Oczywiście firmowy aero - Iwata, H&S, itd to inna bajka, ale firma to nie wszystko. Miałem Paasche VSR i powiem szczerze że to był gorszy aero niż nasza piwata. Wykonanie wykonaniem, może dokładniejsze, ale korpus stalowy, spust bardzo ciężko chodzący mimo smarowania, przepustowość farby to istny koszmar - co chwila się zatykał. W porównaniu do MARa to był koszmarek.
Swoją drogą to poza firmowym aero warto mieć dobry kompresor - bo bez tego nie osiąga się 100% możliwości sprzętowych aerografu. A taki zakup to już niezły wydatek ( aero + kompresor - dobrych firm )
WestBikers jak będziesz regularnie czyścił i smarował ten aero to posłuży ci ładnych kilka lat
Pozdrawiam
MesserDesign














