Wspomnień czar, czyli modele w PRL'u

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: Wspomnień czar, czyli modele w PRL'u

Postprzez Artek82 » czwartek, 11 sierpnia 2011, 11:33

MIG-15 z "RUCHu" był chyba jednym z moich pierwszych malowanych modeli. Pamiętam jak dziadek znalazł mi jakąś srebrzankę nitro, mamie podebrałem czerwony lakier do paznokci :P , a do kół i działek jako czarny posłużył tusz kreślarski :mrgreen: potem ładnie na to kalki i już czekał na stojaczku na oblot. Ogólnie to mój osobisty start w modele zaczął się od szybowców PZW Siedlce i maszkaronków z Pruszkowa 1/144 :) W drugiej klasie podstawówki na ZetPeTach kleiłem Huricanea mikro 1/144 i dostałem 5 :mrgreen:
Pozdrawiam Artur.
Avatar użytkownika
Artek82
 
Posty: 290
Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 16:02
Lokalizacja: Bydgoszcz

Reklama

modele polskich samolotów

Re: Wspomnień czar, czyli modele w PRL'u

Postprzez Artek82 » środa, 17 sierpnia 2011, 12:20

Tak wyglądały podstawowe, krajowe zestawy modeli które pamiętam za szczeniaka :) i na których zaczynałem z pomocą ojca 8-)
Obrazek

tutaj ich troszkę nowsze wydania i taki mały smaczek do nich :D
Obrazek

A tak wyglądały pewnie podstawowe, krajowe modelarskie zestawy samolotowe jakie kleił ojciec w wieku nastoletnim :mrgreen:
Obrazek

Inne ciekawostki jak Karaś PZW w opakowaniu zastępczym :D
Obrazek
Spółdzielnia Rzemieślnicza Ursus :mrgreen:
Obrazek
Ju-87 Stuka z Airfixa z początku lat 70-tych, nie odbiegający za bardzo od Plasticartów :D
Obrazek
Obrazek

Tak to drzewiej bywało :P
Pozdrawiam Artur.
Avatar użytkownika
Artek82
 
Posty: 290
Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 16:02
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Wspomnień czar, czyli modele w PRL'u

Postprzez Grzegorz2107 » środa, 17 sierpnia 2011, 12:53

Ju-87 Stuka z Airfixa z początku lat 70-tych, nie odbiegający za bardzo od Plasticartów


No nie jest tak źle. To vintage, ale jak na tę skalę i wiek ( ur. 1978) zupełnie dobry model. Leży w planach i po złożeniu wygląda jak Stuka, chociaż ma oczywiście sporo uproszczeń.
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 16:19

Re: Wspomnień czar, czyli modele w PRL'u

Postprzez HK » środa, 17 sierpnia 2011, 13:05

Grzegorz2107 napisał(a):No nie jest tak źle. To vintage, ale jak na tę skalę i wiek ( ur. 1978) zupełnie dobry model. Leży w planach i po złożeniu wygląda jak Stuka, chociaż ma oczywiście sporo uproszczeń.

Mówisz o nowszym Ju-87 z Airfixa który chyba cały czas jest dostępny. To rzeczywiście nienajgorszy model. Ale to co tu widać, to ich pierwotny Stuka - chyba nawet pochodzi z lat 60-tych. Miałem to cudo. Nawet jak na standardy lat 70 to był szmelc. Parę części na krzyż, wypukłe linie i kolejowe nity.
Hendryk
HK
 
Posty: 515
Dołączył(a): czwartek, 19 czerwca 2008, 10:07

Re: Wspomnień czar, czyli modele w PRL'u

Postprzez Grzegorz2107 » środa, 17 sierpnia 2011, 13:25

HK napisał(a):
Grzegorz2107 napisał(a):No nie jest tak źle. To vintage, ale jak na tę skalę i wiek ( ur. 1978) zupełnie dobry model. Leży w planach i po złożeniu wygląda jak Stuka, chociaż ma oczywiście sporo uproszczeń.

