[SZKUTNICTWO] Niszczyciel Matsu fujimi 1:700

[Lucas HS]

Sebastianie. Teraz znalazłem tą relację, po Twoim podpisie, bo zwykle nie zaglądam do tego działu. I muszę Ci powiedzieć, ze zrobiłeś kawał dobrej roboty! Podpowiesz mi czym oświetliłeś i z czego zrobiłeś tło, że wyszło Ci idealnie białe z każdej strony? Może blendy jakieś? Mówię np o tym zdjęciu.

[spiton]

Biały arkusz polistyrenu + kontrast w Photoshopie ;-)) No i korekta naświetlenia +1.5
Nie wiem czy miało to znaczenie,ale arkuszem plastiku podczas naświetlania ruszałem, żeby był "niematerialny".
Okręt ma 14 cm długości, wiec nie było problemu z "wyczyszczeniem" mu tła arkusikiem formatu A4 ,-))
Pozdrawiam

[LazyCat]

Niesamowity, przedewszystkim ze wzgledu na SKALE.
Takie malenstwo a tyle ma w sobie ducha

[Jaho63]

I na kolanach zrobiony!

[shivadog]

Obejrzałem sobie jeszcze raz twoją relację - kawał dobrej roboty odwaliłeś!
Jak patrzę na to moje coś, z czego ma powstać niszczyciel to zaczynam wątpić w swoje możliwości.
Jedyne czego mi brakuje w twoim Matsu, to kawałka oceanu.
Zaglądasz czasem tu?
http://www.modelshipgallery.com/gallery/index-gallery.html

[spiton]

He, he, mi też brakuje, i już się biorę za robotę, i to w wersji sztormowej ,-))
Mam ochotę zawieźć coś do Bytomia. Najlepiej coś niewielkiego ,-))))))
Pozdrawiam

[spiton]

Przyszła kolej na morze ,-)).
To coś dla mnie. Abstrakcyjna, a jednak łatwo weryfikowalna działalność modelarska ,-)).
Nie wiedziałem, z czego to morze mam ulepić. Wziąłem to co akurat miałem w domu, czyli dwie paczki modeliny.
Ulepiłem na kawałku sklejki. Ugotowałem w dużym garnku, poupychałem dziury poxyliną, i pomalowałem podkładem.



Popaćkałem humbrolami


Przyszła kolej na pierwszą przymiareczkę ,-))



Teraz jeszcze popraweczki i silikonowanie, i malowanie, i popraweczki ,-))
Pozdrawiam

[Slash]

Wygląda fajnie. Jednak ten dziób w powietrzu i tez "rozbryzgi" pasują mi bardziej do jakiegoś ściągacza artyleryjskiego

[spiton]

To moje pierwsze morze, ale wierz mi naoglądałem się zdjęć i filmików na Necie,-)).
Dziób w powietrzu wisi, bo okręt wpływa na falę. Jak okręt byłby większy to brałby ją bardziej na siebie. Zresztą nie ważne. Osadzając część podwodną w modelinie, starałem się zrobić to tak, żeby okręt wypierał +/- tyle samo wody co podczas przejażdżki po spokojnym morzu. Jutro dopasuję i pomaluję dziób, i silikonuję morze ,-))). Wtedy okaże się czy wyszło fajnie czy nie.

[Jaho63]

Dla mnie ekstra, a dziób w powietrzu, bo go niezła fala podeszła. Może tej piany za wiele z tyłu (wyobrażam sobie, że dopiero po przejściu fali by jej przybyło, a póki do grzbietu to nieco mniej), i chyba faktycznie odkładające się "skiby" są trochę nie do skali, za wielkie? Ale to takie "mądrości" szczura lądowego.

[spiton]

Dopiszę jeszcze, że "morze", cześć podwodna okrętu i sam okręt nie są ze sobą sklejone. Złożyłem to do kupy, żeby zobaczyć jak wygląda. Cześć podwodna, jest jeszcze niedopieszczona pod każdym względem.

[Slash]

Zasadniczo się nie znam na pływaniu. Wiem tylko, że trzeba wypierać wody tyle ile się wazy czy coś tam.... W każdym razie. Mam nadzieję, że jak skończę kiedyś swoją "zetkę" to osadzę ją na czymś podobnym. A tym czasem postuluje, zrób może żaglowiec w podobnej scenerii A, no i nie odchodź nigdzie z forum

[spiton]

Zasadniczo się nie znam na pływaniu. Wiem tylko, że trzeba wypierać wody tyle ile się wazy czy coś tam.... W każdym razie. Mam nadzieję, że jak skończę kiedyś swoją "zetkę" to osadzę ją na czymś podobnym. A tym czasem postuluje, zrób może żaglowiec w podobnej scenerii A, no i nie odchodź nigdzie z forum

Myślałem o żaglowcu, bo mam naturę pająka ,-))))
Najlepiej "krótka koszulka"*
Ale modele są w 350 i jeszcze większe.

Ale z drugiej strony to nie jest zła skala ,-)).
Wytłoczyłbym wtedy sobie fajne żagielki ,-))

Co do opuszczania forum, to jak mnie nie wywalą, to nie odchodzę, a nawet w tej intencji będę mniej pyskaty ,-)).
* Cutty Sark

[Slash]

A po co 1:350. Właśnie pomyślałem o takim małym.

a nawet w tej intencji będę mniej pyskaty ,-)).

A widzisz, jednych usuwają bo za dużo piszą, a inni sami odchodzą bo ich za każdy post komentami nie obdarowywano

[Michał Janik]

W moim odczuciu wygląda to bardzo efektownie. Wątpliwości mam tylko przy tej "wielkiej wardze" - fali z lewej burty. Coś na kształt fali marzenia surfera o przyboju Pacyfiku. Ale to tylko mój laicki punkt widzenia. Ciekaw jestem, jak sobie poradzisz z efektem mokrego dziobu, spływania zeń mas wody etc. Jeśli jak do tej pory - będzie fajnie.
Mój "4-fajkowiec", jeśli dożyjemy , też stanie na jakimś morzu, choć samo w sobie jeśli chodzi o warunki atmosferyczne, będzie zdecydowanie mniej dynamiczne. Będę miał co podglądać!