Sopwith F.1 Camel, 1/48, Eduard

Budujesz model, chcesz przedstawić relację z postępów w pracy, zastanawiasz się jak coś zrobić - to miejsce dla Ciebie.

Re: Sopwith F.1 Camel, 1/48, Eduard

Postprzez GEM » wtorek, 4 września 2012, 09:15

Podobny efekt jest w kalkach Rodena.
Może właśnie producentom chodzi o taki efekt, przetartej farby na płótnie?
Pozdrawiam Grzegorz
Jak coś robisz - rób to dobrze. Jak masz robić źle, nie rób tego wcale - szkoda czasu !
Warsztat :
GEM
 
Posty: 387
Dołączył(a): piątek, 3 grudnia 2010, 16:17

Reklama

modele polskich samolotów

Re: Sopwith F.1 Camel, 1/48, Eduard

Postprzez waran » wtorek, 4 września 2012, 10:09

Grzegorz na tych kalkach raczej nie ma efektu przetarcia.Zresztą te znaki są proste do malowania od szablonu.
Szmatopłaty ponad wszystko.
waran
 
Posty: 1623
Dołączył(a): piątek, 18 lipca 2008, 07:02
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Sopwith F.1 Camel, 1/48, Eduard

Postprzez jambus » wtorek, 4 września 2012, 10:28

Aż sprawdziłem kalki w swoim zestawie i takich efektów brak.
Obrazek

Jakby jakaś władna osoba przeniosła mój wątek warsztatowy z działu konkursowego, to może zdążył bym się podłączyć. ;o)
Pozdrawiam Jarek.
Avatar użytkownika
jambus
 
Posty: 228
Dołączył(a): niedziela, 21 czerwca 2009, 17:23

Re: Sopwith F.1 Camel, 1/48, Eduard

Postprzez Mecenas » wtorek, 4 września 2012, 10:41

jambus napisał(a):Aż sprawdziłem kalki w swoim zestawie i takich efektów brak.

Jakby jakaś władna osoba przeniosła mój wątek warsztatowy z działu konkursowego, to może zdążył bym się podłączyć. ;o)

Już jest przeniesiony od jakiegoś czasu - w dziale konkursowym są tylko tzw. cienie wątków. TUTAJ masz link do swojego warsztatu w nowej lokalizacji.
Pozdrawiam,
Michał Sindera
Avatar użytkownika
Mecenas

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 4838
Dołączył(a): wtorek, 14 kwietnia 2009, 14:01
Lokalizacja: Bytom/Katowice

Re: Sopwith F.1 Camel, 1/48, Eduard

Postprzez jambus » wtorek, 4 września 2012, 10:44

No taki ze mnie gapcio :oops: , dzięki.
Pozdrawiam Jarek.
Avatar użytkownika
jambus
 
Posty: 228
Dołączył(a): niedziela, 21 czerwca 2009, 17:23

Re: Sopwith F.1 Camel, 1/48, Eduard

Postprzez Adam » piątek, 7 września 2012, 08:24

GEM napisał(a):Przepraszam że wtrącę pytanie nie związane bezpośrednio z wątkiem.
Czy może mi któryś z kolegów podpowiedzieć jaki kolor powinny mieć ściągacze naciągów- inaczej - śruby rzymskie. Czy one były wykonywane z mosiądzu, czy ze stali nierdzewnej.


Pozwole sobie koledze Mecenasowi zaśmiećic watek i zapraszam tutaj. :mrgreen:
viewtopic.php?f=9&t=22845.
Adam.
Obrazek
Avatar użytkownika
Adam
 
Posty: 2929
Dołączył(a): piątek, 8 maja 2009, 10:12
Lokalizacja: Warszawa

Re: Sopwith F.1 Camel, 1/48, Eduard

Postprzez LimaOscar » sobota, 8 września 2012, 02:33

GEM napisał(a):Podobny efekt jest w kalkach Rodena.
Może właśnie producentom chodzi o taki efekt, przetartej farby na płótnie?

