Modelarstwo z pasją

przez **Sherman** » niedziela, 18 marca 2012, 23:10

To ja bym te italerkowe zmniejszył ;o)

BTW: klamra jest chyba na wizjerze kierowcy a nie radiooperatora ;o)

Reklama

przez **Panzer** » poniedziałek, 19 marca 2012, 06:41

Już nie będę teraz szarpał się z tą płytą przednią.

A co do włazów to oczywiście moja pomyłka

Zapomniałem, że to angielski wynalazek i strony są odwrotnie

przez **Sherman** » piątek, 23 marca 2012, 02:08

Pociesze Cię Radku. Kupiłem Dragona za te 60zł i teraz pomstuję na czym świat stoi, a właściwie kadłub i zawieszenie. Chyba z szybciej idzie doprowadzić Italeri do stanu używalności niż tego Dragona.

Natomiast ja bym się szeroko uśmiechnął do Ciebie jeśli wieża z Mk.III by Ci nie była potrzebna :mrgreen:

W sumie luźną wieżą od Mk.IV Dragona też bym nie pogardził, bo nie udało mi się tego modelu nabyć :-|

przez **Panzer** » piątek, 23 marca 2012, 08:07

Poszukaj dobrze Mk.IV. Bywają jeszcze w sklepach. Ja Mk.III odbieram w sobotę to sobie pomacam dokładnie. Jak tylko się zdecyduję na wersję na którą przerobię mojego Dragona to dam Ci znać w kwestii wieży. Powiem Ci, że Dragon choć niewiele lepszy od Italeri oferuje dwie bardzo ważne rzeczy: super składalność bez konieczności szlifowania dosłownie wszystkiego oraz dwie zajebiszczo-wypaśne besy.

BTW - rozwiązałem problem toczonych luf do besy w Italeri. Wykorzystałem lufy firmy Mastrer do lotniczych MG17. Wygląda superaśnie, tylko, że jeden uchwyt do besy (kadłubowy) strugałem - bagatela - 3 godziny bite.

przez **Sherman** » piątek, 23 marca 2012, 10:26

Ramka z wieża jest tylko inna, reszta ta sama. Najbardziej mnie boli zawieszenie. Co do Bess, no zamki mają ładne ;o)

Zastanawiam się czy Ci nie zrobić konkurencji Dragonem, ale się chyba nie wyrobię do maja :lol:

przez **Panzer** » czwartek, 5 kwietnia 2012, 21:00

przez **Sherman** » czwartek, 5 kwietnia 2012, 21:06

Widzę że powoli z nim walczysz... ;o)

Ja straciłem zapał do Dragonowego jak na razie... Poza tym mi jednej kalki brakuje do szczęścia.

przez **Panzer** » czwartek, 12 kwietnia 2012, 20:38

Kolejna porcja detali...

Obrazek

przez **Sherman** » czwartek, 12 kwietnia 2012, 21:07

Ładnie

Może nawet zdążysz ;o)

przez **matejson** » piątek, 20 kwietnia 2012, 19:51

Wygląda bardzo zacnie :shock:

Co prawda masz pracy co nie miara z tą Italerką, ale Dragon też nie jest świetny. Niedawno skończyłem kleić wersje Mk.IV, którą Dragon wypuścił jakiś czas temu - miałem jednak trochę problemów ze spasowalnością elementów kadłuba i nadbudówki, szczególnie czołowej płyty(tej z KM). Trochę starań musiałem włożyć, aby to jakoś w miarę wyglądało. W porównaniu z modelem Neubaufahrzeug Nr.3-5, Dragon w przypadku Churchill'a się nie popisał.

Pozdrawiam,
M.

przez **Panzer** » wtorek, 24 kwietnia 2012, 07:00

Dzięki bardzo! Co prawda prace posuwają się naprzód, ale opornie i okraszone dużą ilością słów na "k". Aktualnie usunąłem liny holownicze z paneli bocznych, doprowadzam je do porządku i muszą odtworzyć wszystkie detale :-/

przez **Adam** » wtorek, 24 kwietnia 2012, 13:23

Panzer napisał(a):Dzięki bardzo! Co prawda prace posuwają się naprzód, ale opornie i okraszone dużą ilością słów na "k". Aktualnie usunąłem liny holownicze z paneli bocznych, doprowadzam je do porządku i muszą odtworzyć wszystkie detale

Co sie dziwisz, że idzie tak ciężko, przecież Churichil obiecywał KREW POT I ŁZY

Adam

przez **Panzer** » środa, 9 maja 2012, 21:06

Koniec budowy!!! Rzygam już panem Churchillem. Mam go szczerze dość, ale teraz ta przyjemniejsza, relaksacyjna część pracy. Najgorsze jest to, że patrząc na to co widać na zdjęciach nie widać jak wiele wysiłku kosztuje doprowadzenie tego kulfona do stanu używalności.

Obrazek