Mówisz o nowszym Ju-87 z Airfixa który chyba cały czas jest dostępny. To rzeczywiście nienajgorszy model. Ale to co tu widać, to ich pierwotny Stuka - chyba nawet pochodzi z lat 60-tych. Miałem to cudo. Nawet jak na standardy lat 70 to był szmelc. Parę części na krzyż, wypukłe linie i kolejowe nity.


Mosz recht. Poniższa strona mówi, że to nawet 1957 rok. Prawdziwy, głęboki vintage. :mrgreen: Starszy od najstarszych Plasticartów.
http://airfixtributeforum.myfastforum.o ... ut146.html
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 16:19

Re: Wspomnień czar, czyli modele w PRL'u

Postprzez Voighteqc » środa, 17 sierpnia 2011, 17:45

O, to, to! Airfixowski Stukas, nity spiłowac, podobnież wiatrochron spłaszczyć, wypolerować, zrobić kokpit i chłodnicę z Parta; to wciąż najlepszy Stuka B-2 w tej skali, dziwne, tak podstawowa maszyna, a nie doczekała się należytej reprezentacji w 72 (Hasegawa, Tamiya nihil :( ). Italerka i Fujimi sa tylko nieco do niego podobne, płaty sa za wąskie, w Italeri obrys statecznika pionowego szajs, owiewka szajs do kwadratu, Fujimi ma jakis serdelkowaty kadłub, w złym miejscu łamią sie skrzydła itd itp. Ergo: tylko Airfix najlepiej 3 serii!
Voighteqc
 

Re: Wspomnień czar, czyli modele w PRL'u

Postprzez Aleksander » środa, 17 sierpnia 2011, 20:32

HK napisał(a):
Grzegorz2107 napisał(a):No nie jest tak źle. To vintage, ale jak na tę skalę i wiek ( ur. 1978) zupełnie dobry model. Leży w planach i po złożeniu wygląda jak Stuka, chociaż ma oczywiście sporo uproszczeń.

Mówisz o nowszym Ju-87 z Airfixa który chyba cały czas jest dostępny. To rzeczywiście nienajgorszy model. Ale to co tu widać, to ich pierwotny Stuka - chyba nawet pochodzi z lat 60-tych. Miałem to cudo. Nawet jak na standardy lat 70 to był szmelc. Parę części na krzyż, wypukłe linie i kolejowe nity.

Dołożę jeszcze: podwozie - koła z owiewkami jako całość. Też stoi u mnie na półce :lol: , a wykonany był nie "z pudła" tylko z worka foliowego podwieszonego pod kartelusik rozkładany z instrukcją - ale "box-art": ten sam co na pudełku.
Podobnie w tym kopertowo-woreczkowym systemie były pierwsze "polskie" modele, czyli P-11c, Karaś, Caravelle, MiG-15, śmigłowiec (w barwach "Lot-u"!), wiropłat, itd. Niestety - nie zachowałem tych polskich opakowań, ale Airfixowskie od swoich modeli mam prawie wszystkie.
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek Obrazek Obrazek

Aleksander Górski
..."be yourself, no matter what they say"...
Avatar użytkownika
Aleksander

Animal Planet
 
Posty: 8804
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:14
Lokalizacja: "Miasto Meneli"

Re: Wspomnień czar, czyli modele w PRL'u

Postprzez Grzegorz2107 » środa, 17 sierpnia 2011, 20:42

Podobnie w tym kopertowo-woreczkowym systemie były pierwsze "polskie" modele, czyli P-11c, Karaś, Caravelle, MiG-15, śmigłowiec (w barwach "Lot-u"!), wiropłat, itd.


Niedawno widziałem na allegro karasia w tym woreczkowym wydaniu. Poszedł za ponad 100 złotych.
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 16:19

Re: Wspomnień czar, czyli modele w PRL'u

Postprzez Artek82 » środa, 17 sierpnia 2011, 21:16

Zgadza się z tym Karasiem, zdrowo ponad 100 zł poszedł, a ten wiropłat to podróbka Airfixowskiego Fairey Rotodyne, też był na allegroszu w 2008 chyba i poszedł za około 65 zł w kopertowo-woreczkowym wydaniu.
Pozdrawiam Artur.
Avatar użytkownika
Artek82
 
Posty: 290
Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 16:02
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Wspomnień czar, czyli modele w PRL'u

Postprzez JGucwa » środa, 17 sierpnia 2011, 23:21

Aleksander napisał(a):...Podobnie w tym kopertowo-woreczkowym systemie były pierwsze "polskie" modele, czyli P-11c, Karaś, Caravelle, MiG-15, śmigłowiec (w barwach "Lot-u"!), wiropłat, itd. Niestety - nie zachowałem tych polskich opakowań, ale Airfixowskie od swoich modeli mam prawie wszystkie.


