Witam po dłuższej przerwie.
W odpowiedzi dla Jaho63 na początek; wycinam taką folię nożyczkami, a obrabiam trzymając w pęsecie o bardzo cienkich ramionach. Używam w tym celu pilników diamentowych. Najlepiej takich już mocno zużytych, które mają mniejsze tarcie.
A teraz nieco drobnicy, którą ostatnio zrobiłem.
Na górnej powierzchni skrzydeł odwzorowałem spracowane poszycie.
Blachy udało mi się
pofalować przez frezowanie oraz szlifowanie papierami ściernymi i gąbkami polerskimi. Niezbyt dobrze udało mi się to oddać na tym akurat zdjęciu.
Dobrze za to widać prace nad poprawieniem kształtu wybrzuszenia na osłonie działka. Obrys na powierzchni płata oznaczyłem taśmą klejącą 3M, a na zbyt małego i za wąskiego „bąbla” nałożyłem masę dwuskładnikową Gunze. Później to oszlifowałem, okleiłem BlueTack’iem, zalałem silikonem, i wykonałem kopię do przyklejenia na drugie skrzydło.
Silikon miałem już bardzo gęsty i nie nadający się do normalnego tworzenia form. Powstała w ten sposób niezbyt doskonała forma, która jednak na potrzeby pojedynczej kopii jest w zupełności wystarczająca.
Po przyklejeniu wybrzuszenia (przednio usunąłem to które oferował zestaw) na lewym skrzydle stwierdziłem, że zanim zabiorę się za spód płatów, to zrobię nowe końcówki skrzydeł. W zasadzie to konieczne było wykonanie samych
ogonków, które w naturalny dla ostro zakończonego plastiku z biegiem czasu i kolejnych dotknięć, się zaokrągliły i znacznie skróciły, ale uznałem, że łatwiej będzie wykonać całkiem nowe. Osobną sprawą było wykonanie imitacji świateł pozycyjnych. Zdecydowałem się wykonać końcówki z aluminium by uchronić ich najwrażliwsze miejsca przed ewentualnymi uszkodzeniami, gdyż z uwagi na wychylone lotki będą na to narażone. Tak wyglądał wypiłowany profil końcówki jeszcze przed nacięciem miejsca na lampę nawigacyjną i przed odcięciem od aluminiowego płaskownika.
A tak gotowe już końcówki.
W lampach wykonałem imitację żaróweczek. Czerwona lampa jest z kawałka przezroczystej pleksi z jakichś resztek sprzętu RTV, a zielona to kawałek klocka LEGO. Żaróweczki powstały przez nawiercenie otworów i wpuszczenie Alclad II Chrome do wewnątrz otworu.
Tak wyglądają zamocowane na razie tymczasowo do skrzydeł.
Obecnie walczę z nowymi chłodnicami.