M1A2 Abrams TUSK II, 1:35, Dragon, Legend, CMK

[matejson]

Przyglądam się po cichu, nie jestem jakimś wielkim fanem współczesnej broni pancernej, ale ten model wygląda arcyciekawie już na tym etapie

Pozdrawiam,
M.

[Stroju]

No fajny jest, sam Abrams to straszny karton i nudny jest, a z takim sprzętem cieszy oko.
Dziś trochę podłubałem drobnicy na wieży, peryskopy, drugi właz i jego osłony, no i karabinek, z legenda doszły osłony i celownik termowizyjny, zamontowałem też anteny zagłuszarki:





Stosowne przewody oczywiście dojdą z czasem.

A jakby ktoś pytał jaki jest sens posiada aż dwóch anten zagłuszarki tego samego systemu to mówię że nie wiem, ale tak bywa:
http://cdn.theatlantic.com/static/infoc ... 552595.jpg
Może rezerwa na wypadek uszkodzenia, bo wiele pojazdów ma je zdwojone, choć na samochodach są na przedzie i tyle.

[Paweł Czarnocki]

A jakby ktoś pytał jaki jest sens posiada aż dwóch anten zagłuszarki tego samego systemu to mówię że nie wiem, ale tak bywa:
Może rezerwa na wypadek uszkodzenia, bo wiele pojazdów ma je zdwojone, choć na samochodach są na przedzie i tyle.

Może dla wzmocnienia sygnału ? Albo każda z nich pracuje w innym paśmie aby poszerzyć spektrum zakłócanych sygnałów ?

[prawdziwy-sok]

Może żeby uniknąć "cienia" od czołgu? Taka duża bryła metalu może zostawić spore martwe pole przy zamontowaniu anteny tylko z jednej strony? (możliwe że napisałem głupotę, nawet nie wiem do zakłócania jakich sygnałów jest ta zagłuszarka). To że samochody mają pojedyńczą antenę z przodu wydaje się potwierdzać moją hipotezę...

[Stroju]

Ten system zagłuszający obrazowo mówiąc tworzy parasol ochronny wokół pojazdu, gdzie są zagłuszane sygnały zdalnie odpalające miny pułapki (głównie przez GSM, ale podejrzewam że inne pasma też obejmuje).

[Stroju]

Trochę znalazłem czasu na podłubanie, w końcu wstawiłem szybki (malowane pudełko po płycie), no i dokończyłem pancerz na wieży.
Kolor piaskowy który jest wokół okienek nie ma nic wspólnego z końcowym, pomalowałem nim żeby pod ramkami nie przybijała żywica ani blaszki.

[marasenha]

Współczesna broń pancerna nie interesuje mnie za bardzo, ale grzech nie śledzić takiego warsztatu. Koronkowa robota - "falbanki fartuszka" robią wrażenie, a mnogość szczegółów na górnej płycie wieży po prostu miażdży!

[Stroju]

Skromne postępy, dorobiłem browninga na stanowisku dowódcy, zamontowałem antenę i przykleiłem panele identyfikacyjne na bokach i tyle, dodatkowo premiera figurasa który stanie obok (mundur w UCP, już mnie mdli na samą myśl o malowaniu ale mam koncepcje), niestety tak długo mi się walał po szufladach że zgubiłem pistolet i mikrofon... pistolet wziąłem z trupkowego zestawu załogi strykerów.

[Przemek - MaXus]

Imponujące bogactwo bryły!
Takie pytanie, ponieważ cały czas mnie to zajmuje ;) : możesz zdradzić (najlepiej dokładnie opisać ), jakie masz plany pomalowania tak mnogo zdetalowanego modelu? Chodzi mi o to, że strasznie trudno (przynajmniej ja mam takie wrażenie) jest pomalować dokładnie te wszystkie elementy, pomijam już przy tym fakt możliwości urwania, naderwania, ułamania co niektórych części.

[Stroju]

Ja myślę że nie będzie będzie żadnych większych problemów, w porównaniu do oblepionego blachami Strykera ze slat armorem co robiłem to jest nic, poza tym tu przeważa żywica, jest odporniejsza na urwanie niż blaszki klejone na CA. Z resztą, aerografem się łatwo maluje skomplikowane powierzchnie, no i całość jest rozbieralna na osobne zespoły: kadłub, silnik, pokrywy silnika, fartuchy boczne, koła, wieża, kopułka dowódcy, obydwa karabiny z osłonami. Szybki się oczywiście zalepi taśmą na czas malowania.

Malowanie chce zrobić bezkompromisowe, styrany, z elementami zmienianymi w warunkach polowych, czyli malowanymi na zielono, jak koła, błotniki, nawet przedmuchiwacz i osłona termiczna lufy, dużo ciekawych zdjęć widziałem to się zrobi syntezę tego w jednym modelu, bo cały piaskowy i zalatujący nowością byłby strasznie nudny. No i oczywiście pakunki, i koniecznie niebieska przenośna lodówka.

[Przemek - MaXus]

Dziękuję.

Jeszcze pytanie odn.tej rozbieralności: te boczne fartuchy jakoś specjalnie przygotowywałeś, żeby dało je się w całości zdejmować/zakładać, czy zostało to już tak zaprojektowane przez Legenda?

Chciałbym się też od razu poradzić w kwestii podkładu do żywicy: są jakieś szczególnie polecane specyfiki? Kupiłem ostatnio podkład do blaszek Mr.Metal Primer - nadałby się również do żywicy?

[Stroju]

Boczne fartuchy są w większości te dragonowe, poza przednimi kawałkami, i do tego jest zestaw legenda przyczepiony, jak w oryginale, to nie ma problemów ze zdejmowaniem.
Co do podkładów to ja używam po prostu surfacera, jak jest odtłuszczona żywica to się trzyma bardzo mocno, próbowałem resin primera ale jakiś wybitnych różnic nie było.

Sesja trwa, i czego to ludzie nie zrobią żeby tylko się nie uczyć, ja na przykład poprzyklejałem zęby do gąsienic i pomalowałem figurkę, mundur w ucp, więc było szaleństwo, kolory na oko dobierałem zerkając na oryginalny mundur który kiedyś kupiłem, nawet dobrze wyszło.
W swojej naturalnej wielkości wygląda prawie jak w pikselkach.

[Przemek - MaXus]

Dzięki.

Cholera, z malowaniem uniformów efekt piorunujący! Dobrze, że to okres sesyjny, bo normalnie mogło być Ci ciężko się za to zabrać .

[rollingstones]

mundur ci wyszedł znakomicie.

[Paweł Czarnocki]

mundur ci wyszedł znakomicie.

Wojtku ? Pod wpływem jakich to substancji byłeś malując te figurki ? "Normalnie" tego się pomalować nie da .....