Witam
To nie jest żaden zamierzony efekt, tylko wynik zwykłego niechlujstwa operatora sitodruku. Nie raz coś takiego widziałem (pracowałem przy sicie). Gdy farbę się ściąga z 'przelotki' (sita z jednym kolorem rozpiętego na ramie) raklą, to gdy jest ona stara i zużyta (końcówka jest gumowa - lubi się 'pofałdować'), lub nie dociśnie się równomiernie, takie właśnie wzorki wychodzą. Jeśli nierównomiernie rozprowadzi się farbę - to samo. W kalkach Rodena to norma, u Eduarda na szczęście sprawa incydentalna ;o)
pozdrawiam
LimaOscar
Plane called the tower and asked for a time check, but wouldn't identify. Finally the tower gave up trying to find out who they were and said : "if you re EASTERN, it is 3:30, if you are OZARK, the little hand is on the 3 and the big hand is on the 6, if you are BRANIFF it is Thursday".
;)
Avatar użytkownika
LimaOscar
 
Posty: 35
Dołączył(a): niedziela, 21 sierpnia 2011, 19:35

Re: Sopwith F.1 Camel, 1/48, Eduard

Postprzez Mecenas » niedziela, 16 września 2012, 11:17

Najwyższa pora pokazać jakiś postęp prac. Najpierw jednak chcę gorąco podziękować z tego miejsca Waranowi za podfutrowanie literaturą - super materiały. Między innymi z tego powodu nie podziałałem zbyt dużo - zamiast tego czytam, sprawdzam i porównuję model Eduarda z oryginalnymi Camelami. Przy okazji znalazłem w tych materiałach jeden bardzo fajny artykuł o Flik 3J, który bardzo się przydał modelarzowi z Bośni, który robi właśnie Oeffaga 253 z tej jednostki. A ja znalazłem inspirację na nowy model na bliżej nieokreśloną przyszłość :) Tak więc Mietku jeszcze raz wielkie dzięki za udostępnienie literatury.

Wracając do Camela moja robota to jak na razie przygotówka do dalszych prac.

W kadłubie walczyłem ze śladami po wypychaczach. Nie wiem po co, bo i tak nie byłyby specjalnie widoczne. Powierciłem też otwory pod linki sterowania.

Obrazek

Rozciąłem górny płat, aby pokazać "dylatację" przy centropłacie. Główkuję nad sposobem na wykonanie wzierników inspekcyjnych napędu lotek. Jak ktoś zna jakiś patent jak to zrobić a się nie narobić to będę bardzo wdzięczny za wszelkie sugestie.

Obrazek

Pomny doświadczeń przy budowie pierwszego Camela wszystkie powierzchnie sterowe, które Eduard daje jako osobne części, będę osadzał na drucikach. Tak więc musiałem nawiercić bodajże 28 otworków w skrzydłach oraz lotkach, średnica 0,5mm. Tutaj tylko dla przykładu.

Obrazek

Trochę drobniejszych podzespołów, z którymi powalczyłem. Ciągle główkuję jakiego typu osłonę kokpitu zastosować - tą "pełną" ze zdjęcia czy "otwartą" - z wyciętą przednią częścią. Coraz więcej jednak argumentów przemawia za otwartą - choćby ze względu na fakt, że osłony często wycinano z prawej strony w jednostkach żeby zapewnić lepszy dostęp do dźwigni przeładowania prawego km-u. Poza tym "otwór na pilota" zaproponowany przez Eduarda wygląda mi na dość ciasny.

Obrazek

No i jeszcze dwa detale. W podłodze próbowałem zrobić imitacje gwoździ, ale zdecydowanie nie przystają do skali - w mały otwór wkładałem rozciągnięty krótki patyczek, który potem spęczniałem na ciepło. Nie bardzo mi się to widzi. W elemencie podwozia będę imitował ugięcie amortyzatora więc element ośki, już z obciętymi końcówkami, będzie wyfrezowany i zastąpię go pewnie igłami.

