IBG

Postprzez Sparrow » środa, 7 kwietnia 2021, 07:48

GrzeM napisał(a):Dobra dokumentacja!


Obrazek


Czy czasem na tablicy informacyjnej nie jest napisane MERCURY? Zdjęcie nie jest dobrej jakości, ale chyba się nie mylę. Nad napisem POLOGNE.
Sparrow
Avatar użytkownika
Sparrow
 
Posty: 642
Dołączył(a): piątek, 30 listopada 2007, 13:08
Lokalizacja: Poznań

Re: PZL P.11 prototyp V skala 1/32 konwersja IBG

Postprzez Marcin_Matejko » środa, 7 kwietnia 2021, 08:23

Areki i Sparrow mają racje :D

Wcześniej specjalnie się jej nie przyglądałem bo jest mało wyraźna ale wziąłem ją na tapetę:
Obrazek

Ja też tam widzę napis "Mercury VI" na pewno nie "Mistral" co by potwierdzało fakt zapisany w amerykańskim raporcie. Wiem że jakość zdjecia jest słaba ale na razie to jedyne które rozsądza sprawę silnika.
Obrazek

Myślę że sprawę typu silnika możną zamknąć i pozostawić silnik Bristol co znacznie ułatwi prace przy modelu :D
Per Aspera ad Astra
IPMS Polska / IPMS Świdnica / IPMS Air-race / RCtank.pl / RC-trial.pl
Avatar użytkownika
Marcin_Matejko
 
Posty: 1335
Dołączył(a): sobota, 15 stycznia 2011, 21:56
Lokalizacja: Świdnica

Re: PZL P.11 prototyp V skala 1/32 konwersja IBG

Postprzez zegeye » środa, 7 kwietnia 2021, 09:54

Ciekawy temat... jak zwykle u Ciebie. Co do kolorów też bym się skłaniał ku srebrnemu. Natomiast jedna ciekawa rzecz to ...cienki pas na osłonie silnika.... wg mnie on może być biały. Jego ''szarość'' jest wyraźnie jaśniejsza od reszty...
pozdrawiam
Zbych

Obrazek
zegeye

Animal Planet
 
Posty: 1702
Dołączył(a): wtorek, 12 lutego 2008, 15:03
Lokalizacja: warszawa

Re: PZL P.11 prototyp V skala 1/32 konwersja IBG

Postprzez Bogdan Stanek » czwartek, 8 kwietnia 2021, 18:17

Mam taką wątpliwość,
wydaje mi się, że owiewka - wiatrochron różni się od tej w seryjnych P-11 a i c.
Odnoszę wrażenie, że przednia szyba ma inne proporcje.
Jest taka "węższa i dłuższa".
Może to efekt innego kąta pochylenia?, a może wysokości? / a może to moje widzimisię :)/
Bogdan Stanek
 
Posty: 745
Dołączył(a): sobota, 17 września 2016, 15:07

Re: PZL P.11 prototyp V skala 1/32 konwersja IBG

Postprzez Marcin_Matejko » poniedziałek, 17 października 2022, 11:25

Odkurzam temat ;o)

Upłynęło sporo czasu, powiększyła mi się rodzina, powstała modelarnia IPMS Świdnica, i przy okazji kilka prostych modelików.

Niestety nie przybyło wiedzy na temat PZL P11 V :-/ Dalej wiem tyle samo, brak nowych informacji czy zdjęć mimo moich poszukiwań :( Jak znam życie to jak skończę model to ktoś wtedy wyciągnie z szuflady fajne foty z epoki i pokaże mi że zrobiłem źle :lol:

