Dziękuję za komentarze.
Pyriel napisał(a): Świetny model, chciałbym kiedyś wykonać coś na podobnym chociaż poziomie. Gratulacje.
Nic tylko wybrać sobie jakiś obiekt i spróbować.
Ja miałem podobne nastawienie, ale wszystko da się zrobić. Powoli, krok po kroku.
Warto pamiętać o pewnej zasadzie. Każdy najbardziej skomplikowany element da się rozłożyć na szereg prostych kształtów łatwych do wycięcia z płaskiej płytki a potem to poskładać. Przyda się wyobraźnia przestrzenna* bo najczęściej jedyną dokumentacją są zdjęcia z internetu. Im jest ich więcej tym lepiej, nigdy nie jest ich za dużo
Myślałem, że dany detal znam już na pamięć, a następnego dnia jak poraz n-ty patrzyłem na zdjęcie to okazywało się, że jeszcze jakiś "dinks" jest to dorobienia, albo "nachylenie nie takie jak trzeba" - tego typu rzeczy.
Szacowanie wymiarów z samych tylko zdjęć
przez porównanie z innymi detalami, albo jakimiś punktami odniesienia.
(Suwmiarka się przydaję). To nie gwarantuje redukcyjnej dokładności, ale musi wystarczyć bo innej mozliwości nie ma.
Ja robiłem tak, że zanim zacząłem ciąć plastik na jakiś element to najpierw wycinałem z kartki bloku technicznego szablonik, przy czym wystarczy często sam rzut tego elementu. Taki szablonik łatwo docinać, przymierzać i robić od nowa tak długo aż będzie pasował i dopiero na jego podstawie wycinać detal w plastiku. Tak własnie zwymiarowałem a potem zrobiłem kostki pancerza reaktywnego z przodu wieży po obu bokach lufy.
Po tym modelu nabrałem dużej pewności. Po prostu wszystko da się zrobić. Kwestia operowania nożykiem i staranności. Gdybym miał zacząć od nowa, to pewnie niektóre elementy zrobiłbym lepiej.
Ale nie będę zaczynał od nowa, bo dbam o zdrowie psychiczne
Dobrym motywatorem przy budowie było dla mnie odpowiednie nastawienie emocjonalne do tego modelu. Baaardzo chciałem zrobić ten model, bo ten czołg baaardzo mi się podoba.
I to też pomaga - do modelowania wybrać sobie obiekt, który nas fascynuje zgodnie z zasadą "kurka blaszka, zawsze chciałem mieć taki model !"
A malowanie .... malowanie to inksza inkszość, inna bajka i "długa droga daleka przed nami". Ale i do tego dojdę.
* - wyobraźnia przestrzenna ze szkoły podstawowej, która pozwalała nam składać bryły geometryczne z płaskiego kartonu w zupełności tutaj wystarczy.