Aleksandrze, czy z tym śmigłowcem w barwach LOT-u chodzi o coś takiego?:

Obrazek

Obrazek

Mogłeś mieć inne opakowanie, ale dalej był wypuszczany, tylko już przez PZW Siedlce :lol: :lol: :lol: .
Pozdrawiam serdecznie - Jarosław Gucwa.
Avatar użytkownika
JGucwa
 
Posty: 677
Dołączył(a): wtorek, 12 maja 2009, 09:05
Lokalizacja: Kraków

Re: Wspomnień czar, czyli modele w PRL'u

Postprzez Aleksander » środa, 17 sierpnia 2011, 23:36

JGucwa napisał(a):Aleksandrze, czy z tym śmigłowcem w barwach LOT-u chodzi o coś takiego?:
Mogłeś mieć inne opakowanie, ale dalej był wypuszczany, tylko już przez PZW Siedlce :lol: :lol: :lol: .


Dokładnie to tenże właśnie (widoczny zresztą w tych barwach na zdjęciu z pudełkami Artka) - celowo nie używałem nazw "prawdziwych", tylko posłużyłem się nazwami z pudełek. Pamiętam że był jeszcze zestaw rakietowy Bloodhound (oczywiście się tak nie nazywał), dźwig portowy, samochód wyścigowy - chyba ferrari (kleił mi go Ojciec) i jakiś samochód osobowy (w wersji cabrio lub z dachem - chyba jakiś Morris). Był też kontrtorpedowiec i okręt podwodny (atomowy). Wtedy wyprodukowane były chyba jako "Ruch". W zestawach było też takie śmieszne walcowate pudełeczko z karbowanym wieczkiem, z klejem - chyba na bazie acetonu (bo zapach pamiętam do dziś :lol: ).
Z Fairey Rotodyne zostały mi tylko figurki pilotów - mam je jeszcze w skrzynce "z ludźmi i częściami zapasowymi" :lol: . Jak przez mgłę kojarzę jeszcze inne samoloty ze śmigłem (myśliwce), ale miałem ze 4 lata, więc bez szczegółów. Era Plasticartu do dla mnie najpierw MiG-15, potem An-2 (ten sam, który zrobił Artek82), a potem różne "pasażery". Najdłużej ostał się DC-8 KLM-u (PH-DCA), który wisiał u mnie nad łóżkiem (muszę kiedyś znaleźć to zdjęcie!)
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek Obrazek Obrazek

Aleksander Górski
..."be yourself, no matter what they say"...
Avatar użytkownika
Aleksander

Animal Planet
 
Posty: 8804
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 17:14
Lokalizacja: "Miasto Meneli"

Re: Wspomnień czar, czyli modele w PRL'u

Postprzez MARIUSZ40 » piątek, 19 sierpnia 2011, 00:05

Kamil Feliks Sztarbała napisał(a):
HK napisał(a):Moje dzieci patrzą na modele jak na kołki w płocie.

dobrze dzieci nie mieć, bo to z tego same rozczarowania..

