Modelik ów zacząłem dłubać jeszcze w roku 2009, ale jakoś tak wyszło, że straciłem do niego zapał.
Konkretnie rzecz biorąc powaliła mnie próba zrobienia ruchomych zawisów do tylnych drzwi i klap nad silnikiem. Niestety moje zdolności (a raczej ich brak) nie pozwalają mi zrobić czegoś takiego.
W końcu stwierdziłem iż trzeba go skończyć i zrobiłem włazy i drzwi otwarte. Niestety wnętrze (które można obejrzeć w dziale warsztatowym:http://pwm.org.pl/viewtopic.php?f=16&t=7494&start=15) jest całkowicie niewidoczne.
Model malowany Humbrolami i Model Masterami, filtry farbami dla plastyków (musiałem jakoś stonować kolory), potem biedronka również z farb dla plastyków, obicia łasze i na koniec pigmenty Vallejo.
I jak to zazwyczaj bywa najwięcej baboli, niedomalowań itp. wychodzi na zdjęciach.