Obrazek

Tyle na dzisiaj.
Pozdrawiam,
Michał Sindera
Avatar użytkownika
Mecenas

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 4838
Dołączył(a): wtorek, 14 kwietnia 2009, 14:01
Lokalizacja: Bytom/Katowice

Re: Sopwith F.1 Camel, 1/48, Eduard

Postprzez waran » niedziela, 16 września 2012, 13:24

Michale,bardzo będę kibicował Twojemu projektowi.Znalazłem parę oryginalnych fotek wywołanych jeszcze jak krakowski Camel straszył swoim wyglądem przez długie lata.Mogę Cię wspomóc mikro "gożdzikami",i igiełkami oraz gumkami z których wykonasz amortyzatory podwozia i płozy.Przy budowie modelu uważaj na trawioną obręcz na osłonie silnika,dziadostwo delikatne i skore do wyginania się.
Szmatopłaty ponad wszystko.
waran
 
Posty: 1623
Dołączył(a): piątek, 18 lipca 2008, 07:02
Lokalizacja: Górny Śląsk

Re: Sopwith F.1 Camel, 1/48, Eduard

Postprzez Mecenas » poniedziałek, 17 września 2012, 08:56

Dzięki Mietku za słowa otuchy. Za te gadżety na razie podziękuję bo mam kilka patentów, które chciałbym jeszcze przetestować. Nie chcę też popadać w jakąś skrajność w detalowaniu i poprawianiu żeby nie stracić przyjemności z tej zabawy.

O pierścieniu pamiętam - bujałem się z tym za pierwszym razem. Teraz chcę go przykleić do osłony jeszcze przed wycięciem z blaszki żeby się nie wygiął. :) Wiem, że będzie gimnastyka potem z obrabianiem zadzioru pod odcięciu, ale co tam - trzeba spróbować. Dobrze, że podniosłeś temat - może Adrian skorzysta albo ktokolwiek kto to będzie kiedyś czytał.
Pozdrawiam,
Michał Sindera
Avatar użytkownika
Mecenas

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 4838
Dołączył(a): wtorek, 14 kwietnia 2009, 14:01
Lokalizacja: Bytom/Katowice

Re: Sopwith F.1 Camel, 1/48, Eduard

Postprzez Adrianowro » poniedziałek, 17 września 2012, 17:46

Mecenas napisał(a):Dzięki Mietku za słowa otuchy. Za te gadżety na razie podziękuję bo mam kilka patentów, które chciałbym jeszcze przetestować. Nie chcę też popadać w jakąś skrajność w detalowaniu i poprawianiu żeby nie stracić przyjemności z tej zabawy.

O pierścieniu pamiętam - bujałem się z tym za pierwszym razem. Teraz chcę go przykleić do osłony jeszcze przed wycięciem z blaszki żeby się nie wygiął. :) Wiem, że będzie gimnastyka potem z obrabianiem zadzioru pod odcięciu, ale co tam - trzeba spróbować. Dobrze, że podniosłeś temat - może Adrian skorzysta albo ktokolwiek kto to będzie kiedyś czytał.



Czytam czytam i na pewno skorzystam - choć utknąłem na silniku i świecach
Może dzisiaj coś nadgonię :(
Avatar użytkownika
Adrianowro
 
Posty: 1245
Dołączył(a): niedziela, 31 stycznia 2010, 16:55
Lokalizacja: Festung Breslau

Re: Sopwith F.1 Camel, 1/48, Eduard

Postprzez xmald » poniedziałek, 17 września 2012, 20:40

Adrianowro napisał(a):choć utknąłem na silniku i świecach

Czołem Zdecydowanie polecam te świece od Taurusa. Ja w swoim Camelu na pewno je zastosuję!
Avatar użytkownika
xmald

100-lecie Niepodległości
 
Posty: 1847
Dołączył(a): niedziela, 6 listopada 2011, 08:33

Poprzednia strona

Powrót do Lotnictwo - warsztat

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości