Te-ofil napisał(a):Brawo!! Kolejny model wykonany tą samą techniką, bez, nawet minimalnych, zmian. Ogólnie...zero postępu. To taki styl czy może potrzeba rynku?
Ps. Już widzę jak Kamilek (jak go niektórzy pieszczotliwie nazywają...czyżby jakieś kółko wzajemnej adoracji?)) zaczyna się pieklić jak mały rozwścieczony rosomak
To rozumiem pierwsze zdania wpisu konkretna wypowiedź na temat przedstawionego tu modelu. Reszta gadki to czysto ludzka prowokacja. Kamil przedstawia modele do, których nas już przyzwyczaił, on sam tego nie zamierza zmieniać. Twoje pytanie w dyskusji powinno brzmieć: o ów sens eksperymentów malarskich, które prawi Kamil czy jest zasadne ? Zresztą cała technologia malowania zmienia się dość radykalnie, przez co przyzwyczajenia niektóre w odwzorowywaniu śladów eksploatacji zaczynają być odbierane jako nudne, tego się nie zmieni. Nie jest tajemnicą, że w naszym środowisku forumowym zaczynają następować nieuniknione podziały, rodzące konflikty i animozje. Wiele z tych nieporozumień bierze się z różnych sposobów patrzenia na modelarstwo. Trzeba też pokazać coś „swojego” co prowadziło by do dalszej konstruktywnej dyskusji oraz krytyki. Wciskanie wiersza: o rozwścieczonych rosomakach to chyba nie na tym forum.