barszczo napisał(a):...po relacji Sebola nie bardzo wiem po co...
:...
No nie przesadzaj, wiadomo po co - dla frajdy swojej, żony, dzieciaków, psa, kota i chomika - kto tam co ma.
A co do tego delikatnego problemu, który nas dotyka po każdym kolejnym wpisie w wątku z Hurricanem, wystarczy sto siedemdziesiąt trzy razy powtórzyć sobie - na głos lub po cichu : "Nie muszę być Sebolem... Nie muszę być Sebolem..."
i po kłopocie, można dalej żyć
.
A tak a'propos takiego myślenia to krótka anegdotka.
Kiedy byłem mały, miałem jakieś dziesięć lat, byłem wielkim fanem Beatles'ów. Co prawda zespół już dawno nie istniał, ale starsza siostra mojego najlepszego kumpla miała "Biały album", którego w kółko słuchaliśmy. Szukaliśmy też wszystkiego, co z zespołem było związane - jakichś zdjęć w Świecie Młodych, pocztówek dźwiękowych itp. W każdym bądź razie śmiało można nas było nazwać wiernymi fanami.
I wtedy naszła mnie taka refleksja, którą zapamiętałem na całe życie (chociaż dziesięciolatek nie wiedział jeszcze, co to takiego ta refleksja): skoro są już (a dokładniej byli) ci wspaniali Beatlesi, to po co ci wszyscy inni zakładają jakieś zespoły? Przecież to nie ma sensu, przecież wystarczy tylko ten JEDEN zespół. A jeśli już koniecznie muszą mieć kapelę, to czemu nie nadają sobie nazw "The Beatles 2", "The Beatles 3" itd.?
Na szczęście z wiekiem zmądrzałem - również jeśli chodzi o modelarstwo...
Przepraszam za offtopic. Na usprawiedliwienie napiszę, że z wypiekami na twarzy śledzę relację i z niecierpliwością czekam na kolejne wpisy.
Jarek