Niestety nie udało się zakończyć tego modelu na "Zimną Wojnę".
Ale i tak skończyłem zmagania z maleńkim, grubiutkim Szwedem opalającym się nad afrykańskim niebem.
Bo przedstawia samolot w barwach ONZ z Konga czy jakoś tam. Znaczy się tam gdzie jest daleko i gorąco
Model powstał ze starego jak pociągi EN57 zestawy sławetnej firmy Pudełko Zapałek.
Jak to na produkt tegoż producenta składało się z kilkunastu , doskonale do siebie pasujących, części.
Trzeba więc było nieco porzeźbić aby model nie wyglądał jak zabawka politechniczna.
I co?
i nic.
Po prostu wygląda jak zabawka z wklejonym żywicznym fotelem, drucikami i osłoną vacu
Modeli odbył swoją pierwszą dalszą drogę do Łasku więc jest nieco przykurzony, ale co tam, co się naoglądał to jego.
No trzeba kończyć ten przydługawy monolog wstępny bo czas na lanszafciki i rzucanie pomidorami.
FANFARY
A na koniec jak zwykle.
Jak się podoba to napisz, że się podoba.
Jak się nie podoba to napisz że się nie podoba.
A jak nie masz zdania to też napisz że masz sprawę z czterech literach.
A jak czekasz na model znanego polskiego samolotu szkolnego z napędem tłokowym to......
No cóż, łączę się z tobą w tej modelarskiej trwodze.
Ps.
Zapomniał bym. ŚMIGIEŁKO NIESTETY SIĘ NIE KRĘCI