Dzięki, znalazłem u siebie na dysku zrzut z topika z FMR - celownik się potwierdził, nadal nie wiem co to jest to z tyłu...
Znane są zdjęcia czołgu z trzech "sesji":
1. Z jesieni 1943 - po dostarczeniu czołgu do jednostki -> osłony przeciwpiaskowe, brak nazwy, normalna lufa
2. Z roku mniej więcej 1944 -> brak osłon przeciwpiaskowych, mała nazwa własna (biała z czerwonym cieniem), dospawane traki z przodu, przeróbka na wóz dowódczy (atrapa lufy etc.)
3. Z defilady w Loreto - jednobarwny, duża biała nazwa, tarki i to dziwne coś z tyłu.
Skłaniam się ku temu, żeby wykonać model z okresu pomiędzy 1 i 2 "sesją" fotograficzną - czyli z nazwą własną, przyspawanymi trakami i osłonami przeciwpiaskowymi.
Sam model to będzie mieszaniec:
- wanna z achillesa academy
- tył wanny - dragon plus mój "zestaw naprawczy" - czyli zawartość nawisu tylnego
- przekładnia z tasca
- podwozie (wczesne) z zestawu dragona - sprzedawanego luzem razem z gąsienicami T-51
- góra kadłuba - przerobiona przeze mnie tamiya "M4 Early" - kopułki DV, inne jarzmo anteny, inny podział przedniej płyty, inna tylna płyta etc.
- płyty nadsilnikowe - dragon (ten póxny "gęstożłobkowany")
- wieża z tamiya
- jarzmo armaty z osłoną - formations.
No i różne drobiazgi i blaszki z podręcznego magazynku.
Póki co wygląda strasznie kolorowo
