Jarek Gurgul napisał(a):...Szkoda mi tylko tego dyndalskiego...
Dzięki Jarku za dobre słowa. A dyndalski da radę, zaprawiony w boju, niejedną skrzynkę "amunicji" dostarczał.
piotr dmitruk napisał(a):...I trochę mógłby bardziej przytrzymać skrzynkę, bo nawet sobie rękawa nie zagniótł...
Wielkie dzięki Piotrze. Co oko mistrza, to oko mistrza. Na takie właśnie komentarze czekam pokazując na forum swoje ulepki. Zupełnie nie wziąłem tego pod uwagę. Szczegół, ale istotny , wzajemna interakcja materii przecież musi być.
A od teraz to i mnie to w oczy kole
Łukasz_K napisał(a):...A powiedz jak się mają farby scale 75 do Vallejo?...
Dzięki Łukaszu za komentarz.
Vallejo są satynowe, a niektóre nawet połyskliwe. Scale 75 to głęboki mat. Świetne do malowania na liczne warstwy jak przy glazingu, schną momentalnie i nie ma opcji, że zrobi się efekt porcelanowej figurki.
Pigment intensywny, bardzo mocno kryją, trzeba znacznie bardziej rozcieńczać niż inne farby.
Do tego mają efekt "samopoziomowania", to medium jest bardziej żelowe. Jak dasz trochę za gęstą farbę i są ślady pędzla, to za chwilę znikną. Aero też dają radę. Malowałem 0,25 po dużym rozcieńczeniu.
Są mega gęste, niektóre mają konsystencję stałą, jak pasta do zębów. Konieczne mieszanie na mieszadle elektrycznym przez kilka minut.
I tu jest nierówno, bo są i takie farby, których nie da się nijak dobrze wymieszać, od razu na mokrej palecie wytrąca się pigment w postaci proszku. Tak miałem z beżem z zestawu Feldgrau jak i z podobnym beżem z zestawu Soviet Uniforms.
Zestaw do twarzy - bardzo dobre kolory, świetne cienie, wyglądają realistycznie.
Zestaw drewno i skóra również git, bez zastrzeżeń.
Generalnie bardzo dobre farby, piękny mat. Do pędzla i w razie potrzeby aero, tylko trzeba nauczyć się dobrze rozcieńczać.