Podsumowując to co wiem, na tym samolocie był zamontowany silnik Bristol "Mercury VI", natomiast Gnome Rhone "Mistral" na pewno nie było w czasie prezentacji prototypu w Paryżu w 1934 roku. Być może silnik GR trafił do tego samolotu później ale nie ma na to dowodów. Bezspornym faktem potwierdzającym że na samolocie tym był zainstalowany silnik Bristola jest amerykański raport i niestety kiepskiej jakości zdjęcie z paryskich targów na którym widać fragment napisy "Mercury". Natomiast w tamtym czasie znaczenie lepszy silnik Gnome Rhone był zainstalowany na prototypie PZL P24. Sądzę że jest to mylone w literaturze faktu, i dodatkowo łączone z prototypem nr. IV P11ki który miał silnik GR, ale nie wiem. Samolot P24 jako najlepszy w polskiej ofercie był w Paryżu szczególnie promowany i na jego temat jest sporo informacji, jednak z towarzyszącym mu P11c jest znacznie gorzej. Choć był to samolot bardzo ciekawy gdyż jako nowe studium rozwojowe pościgowca dla lotnictwa polskiego zawierał wiele nowości i poprawek w stosunku do wcześniejszych wersji. Natomiast napęd był praktycznie bez zmian i niewiele się o tym mówiło nawet oficjalny katalog PZL nie rozsądza tej kwestii. Prawdopodobnie te zmiany konstrukcyjne były bardziej lansowane ponieważ funkcjonalność i osiągi P11ki uległy znaczącej poprawie natomiast kwestia źródła napędu niewiele się zmieniła w stosunku do P11a. Jednak gdyby tam był silnik GR prasa francuska na pewno by coś o tym wspomniała a to nie miało miejsca. Prototyp ten był bardzo zbliżony do P11c znanego z serii ale jak już wcześniej wspominałem różnic było wiele. Uważam więc że po oblocie i prezentacjach w czasie późniejszych testów wprowadzano na nim sukcesywnie zmiany które coraz bardziej upodobniały go do P11c i ostatecznie albo został skasowany po wypracowaniu godzin albo sprzedany dla wojska jako samolot z serii. Ewentualnie nie można też wykluczyć że znacząco go przebudowano i silnikiem GR trafił do Rumuni jako wzorzec dla P11f.

A wracając do relacji z budowy modelu:

Mam taką wątpliwość,
wydaje mi się, że owiewka - wiatrochron różni się od tej w seryjnych P-11 a i c.
Odnoszę wrażenie, że przednia szyba ma inne proporcje.
Jest taka "węższa i dłuższa".

Co do owiewki to nie wiem czy była inna, wygląda dosyć podobnie. Najprawdopodobniej wykonam ją tak jak w seryjnych P11c.

W samym modelu niewiele się wydarzyło bo byłem zajęty innymi sprawami i liczyłem na jakieś nowe informacje. Jednak zabrałem się za korektę grubości spływu steru kierunku która jest nieakceptowalna w zestawie. Tu dla porównania przed i po odchudzeniu:
Obrazek
Obrazek
Wydaje mi się że teraz jest znacznie lepiej ;o)

Zmieniłem też kształt usterzenia poziomego a w szczególności sterów wysokości które w maszynie prototypowej były mniejsze. Tu również zmniejszyłem grubość krawędzi spływu ale tu było trudniej bo aby to zrobić musiałem "pożyczyć" kolejny ster z drugiego zestawu modelu. Zestawowy ster wysokości to jeden niedzielony odlew z pancerną krawędzią spływu w którym góra i dół jest uformowana jednocześnie. Aby pocienić grubość musiałem całkowicie spiłować do połowy jedną górną stronę a w drugim dolną. W ten sposób uzyskałem dwie połówki które po ponownym sklejeniu pozwoliły mi na uzyskanie mniejszej grubości spływu i jednocześnie korektę kształtu . Dodałem też nowe klapki wyważające oraz imitacje zawiasów:
Obrazek

Ze skrzydeł usunąłem wyrzutniki bombowe których w prototypie nie było:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jak widać na zdjeciach pełen panel podbieram również z drugiego zestawu. Przy odpowiednim dopasowaniu praktycznie nie widać że jest tam wstawka.
Podobnie robię z miejscami na górnej powierzchni skrzydeł gdzie są maszciki antenowe,odchudzam też krawędzie spływu skrzydeł i lotek ale jeszcze nad tym pracuję.
CDN.
Per Aspera ad Astra
IPMS Polska / IPMS Świdnica / IPMS Air-race / RCtank.pl / RC-trial.pl
Avatar użytkownika
Marcin_Matejko
 
Posty: 1335
Dołączył(a): sobota, 15 stycznia 2011, 21:56
Lokalizacja: Świdnica

Re: PZL P.11 prototyp V skala 1/32 konwersja IBG

Postprzez exkj » poniedziałek, 17 października 2022, 16:54

Jeśli cokolwiek ocalało do naszych czasów z dokumentów dotyczących P. 11 prototypu proponuję skontaktować się z tym Panem https://twitter.com/WojciechMazur8 ,. Można się z nim skontaktować przez DWS. A tu tekst o zakupach zagranicznych silników II RP https://www.academia.edu/9884350/Zagran ... 39_cz._1-3
exkj
 
Posty: 6
Dołączył(a): środa, 23 lutego 2022, 14:51

Następna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości