Na urodziny z lutym dostałem od mojej lubej Hellcata. Wtedy od razu go skleiłem i pomalowałem bazowymi kolorami, bez preshadingu. Na białym spodzie zrobiłem post shading szarym a następnie puściłem znów mgiełką białego żeby to się zlało. Góra czekała do dziś. Jako, że Eduard ładnie zrobił blachy na zakładkę postanowiłem to podkreślić. Góra została porozjaśniana mieszanką lakieru matowego i białej farby. Rozjaśnienia na ogonie malowałem od kawałka taśmy. Następnie do tej mieszanki dolałem nieco ciemnogranatowej farby bazowej i zbiłem kontrasty bo wyszły za mocne.
Przed cieniowaniem:
Po cieniowaniu:
Jak wam się podoba? Co poprawić, co zmienić?
pozdrawiam