łiiii tam
Mam 4 pannice ;) i jutro zaczynamy z najstarszymi zabawe kompresorkiem i powiedzmy aerografem ;)))
Ja zawalcze z takim śmiesznym czołgiem z jakiejś polskiej firmy a one mają z "gwiazdki" 1/100
opelka i gaz-a ;)
MARIUSZ40
 

Re: Wspomnień czar, czyli modele w PRL'u

Postprzez drabik » piątek, 19 sierpnia 2011, 07:41

Artek82 napisał(a):Tak wyglądały podstawowe, krajowe zestawy modeli które pamiętam za szczeniaka :) i na których zaczynałem z pomocą ojca 8-)
Obrazek


Artur - myślę, że masz spore szczęście mając ojca - modelarza, który na dodatek w Tobie modelarską pasję rozwijał i utrzymywał. Gorzej, jeśli modelarskie "szczenię" było pozostawione samemu sobie a rodzice pasję w najlepszym przypadku traktowali absolutnie obojętnie. Dzieciak każdy dorwany model zaraz sklei (najczęściej bez malowania) przyklejając sobie zwykle do niego palce i po modelu pozostanie zwykle jeno wspomnienie. A tu widzę piękną kolekcję! Gratuluję!
Avatar użytkownika
drabik
 
Posty: 156
Dołączył(a): piątek, 30 lipca 2010, 08:35

Re: Wspomnień czar, czyli modele w PRL'u

Postprzez Grzegorz2107 » piątek, 19 sierpnia 2011, 07:56

drabik napisał(a):Dzieciak każdy dorwany model zaraz sklei (najczęściej bez malowania) przyklejając sobie zwykle do niego palce i po modelu pozostanie zwykle jeno wspomnienie. A tu widzę piękną kolekcję! Gratuluję!


Kolekcja jak sądzę modeli zakupionych na allegro, a nie przetrzymane od dzieciństwa zabytki. Jest tego na aukcjach zupełnie sporo. Poza starymi wydaniami Kobyłka/RUCH nie są to drogie rzeczy.
Avatar użytkownika
Grzegorz2107
 
Posty: 3305
Dołączył(a): środa, 19 września 2007, 16:19

Re: Wspomnień czar, czyli modele w PRL'u

Postprzez Artek82 » piątek, 19 sierpnia 2011, 10:10

Artur - myślę, że masz spore szczęście mając ojca - modelarza, który na dodatek w Tobie modelarską pasję rozwijał i utrzymywał.

Mój tato modelarzem aż takim fachowym nie był ;o) kleił mi kiedyś Iły, Jaki, Łosia, MIGa-15 z PZW, MI-2 z Krugozora, Plasticarty, jakiś Matchbox też był itp., itd. kupował modele, w CSH, kioskach i modelarskich. Tato zawsze lubił później oglądać te moje wypociny, z biegiem czasu dostałem od niego zestaw pilniczków, pokazywał mi jak mniej więcej dbać o warsztat, ażeby paluchów nie zostawiać na modelu, jak odcinać części, gdzie opiłować i oszlifować, po jakimś czasie zaczął mi dawać kieszonkowe na Humbrolki i takie inne potrzebne medykamenty :D Pamiętam jak nie raz bił się w pierś za każdym razem gdy pociąłem się skalpelem który od niego dostałem do modeli :oops: Oczywiście okaleczenia zdarzają sie do dziś, to nieuniknione, ale raz jak miałem 15 lat to mało-blisko było, a ścięgna już by paluchami nie ruszały, po niefortunnym rozpoławianiu sklejonego kadłuba, a blizna na nadgarstku do dziś o tym przypomina.
Modelarska pasja związana jest także z tym że całe życie mieszkam po sąsiedzku z Aeroklubem i moi dziadkowie służyli w lotnictwie. Jeden dziadek był mechanikiem lotniczym w Pile, a drugi dziadek był strzelcem pokładowym na Po-2, Ił-2m3, Ił-10 i Ił-28. Tato do dziś lubi patrzeć na moje wynalazki :P i cieszy się że pasja zatrzymała mnie na "jasnej stronie mocy" :lol: w okresie głupiego wieku i nie zadymiałem na stadionach i nie nadużywałem napojów "energetycznych" :mrgreen:

Kolekcja jak sądzę modeli zakupionych na allegro

Tak Grzegorzu masz rację, to zdobycze bitewne :mrgreen:
Pozdrawiam Artur.
Avatar użytkownika
Artek82
 
Posty: 290
Dołączył(a): niedziela, 7 listopada 2010, 16:02
Lokalizacja: Bydgoszcz

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości