A mi podoba się zestawienie raczej szarego (bez cienia pejoratywności) modelu z "mocną" kolorystycznie podstawką. Chyba na zasadzie kontrastu - jednolity kolorystycznie model świetnie tu pasuje. Wydaje mi się, że gdyby użyć czarnej, matowej podstawy - model stał by się nagle bardziej "nasycony". Oczywiście mowa tu o subiektywnym odbiorze koloru -
de gustibus... Swoją drogą, często widuje się takie drewniane podstawy w japońskojęzycznej prasie modelarskiej. Dodam, że Japończycy są dla mnie pewnym wzorcem elegancji, przy czym nie mówię tu o kolorowej mandze
.
Sam model – klasa! Grube słoje drewna w podstawce fajnie podkreślają filigranowość detali.