Kuba P. napisał(a):Wiesz co, byłem w mieszalni lakierów i bazę mi mieszali po nr VIN, nic nikt nie analizował. Dobrali idealnie.
Poza tym jeśli analizują kolor farby w takiej mieszalni prosto z blachy to zrobią Ci farbę o kolorze jaki przyniosłeś.
Ja miałem na myśli bardziej chemiczną analizę, coś co pozwala odtworzyć odcień taki, jaki ta farba mogła mieć w 1939 roku.
Chyba jest to możliwe, prawda?
Chromatografia dałaby odpowiedź na skład chemiczny aktualnej próbki, ale nie jestem pewien, że takie badanie potrafi ustalić jakie dokładnie składniki były użyte ( w takiej farbie jest pewnie pół tablicy Mendelejewa, zarówno składniki nieorganiczne, jak i organiczne, każda z farb tworzących ten odcień też była pewnie mieszaniną różnych substancji) a co najważniejsze jakie były proporcje poszczególnych składników. Zresztą nie chodzi nam w sumie o skład chemiczny , a o odcień.
Przy tej ilości materiału prostszym i skuteczniejszym wydaje mi się zwykłe starcie wierzchniej, brudnej i utlenionej warstwy i porównanie tego ze wzornikiem kolorów, choćby z pomocą mieszalni lakierów.