A nie prościej i bardziej kontrolowalnie zrobić pokrycie z papieru japońskiego na polistyrenowych żeberkach?
Dla mnie to proste wiec skrobie, ale czasu niestety schodzi.
Paten z papierem całkiem fajny ale trzeba pewnie uważać aby tego potem nie uszkodzić. Najlepiej to takie skrzydło wykorzystać jako wzorzec i odlać potem z żywic. Kiedyś zastosowałem zbliżone rozwiązanie i zrobiłem podobnej konstrukcji skrzydło do jednego Pewuesa ale wypełniłem między zebrami przestrzeń miękka szpachlą samochodowa i wyszlifowałem. Efekt całkiem fajny ale po kilku latach popękało. Robiłem też podobny patent na kadłubie Meteora przyklejając druty i szpachlowałem przestrzeń miedzy nimi, ten patent o dziwo trzyma się nieźle (pewnie dlatego że jest mniej szpachli)
Czaple też mam w planie zrobić nową do kolekcji. Ta którą mam, ma już prawie trzydzieści lat, podobnie RWD 6: