Witam wszystkich!
Melduje się Marek. Ostatnim modelem jaki zrobiłem był P51D mustang w 1:48 w siódmej klasie podstawówki (nie pamiętam producenta zestawu). Teraz sam jestem nauczycielem, mam wolne wieczory i skromny budżet. Chciałbym wrócić do hobby, przeglądając to forum powoli zbieram narzędzia i farby. Wygrzebałem z piwnicy nietknięty zestaw A-10 Thunderbolt II Academy, w pobliskim modelarskim dopadłem dwa szmaciaki Revella po 13 złotych sztuka (tradycyjnie, Nieuport 28 i Fokker E. III) - wszystko w 1:72. Przy następnym zakupie narzędzi (Tamiya Extra Thin, zgodnie z forumową rekomendacją) planuję wziąć jeszcze Hellcata Italieri, nowy Harrier Airfixa i jakiś F-16. Do tego ostatniego mam ogromny sentyment z powodu godzin wylatanych na symulatorach Falcon 3.0 i 4.0.
Tu prośba o rekomendację: jaki zestaw F-16 byłby godzien polecenia? Zastanawiam się nad wersją D Hasegawy:
http://www.mojehobby.pl/products/F-16D- ... alcon.html
Zauważyłem też dużo "szesnastek" w asortymencie Academy. Cena wszystkich oscyluje wokół 95 złotych. Czy są warte uwagi?
http://www.mojehobby.pl/products/Genera ... fence.html
http://www.mojehobby.pl/products/Genera ... birds.html
Wersja samolotu nie robi mi na razie większej różnicy. Chciałbym rozruszać modelarskie kości ale też jednocześnie nie męczyć się ze słabym zestawem. Z góry dzięki!