Trochę poskładałem i zacząłem brudzić podwozie.


Kółka prawie skończone - teraz tylko podszlifować bieżnik i dopasować sztyfty.


Dalsze prace przy podwoziu.


Skończony silnik - trochę przekombinowałem z usuwaniem przewodów odlanych przez Revella. Dorabianie własnych niewiele daje a komplikuje znacząco montaż końcowy - nie podążajcie tą drogą.

Wróciłem też do wnętrza.

Załamało mnie oszklenie.
Przednia szyba odstaje na jakieś 3-4 mm na boku, boczne są prawie idealne (delikatnie zbyt wypukłe), tylna szyba też odstaje na jakieś 1-2mm. Z tyłem powinienem dać sobie radę. Przód jest do dogięcia bo szyba jest cienka i dość elastyczna ale nie wiem czy wikol to utrzyma a z dwuskładnikowymi jakoś nie układa mi się współpraca tak jakbym chciał.

