Mój 12-letni syn, dotychczas z zacięciem malujący Warhammery, zapragnął pobawić się figurkami z wojen napoleońskich. Co moglibyście polecić na początek, raczej z plastiku, z mejnstrimu? Pewne doświadczenie już ma, tych Warhammerów pomalował już pewnie dobrze ponad dwie setki albo i lepiej. Ale też mam świadomość że z punktu widzenia sklejalności Warhammer jest bardzo dobry, bliższy klockom lego niż typowemu modelowi.
Doradźcie!